Panna Zuzka juz na wlasnych salonach..chyba nie mogla trafic lepiej..i kazdemu Kociambrowi chcialoby sie zyczyc takich Duzych
Przy okazji Magjowej adopcji Blaneczki Zuzka tez znalazla domek....inny ale tez tak samo wspanialy!...ale to dluga historia!
Klemensidlo zamieszkalo w Kielcach u wspanialych i zakochanych w niej Duzych!!!
Nie zdazylam jeszce sie rozplaszczyc po powrocie do domu a juz mialam telefon,ze Zuzka sie aklimatyzuje,zwiedza mieszkanko,wyleguje sie na lozku,przychodzi na kicianie i Pan domu pojechal po inny zwirek,poniewaz niepokoilo Ich to,ze sie jeszcze nie zalatwiala
Zuzeczko!chowaj sie dobrze i dawaj swoim Duzym same szczesliwe chwile,ogrzewaj w chlodne noce swym puchatym futerkiem i badz szczesliwa!!!
Troche pusto i inaczej mi bez Klemensidla....Zuzka to moja schroniskowa milosc,taka delikatna,choc czesto charakterna Koteczka,ale nie narzucajaca sie z niczym i tylko dajaca fizyczne znaki,ze np.miseczka jest pusta,ze woda sie konczy,czy,ze mam ochote na mizianki....a jako jedynaczka pewnie rozwinie skrzydla i na zaboj zawladnie sercami Duzych!!!