sprytna

wredna i tyle ,ile ja łez przez tego koczkodana wylalam,ile nocy nie przespałam ile kasy wydałam ...a ile jeszcze wydam ile włosów siwych mi przybyło i to nie że starości przecie pól wieku jeszcze nie mam
a ona kosci ..oczywiście przez nią dostało się moim chlopakom..mężowi i synowi...furii dostałam...
syn ma jechac na wycieczke integracyjnom (jakby mało wydatków na wrzesien było

z kąd na to brac)stwierdziłam ze i owszem miał jechac a pojdzie na leczenie kota....no dostało im sie wczoraj...
mysle że boli ją brzuszek..nie chciała jeść kurczaczka got. poszła jeśc suche....może się obraziła na mnie że znów przed jedzonkiem alugastrin jej podałam ale nie sądze...
same problemy ..pozyczka goni pozyczke a tu jeszcze to...normalnie podłamałam się
będe ja obserwowała..zobaczymy..