dorcia44 pisze:tak z lakcidem nie było nigdy problemu...ale że wszystkożerna...

jak ja lubie takie koty..z nimi nigdy nie ma problemu...
a ja Małej otwieram po pare saszek..puszeczek i albo liznie albo oleje...
a kot jedzący to skarb.....
Na prawdę Dorciu z Polcią nie mam problemów jeśli chodzi o jedzenie!!
Wszystkożerna jest w pozytywnym i negatywnym słowa znaczeniu!
Bardzo lubi wołowinkę gotowaną, indyka gotowanego, kurczaczka, tuńczyka, po prostu wszystko!!! Nie to co Ciupulka, która jak jej dałam indyka gotowanego spojrzała na mnie jak na durnia...

Polcia wszystko za nią zjadła!
Zła strona Poli to jedzenie kapusty, pizzy, wylizywanie talerzy po wszelkich sosach, trzeba od razu je myć (jak ja tego nie znoszę

)
Przez tą pizze miała tą biegunkę ale już wszystko w porządku.
