Łapanki Anielewickie ;) Pieguski mają domki! Warszawa KLIF

[Beata]

jopop umarla

Jopop, ja Cie bardzo prosze ladnie, nie pisz tak
bo ja prawie na zawal zeszlam dzisiaj dopiero jak zobaczylam czyj wpis czytam, to odetchnelam
znerwicowana jestem

[Aia]

Pierwsza porcja Ciasteczek już u mnie

Okruszek i Kremówka

nie dziwie sie że nie mogłaś sie ich doczekać

Po przyjeździe do domu (w metrze wzbudziły ogólną radość ) Okruszek rzucił się na puszkę Animondy (dostałam 3 w lecznicy od Maćka ) natomiast Kremówka była troszkę przestraszona, więc po kilku minutach tylko napiła się wody. Potem pochrupały suchego (RC dla kociąt - ta wersja lecznicowa )
i... chciałoby się powiedzieć ze poszły spać ale nie poszły

Okruszek zwiedził pokój, po chwili zaczął już mordować myszkę whiskasową, kulkę z papieru i inne zabawki (nie wspominając już o moich nogach i samej Kremówce ). Kremówka za to darła się bez przerwy . Troszeczkę jest strachliwa, ale tylko jak się ją chce "z zaskoczenia" wziać na ręce. nie próbuje uciekać, sykneła tylko raz

Okruszek cudowny chłopak, od razu to było widać
przez szpary w transporterze wystawiał mlausi nosek, bardzo zainteresowany i zadowolony był, że od czasu do czasu pojawiały sie w nich palce , aż paluszki było lizać
zaczepiał delikatnie łapką, właściwie to dawał łapusie na przywitanie - bardzo kulturalny i wychowany chłopiec
...ale i niezły numerek chyba z niego bedzie
będzie na pewno dla kogoś wielką pociechą


Kremóweczka jeszcze sie wyrobi
w końcu delikatne dziewcze jest i tak od razu szaleć, jak brat nie wypada damie

zdjęć kilka zrobiłam, ale najlepsze to one nie są coś się postaram wkleić
(o ile uda mi sie je zgrać)

tak, tak, tak
zdjęcia konieczne i niezbędne

(jak będą problemy ze zgraniem czy czymkolwiek to sie polecam )


drapanki i mizianki dla Ciasteczek

[*anika*]

hmm... kurczę...
Kremówka tylko coś dziubnęła. odrobinkę Animondy i kilka chrupek... (i przed chwilą kawałek kurczaka)
Okruszek cały czas coś żre... pożera i pożera... i ma napchany brzuch... chodząca kulka...

w kuwecie pojawił się jeden qpal (całkiem, całkiem ) ale nie wiem czyj
i 3 razy nasikane... tez nie wiem które to...

czy mam masować ten brzuszek Okruchowi?
żeby mu się nic nie stało...



panienka taka jakaś... albo śpi, albo siedzi, czasami popłacze... połazi po pokoju...
bawić, to się nie bawi no i jeść nie chce...

chłopaczek ciągle w ruchu... cały czas coś zagryza, bawi się, poluje...


czy jej nic nie jest? to tak ma być? może ona po prostu jest niejadkiem...

[jopop]

o okruszka sie nie martw, nie peknie:)

mala - gorzej. powinna zaczac jesc. moze jeszcze sie ze czuje, to dopeiro drugi dzien leczenia. dawaj znac jak idzie... jesli nie bedzie nadal jadla - trzebaby od jutra dokarmiac conwalescencem...

ale sprobuj np. whiskasa... nerek... mieska surowego... ona do tej pory tylko takei rzeczy jadala...

[*anika*]

kurczę...

Kremówka siedzi mi na kolanach i płacze (ostatnio siedziała mi na ramieniu i płakała prosto do ucha )

Okruch nadal rzuca się na jedzenie a brzuch nie zmalał... nadal rośnie...
a jak on ma problem z wypróżnieniem??? po jakim czasie od niezałatwiania trzeba się martwić?

