Pinio z Bałut - już nie szkielecik, szukamy domku :-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw sie 30, 2007 20:22

Szanowny młodzieńcze- czas zabrać się za poszukiwanie domku pełną parą- jazda na pierwszą stronę!
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 31, 2007 22:00

też młodzieńca leciutko popchnę :D
już do domku
ras ras :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon wrz 03, 2007 10:18

Pinio miziak sie przypomina :)
Obrazek
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro wrz 05, 2007 15:55

Ratunku!
Ma ktoś może patent na to, jak z kotem na kolanach pisać na klawiaturze? Jakoś nie mogę sobie poradzić... A kotecek uparł się, że nigdzie indziej leżeć sobie nie życzy i już. Tłumaczę jak komu dobremu, że muszę zarobić na jego żarełko, ale jakoś nie chce zrozumieć.
Inna rzecz, że jak na niego patrzę, to sama mam ochotę się przespać, zwłaszcza w taki dzień jak dziś. Koncentracja siada i z pracy nici...

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 05, 2007 21:18

Ikotipies pisze:Ratunku!
Ma ktoś może patent na to, jak z kotem na kolanach pisać na klawiaturze? Jakoś nie mogę sobie poradzić... A kotecek uparł się, że nigdzie indziej leżeć sobie nie życzy i już. Tłumaczę jak komu dobremu, że muszę zarobić na jego żarełko, ale jakoś nie chce zrozumieć.
Inna rzecz, że jak na niego patrzę, to sama mam ochotę się przespać, zwłaszcza w taki dzień jak dziś. Koncentracja siada i z pracy nici...




a co ja mam powiedzieć: mam w pracy trzy brzuchate scury i zamiast pracować na ich utrzymanie siedzę i się na nie gapię. :evil:
a robota leży ugorem :evil:
:D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro wrz 05, 2007 21:24

To całkiem jak moja... Normalnie to taki tekst macham w jeden dzionek, a teraz już trzeci mija...

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 05, 2007 21:34

jutro w dodatku przyjeżdża Iwcia obfocić scury, więc znowu zamiast pracować, to będę sprzątać w apartamencie, żeby nie było, że scury w złych warunkach :twisted: jeszcze by chciała mi je zabrać :crying:



:D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw wrz 06, 2007 7:36

Ja nie zdążyłam (sprzątnąć...) Na szczęście zdjęcia Iwcia taktownie zrobiła tak, coby bałaganu nie było widać.
A szkodliwe rośliny przebiegle upchnęłam w formie łapówki :wink:

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 06, 2007 9:47

śniadanko zjedzone?
smakowało? :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw wrz 06, 2007 15:50

Jeszcze się nie zdarzyło, żeby nie smakowało :wink:
To jest mniej więcej tak: mrr mrr mniam mniam (i od nowa)
Śniadanko pierwsze, drugie, trzecie (dzielę na małe porcje, dla bezpieczeństwa...)

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 06, 2007 20:00

ale Ci zazdroszczę... ja muszę ganiać z miskami i jeszcze głaskać w trakcie memłania i każdy kawałek podawać ręką do pysia.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 09, 2007 15:38

Mój pies był niejadkiem i kapryśnikiem (jak mu nie pasowało - czyli prawie zawsze - to wywalał wszystko z miski na podłogę i na to jeszcze wylewał wodę...). Ale wszystko się zmieniło po kastracji. Teraz mam dwóch łakomców.
A tak w ogóle to załamka - do tej pory nie było ani jednego telefonu, zero zainteresowania...
Kotek się nudzi, bo pani ciągle pracuje, a pies też już nie w wieku do zabaw :(

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 09, 2007 16:33

spokojnie, wakacje dopiero się skończyły. Sezon się ruszy
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon wrz 10, 2007 21:17

Taaa, tylko jak ja go potem wydam? Może równocześnie dam ogłoszenia, że szukam petsittera?

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 11, 2007 8:58

Ikotipies pisze:Taaa, tylko jak ja go potem wydam? Może równocześnie dam ogłoszenia, że szukam petsittera?




ja wczoraj wydawałam Luśkę po tygodniowym tymczasie. Nawet nie próbuję myśleć, co będzie, jak mi przyjdzie wydać jej rodzeństwo za 3 tygodnie. Ryczałam jak po największej tragedii.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości