:(

[agawa]

[Estraven]

Agawo, w kwestii formalnej. Jeśli nie chcesz, abym usunął ogłoszenie, przeredaguj je, proszę. Nie ma kotów rasowych bez rodowodu. Albo zatem możemy pomóc Ci szukać kota rodowodowego, który jako nie przezanaczony na wystawy czy do hodowli będzie kosztować zdecydowanie mniej, albo po prostu kota.

[justy]

ktos tu chyba cos wycial

[Kiara]

Sadzac ze slow Estravena, ja sie CIESZE ze nie mialam okazji przeczytac zasadniczego ogloszenie

[Eury]

Popieram i gratuluję rozsądku

[Olivia]

a ja nie widzę powodów do uszczypliwości.
nie każdy wie co to jest pseudohodowla i co się tam dzieje.
może czasem zamiast się wyzłośliwiać, lepiej spokojnie wytłumaczyć?
może trochę życzliwości nie zaszkodzi?
bądźmy mili nie tylko dla kotów, ale i dla innych osobników własnego gatunku

[warkot]

Przyznam że jeszcze dwa lata temu nie widziałam nic złego w "rasowych kotach bez papierów". Rzeczywiście warto agawie wytłumaczyc o co chodzi. Sama jestem za cienka w uszach, może zajął by się tym ktoś bardziej doświadczony.

[mini2]

:?
a ja nie widzę powodów do uszczypliwości.
nie każdy wie co to jest pseudohodowla i co się tam dzieje.
może czasem zamiast się wyzłośliwiać, lepiej spokojnie wytłumaczyć?
może trochę życzliwości nie zaszkodzi?
bądźmy mili nie tylko dla kotów, ale i dla innych osobników własnego gatunku

Dlaczego my zasze mamy podobne zdanie?

[Keskese]

Ja mam 2 koty z czarnego rynku. Wcześniej nie wiedziałam co to takiego, a wręcz uważałam, że uratowałam im życie, ponieważ w radio trąbili, że niesprzedane koty trafią do Wisły......
Dopiero, gdy trafiłam na koty.pl zrozumiałam na czym proceder polega i teraz wszystkich informuje.
I wiem, że ludzie jeszcze nie wiedzą na czym polega pseudohodowla, kastracja oraz wierzą w mity. To się jeszcze długo nie zmieni.
Ale trzeba nad tym pracować, szanując niewiedze innych. Bo czesto wynika to z niewiedzy a nie ze złych intencji.

[Katy]

Ale trzeba nad tym pracować, szanując niewiedze innych. Bo czesto wynika to z niewiedzy a nie ze złych intencji.

Dokładnie. Ja, tak jak warkot, jeszcze kilka lat temu nie miałam o tym bladego pojęcia.

[Macda]

Ja też nie

[Estraven]

Agawa zapewne też po prostu od tym nie wie i niepotrzebnie usunęła cały post, zamiast przemyśleć jedno umieszczone w nim zdanie. Ale może jeszcze się zastanowi.

[Izabela]

Ja rowniez dopiero jako forumowicz rokcafe dowiedzilam sie ze...Coco jest jedynie kotka o zblizonym wygladzie do rasy egzotycznej
A poki bylam nie swadoma tego, mowilam"mam sliczna rasowa koteczke tylko bez papierow bo i tak nie chce jej wystawiac"

[Arnica]

Izabelo, z naszym brytyjczykiem jest tak samo , jak zobaczyliśmy ostatnio brytyjczyki w hodowli nasz zrobił się trochę mniej brytyjski ale tak samo kochany )). Pochodzi z pseudohodowli, w której powiedziano, że matka miała rodowód a ojciec nie itd... > nie wierzcie w takie bzdury.
Pozdrawiam wszystkie "rasowe-nierodowodowe" ))))

[Estraven]

z naszym brytyjczykiem jest tak samo , jak zobaczyliśmy ostatnio brytyjczyki w hodowli nasz zrobił się trochę mniej brytyjski ale tak samo kochany )).

Kochany tak - co nie zmienia faktu, że nie popieramy tak aspołecznej działalności, jaką jest świadome rozmnażanie kotów bez naprawdę dobrego powodu (np. wyraźnych celów hodowlanych, w ramach w pełni legalnej hodowli).