Kremówka dzióbnęła trochę kurczaka... potem jogurtu naturalnego
czyli coś tam zjada, ale niewiele...
(mniej niż pół łyżeczki jogurtu. łyżeczkę kurczaka. puszki też kawałeczek - ale to rano.)

nie posiadam whiskasa surowe mięso się skończyło (ugotowałam porcję na cały dzień)


przy wkraplaniu kropelek do oczu Kremówka siedzi spokojnie
za to Okruch... łaskawie nie chce głowy podnieść do góry... nawet na siłę... wyrywa się potwornie...

ale jakoś sobie radzimy

co do antybiotyku - jeśli dziewczynka nadal tak będzie jadła...
no, tą pierwszą dawkę jakoś pożarła z kurczakiem, ale musiałam kilka razy namawiać i karmić z ręki


jutro będą zdjęcia Aia przyjdzie

hm... ogólnie to chyba mają te lewe oczy zdrowe
tylko prawe... z jednego ropka (ale nie dużo) , drugie zamglone...

a, Asia, co w końcu z tym oczopląsem?
(bo coś się Kremówce "rusza" - drży w środku - ale nie tak widocznie... od czego to?)


ps.: ktoś ma na zbyciu convalescenc? albo.. ile to kosztuje i gdzie kupić?
(domyślam się, że w lecznicy, ale nie w każdej jest )

ps2.: Okruch "wiewiórzy" się na swoje własne odbicie w lustrze
a potem je paca łapką

[jopop]

powtarzam - okruchem się nie przejmuj. Małe kociaki często mają brzuchy bardzo pękate, powinnaś zobaczyć moje obecne stadko:) no normalnie aż im nóg brakuje pod spodem:)

z nią gorzej, powinna zacząć jeść. spróbuj jutro surowego mieska i whiskasa (kup 1 saszetke na próbę). jak po Twoim powrocie ze szkoły nie będzie nadal chciała jeść - zadzwoń, spróbuję się u Ciebie zjawić. I pokażę Ci jak podawać antybiotyk na siłę:)

[*anika*]

a więc... (kolejne relacje )

pojawił się qpal w wykonaniu Okruszka
w nagrodę dostał michę Animondy

Kremówka pochlipała troszkę jogurtu...
jakoś ani puszki ani mięsa nie chciała

czy takie "słabe jedzenie" też się zalicza do "nie-jedzenia"?

Okruch "chrypie" cały czas... słychać katarek w nosie (ale nie widać nic nie cieknie, tylko odrobinka)


udało mi się zgrać kilka zdjęć z aparatu (ale Aia nadal mile widziana jutro )

oto one:


na drugim zdjęciu: z przodu Okruch, z tyłu Kremówka.
te oczy to tylko tak wyszły u niej wszystko w porządku prócz lekkiej ropki w jednym, wszystko zdrowe

panienka:


chłopak:

[Aia]

dzisiaj pojawiam sie w okolicach Klifa

zajrzę do kociej chatki i zostawię karteczkę informacyjną dla tamtejszych karmicielek

może sie uda i będzie drugi etap łapania


No i do Ciateczek Aniki
już przepadło i tak przyjeżdzam
spróbujemy jakieś zachęcające do skosztowania zdjątka zrobić
(choć jakość pewnie będzie zależała od ruchliwości modeli - moze trafie na śpiące Ciasteczka )

i raporty o zdrowiu Kremóweczki proszę składać - niech tu mi sie dziweczyna nie wygłupia, jak przyjadę ma być po obfitym jedzonku

[Aia]

dotarłam do domu

ale ulewa mnie złapała, musiałam sie doprowadzić do porządku
zgrywam zdjęcia
za chwilę będą cudne Ciasteczka


a na razie:

zostawiłam liścik w kociej chatce (po jakimś czasie, kiedy wróciłam, kartka zniknęła - tzn ktoś ją wziął
oby złapać następny kontakt...
przydałoby się bo tak było dzis (oczywiście to nie wszystkie koty które widziałam, ale te tak ładnie razem siedzieły - kolorowo) :




a zachwilę zdjęcia Okruszka i Kremówki
(jak tylko przejrzę, wybiorę i pozmniejszam)

