Warszawa-persiczka z azylu w Konstancinie- nie rozumiem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 04, 2007 13:33

aha, rozumiem ze Gosia tez chetna na DT dla niej ? no coz, chciałam dobrze :roll: w zasadzie jutro to i ja bym mogla (transporterek do pracy zabrac no problemo) ale jak tam sobie chcecie .... szkoda tylko bo moja mala czarna kudłata chetnie powitałąby na pare ndi towarzyszke podobna do niej a bardzo lgnie do innych kotkow....

ps. nie mam persjozy- nie przepadam tak szczerze mowiac wizualnie z perskimi mordami :twisted:
"pies ma pana -kot obsługę"

red_devil

 
Posty: 185
Od: Śro maja 30, 2007 11:35
Lokalizacja: Warszawa (Jelonki)

Post » Wto wrz 04, 2007 13:38

red_devil, odbierz proszę pw..
masz załatwiony transporter, tylko trzeba się umówić na odbiór..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto wrz 04, 2007 13:39

jak się kłócicie :lol: o persa to ja jakby co transporter mogę użyczyć w okolicach Gusu :arrow: do 17:30 taki z tych większych

felid-ali

 
Posty: 99
Od: Nie cze 10, 2007 10:47
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto wrz 04, 2007 14:03

red_devil chyba już poleciała po transporterek i mam nadzieję, że zdąży przed 17 po kicię.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto wrz 04, 2007 14:03

nieeeee, ja tylko wiozę w weekend persiczkę do Świnoujścia! absolutnie nie chcę jej u siebie 8) w zyciu never! ;-)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto wrz 04, 2007 14:04

red_devil pisze:ps. nie mam persjozy- nie przepadam tak szczerze mowiac wizualnie z perskimi mordami :twisted:


A o pesjozie porozmawiamy jak już kota będzie u Ciebie.. :twisted: :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto wrz 04, 2007 14:21

ja też nie miałam persjozy
do czasu....
i cały czas kciuki trzymam
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto wrz 04, 2007 14:48

dzwoniłam
red devil idzie po transporter i jedzie po kota i da mu tymczas do piątku
kciuki nadal trzymam aby akcja się udała
i serdecznie wszystkim dziękuję za pomoc i za chęc pomocy
i proszę o kciuki dopóki kicia w domku się nie znajdzie
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto wrz 04, 2007 18:24

no i niestety :cry:
red devil dojechała i na miejscu stwierdziła że kotka ma chyba KK
sama ma w domu 4,5 miesieczną kicie i na tymczas raczej kici nie może wziąsc
dzwoni ze schronu co ma robic

p.Irena teraz mnie informuje o chorobie

ja oczywiście chcę nadal kitke i uważam że koci katar w u dorosłej kocicy wyleczy się bez śladu ale chyba niestety kicia w schronie zostanie do piątku,bo nie mogę nikogo narażac na infekcję rezydentów
płakac mi się chce
taka akcja i zmarnowane siły zapał i czas
Ostatnio edytowano Wto wrz 04, 2007 18:37 przez gayae, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto wrz 04, 2007 18:34

kicia jest słodka ,chudziutka,wzięta na ręce wtula się wczłowieka
szkoda że o chorobie dowiadujemy się dopiero jak na miejscu oglądamy kitke
devil jeszcze próbuje załatwic tymczas u koleżanki która nie ma zwierząt ale nie wiem czy da radę u siebie w kawalerce jej nie odizoluje
więc chyba do piątku zostanie w azylu,jedynie w/g p.Ireny pójdzie do klatki do pokoju a nie na zimnie
bo to nie musi byc KK,może byc zwykłe przeziębienie bo z oczków łzy i kicha
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro wrz 05, 2007 8:48

wizyta red devil miała dobre skutki
kicia od wczoraj przebywa w biurze ,gdzie jest ciepło i jest sama
dziś zajął się nią weterynarz,dostaje antybiotyk w zastrzykach,ponieważ jest silnie przeziębiona
p.Irena widząc zainteresowanie kotem zajęła się nią rzetelnie
weterynarz da na piśmie zlecenia i informacje do dalszego leczenia w domu
więc może całe zamieszanie dobrze się skończy

jedyna nie dograna w tej chwili kwestia to transport w piątek z Konstancina do Warszawy,ponieważ Gosiar pracuje a wieczorem jedzie do mnie
ale będę myślec pozytywnie
po wczorajszych emocjach i burzy z gradobiciem,dziś od rana piękne słońce
i mam nadzieję że sytuacja też zmieni się adekwatnie do pogody
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro wrz 05, 2007 22:40

Poszukujemy bardzo pilnie kogoś, kto zabierze kicię z Konstancina i dostraczy ją jakoś do mnie ok. 19 w piątek (Powiśle), albo ok. 22 na Dworzec Centralny!!!!! mogę ją zawieźć do Świnoujścia, ale nie mam jak odebrać z Konstancina. Kicię miała odebrać i przywieźć do mnie Czakirta, ale ma w domu panleukopenię, kicia jest nieszczepiona, osłabiona, no, po prostu nie da rady. Bardzo prosimy, niech się ktoś zlituje...

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro wrz 05, 2007 23:00

Odbierz pw.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39317
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 06, 2007 7:01

bardzo dziękuję
Mario jesteś :aniolek:
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Czw wrz 06, 2007 12:46

jesli nikogo nie znajdziecie to ja moge ją zgarnąć wracając z pracy ( konstancin) do domu ( mokotów), przetrzymać w łazience ( ze względu na Nosię) i podrzucic na dworzec...

Katek

 
Posty: 382
Od: Wto gru 05, 2006 13:13
Lokalizacja: W-wa-Kanie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 106 gości