Założe kici watek, bo bedziemy szukac DT i docelowego a przede wszystkim potrzebujemy wsparcia finansowego, a ja osobiscie tez psychicznego, bo dzis znów wysiadłam.
Jak przy Puszku
Poppy ma na imie drobna ,zwykła czarna koteczka ze schroniska Katowice.
Poopy umiera ,podejrzewam ,ze ze stresu
wkleje posty z ogólnego katowickiego watku,bo nie mam siły znów tego pisac
cyt
mar9-nie nie jest zdrowa/
Jest totalnie odwodniona,nie je, to co wcisnąłysmy jej na siłę zwymiotowała.
Czuje si e (i tangerine pewnie tez) dzis jak zdrajca, zawiodłyśmy.zostawiłysmy ja w tej klatce. Czuje sie jak przy Puszku-ona tam nie ma szans. Po prostu umrze.
Co z tego ,ze spróbowałysmy jej dac conwalescensa-2 razy w tyg.-totalny bezsens. Ona potrzebuje 2 razy dziennie kroplówki.
Jutro byc moze wet jaj da podskórna, p.Ula obiecała ,ze da mu znac.
Ale ja nie wiem,czy ona doczeka jutra
Biedna drobna czarna, nikomu niepotrzebna dziewczynka