Urwisek bez paluszków - pojechał do Krakowa :)

[Colas]

Boże dziękuję wszystkim za chęć pomocy. Poproszę Edytę, żeby się tu zalogowała i prowadziła dalej sprawę, czuli kuła żelazo póki gorące...

[wibryska]

Od wczoraj, kiedy pierwszy raz trafiłam na tę stronę, i zobaczyłam zdjęcie kotka, myślę o Urwisku.
Mam już dwuletnią kotkę, którą wzięłam ze schroniska jak była malutka.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad drugim kotem, by było jej raźniej, gdy siedzi w domu sama.
Mieszkam jednak w Krakowie. We Wrocławiu planuję byc w sobotę, niedzielę lub poniedziałek 15, 16 lub 17 - jeden z tych dni, zależy to od różnych spraw. Jedynie wtedy mogłabym ewentualnie wziąć Urwiska.
Zaznaczam jednak, że mieszkam w kamienicy i Urwisek nie mógłby wychodzić na dwór. Mieszkanie jest jednak duże.
Prawdę mówiąc martwię się trochę o to czy się polubią z moją kotką.
Proszę o kontakt do przyszłego piątku, jeśli nie będą mieli Państwo innych chętnych.

jest szansa na dom dla Urwiska
są jakieś rozmowy, decyzje ?

[amyszka]

mw1o nie martw się , kotki na pewno się polubią

[nicol]

Prawdę mówiąc martwię się trochę o to czy się polubią z moją kotką.

Też się martwiłam, gdy przygarniałam drugą kicię,
bo moja pierwsza kotka jest bardzo zazdrosna.
Ale okazało się, że moje obawy były trochę przesadzone.
Obie kotki obecnie są zadowolone, że mają swoje towarzystwo.
Może nie jest to szalona przyjaźń, ale tolerują się
i czasami razem się bawią.
Najważniejsze to nie okazać kotce, że nowy przybysz stał się ważniejszy
i dać obu kotom czas na zapoznanie się,
a wszystko się raczej pomyślnie ułoży.
Na podstawie moich doświadczeń służę radą
jak zorganizować "zapoznanie się" gdyby zapadła decyzja,
że śliczny, milutki Urwisek zostanie nowym lokatorem.

[Nutelka]

Colas wyjechała na zasłużone wakacje a ja przejęłam sprawę Urwiska.
A dokładnie mówiąc, to przejęłam samego Urwiska . Jest u nas tymczasowo, bo p.Monika (mw10) podjęła decyzję,że adoptuje tego
cudnego kociaka . Rozmawiałyśmy wczoraj i najprawdopodobniej Urwisek trafi do p.Moniki w przyszły poniedziałek. Mam nadzieję,że oba kotki przypadną sobie do gustu i obawy p.Moniki okażą się bezpodstawne.

Prawdę mówiąc pierwszy raz jesteśmy DT i bałam się wziąć Urwiska do siebie,bałam się ,że się w nim zakocham...A teraz już wiem napewno,że to jest taki typ kotka ,którego można pokochać od razu. Jest niesamowitym pieszczochem i wczoraj biorąc go pierwszy raz na ręce miałam wrażenie,że znamy się od zawsze... Niestety nie może on zostać u nas,bo jak już pewnie wiecie Urwisek ze względu na swoją łapkę musi być kotkiem raczej niewychodzącym. Ja mam dwa koty wychodzące, psa ,mieszkam w domku ,gdzie praktycznie drzwi tarasowe są cały czas otwarte,więc trudno byłoby mi go upilnować.
No, ale sprawa myślę, że już jest przesądzona i Urwisek trafi jednak do p.Moniki i będzie miał wreszcie taki domek na jaki zasługuje .

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję w imieniu swoim i Urwiska za zainteresowanie i chęć pomocy.

[marcjannakape]

Piękne wiadomości!

[graszka-gn]

Już przekablowałam na dogo - trudno sie nie podzielic taką wieścią !

[amyszka]

Nutelko super że pomagasz mw10(p.Monice) i wzięłaś Urwiska do siebie na tymczas .Kciuki za nowy domek u p.Moniki

[nicol]

Bardzo się cieszę, że p. Monika zdecydowała się przygarnąć Urwiska!

[wibryska]

to cudownie

[graszka-gn]

Czy będą jakieś wieści z DS ?

[mw10]

Jeśli nic nie pokrzyżuje moich planów (odpukać), to Urwisek będzie odebrany w tą niedzielę. Wieczorem będziemy w Krakowie.
Rady dotyczące zapoznania kotków oczywiście mile widziane, bo nadal trochę mnie to martwi. Choć już nieco mniej.

[mgielka]

super!
w razie jakichkolwiek kłopotów- moge pomóc.
jesli (odpukac!) koty nie mogły sie strawic, w moim mieszkaniu jest zawsze da tego słodziaka miejsce.
Ale cos mi się wydaje że oba kociaki docenia swoje towarzystwo:)

[Colas]

Z tego, co wiem, Urwisek pojechał do Krakowa... Czekamy na wieści...

P. S. Z tego co również wiem, ktoś miał mokre oczy, gdy go oddawał...


Mgielko, dziękuję za chęć pomocy...

[marcjannakape]

Z tego, co wiem, Urwisek pojechał do Krakowa... Czekamy na wieści...

No to czekamy!

P.S. Colas, "wywczasyłaś" się?