trzy parkingowe maluszki byly dzisiaj do kontroli. W ub tygodniu mialy pobierane wycinki skory by okreslic co za paskudny grzyb tak trudno sie leczy. W najblizszy poniedzialek beda szczepione p/grzybicy.
Kociaczki na poczatku troszke fukaly na lekarza, ale bez wiekszych problemow daly sobie wyciagnac szwy po ubieglo tygodniowych cieciach (wycinki), byly grzeczne przy obcinaniu pazurkow, ale czyszczenie uszu znacznie mniej sie podobalo
W zasadzie to byly bardzo radosne, bawily sie nawzajem swoimi ogonkami, ciekawe otoczenia, slodkosci po prostu
oto kocinki na stole w lecznicy, tygryska to panienka

, a dwa pozostale, bialo-czarny i polpielato-bialy to panowie
za pobranie wycinkow zaplacilysmy 250zl
za Sisi - 369zl
jeszcze na zaplate czeka kocia rodzinka (sterylizacja kociej mamy)
jesli mozecie nas wesprzec jakims groszem - z gory pieknie dziekuje.
Tymczas konczy sie 25 lipca do tego czasu kociaczki musza znalezc domki lub przynajmniej inne miejsce pobytu tymczasowego.