[Aia]

uffff nareszcie
trochę sie zdjęć nazbierało
a mało tego problem które wybrać


przedstawiamy Kremówkę:



na razie najlepiej cichutko sobie posiedzieć

od czasu do czasu może zawołać (co tam Okruch będzie całą uwagę zabierał, o nie)

a tak ogólnie to taki ze mnie dziki kot

no i duży

i oczywiście jaki ładny:}



Smaczna, słodka i delikatna Kremóweczka
na dodatek nie tucząca

[*anika*]

Ciasteczka dziś działają na mnie bardzo wnerwiająco
z powodu mojej migreny... Kremówka się drze, Okruch ją morduje i ona jeszcze bardziej się drze
oba wyrywają się przy dawaniu kropli... szsz... no sekundy nie mogą usiedzieć!
(u Okruszka wyraźnie widać, że coś go jakby boli przy dawaniu kropli... też płakać zaczyna - chociaż normalnie siedzi cicho.)

a tak poza tym:
- ile razy można wysypywać te samo suche z miski??? w ciągu kilku minut!
- ile można w kuwecie kopać i wywalać piasek na podłogę?
- czy ja Okruchowi nie mówiłam, że palców - MOICH - się nie gryzie?
- i czy im nie tłumaczyłam wystarczająco długo że na akwarium się nie włazi?
- i czy Okruch nie rozumie, że kabel od klawiatury jest jednak do czegoś potrzebny???
- i że pod nogi się nie podłazi... jeśli oczywiście nadal chcą być w jednym kawałku...


Kto chce słodkiego kociaczka!?

one mnie wykończą nerwowo... ale to chyba minie... razem z migreną...

[*anika*]

hyhy... a na monitorze widać sławny post Beaty o jej "zejściu" z tego świata z powodu rzekomej śmierci jopop

Smaczna, słodka i delikatna Kremóweczka
na dodatek nie tucząca

nie tucząca... się
a przydałoby się

Kremówcia właśnie zwisa z monitora

[Aia]

A oto i Okruszek


Uwaga - gryzę

ale jestem uroczy

wszędzie mnie pełno

bo muszę pilnować, kontrolować i w razie czego pomagać

taki to ja jestem kot

o rzesz albo dwa koty

czasami też zdarza mi sie paść.


okrąglutki Okruszek - wszędzie pełno, ale takiego "paprocha" zawsze miło jest mieć na podłodze


*anika* powiedz gdybym pomyliła któreś Ciasteczko... ale wydaje mi sie że rozszyfrowałam paseczki

[Aia]

I na koniec oba Ciasteczka:

grzecznie buzi buzi
(za chwile okruch już mordował biedną Kremówkę... )

i dwie pierdółki


Po lewej Okruch, po prawej Kremówka

Kociaki są nieprzeciętne słodkie

Okrucha wszędzie pełno, biega, bawi się, zaczepia, nie może usiedzieć w miejscu - prawdziwy kociak a po tych wszystkich wygłupach w 3 sekundy zasnął na jakieś 3 min

Kremówka - delikatna, cichutka, na razie siedzi sobie i albo drzemie albo obserwuje, czasami zawoła urocza koteczka


Kto sie Ciasteczkiem poczęstuje - próbowałam oba pyszne

[*anika*]

podniosę sobie

Okruszek i Kremówka szukają domków stałych *

Pilnie szukamy domków tymczasowych dla 3 kociąt, które zostały w piwnicy



jopop, co z dalszymi akcjami? ile kotów do cięcia zostało przy bloku Anielewicza 26b?
są jeszcze koty z kociej budki... kilkanaście pewnie... Aia zna te miejsca (i koty), więc pewnie pomoże
- czy klatka-łapka Jany i Heni zostały zwrócone?
- Kociareczka pytała się o swój transporter - on jest w lecznicy, tak?

- jakoś ustalamy termin kolejnej łapanki? ile osób będzie potrzebnych? mamy jakiś samochód?



* wątek na Kociarni założę jutro, jak nie zapomnę
treść do ogłoszeń postaram się napisać... jak mnie wena twórcza dopadnie