Co przyniesie los? Czarnulka znalazła :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw sie 16, 2007 19:56

No troszke mi szkoda żeby kicia dzikusem została, bo fajny z niej kot, przypominas mi troche naszą starą kiciule ale jeśli nie będzie wyjścia to... :(

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Śro sie 22, 2007 20:31

przepraszam, czy spytać się o tą cenę, czy to już nieaktualne?

okapika

 
Posty: 210
Od: Pt maja 27, 2005 20:16

Post » Śro sie 22, 2007 21:20

bureska co u kociakow, widujesz je?
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw sie 23, 2007 8:27

Owszem widuje, codziennie dokarmiam kicie - mame, 2 razy przyniosłam do domciu jedną małą kociczke, przy jedzeniu da się maluchy(2kociczki niestety i jeden kocurek) złapać, strachliwe są jak się je trzyma trzęsą się także nie wiem co z wyadoptowaniem ich bo troche dzikusy :strach: , aha i ogólnie to załamka bo okazało się że dorosłe kocice są 3 a jeszcze te 2 wśród małych i nie wiem jak sprawa za płotem wygląda podobno conajmniej 1 malutka. Mnie stać na sterylke 1 kota a nie 6 są jakieś tabletki żeby podać w jedzeniu??? :crying:
okapika a wet sterylizował hurtowo czyli 3 kotki w tym samym czasie czy na raty bo sprawa ma się tak że 2 kicia karmią młode nie wiem jak z 3

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Czw sie 23, 2007 11:50

osobiscie nie widze problemu w tym by sterylizowal na raty...

okapika, zapytasz?
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw sie 23, 2007 12:20

spytalam i wet powiedział, że normalnie jak są np. 3 kotki to zamiast 3x120=360 to jedna jest gratis, czyli 240 zł (a może nawet 200). W moim wypadku 4 kotka była chyba za jakieś 70 zł... niestety, zapomniałam się spytać, czy kotka mona przaechować :oops:

okapika

 
Posty: 210
Od: Pt maja 27, 2005 20:16

Post » Czw sie 23, 2007 12:57

Dzięki dziewczyny

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Nie wrz 02, 2007 20:54

Witam!
Wiem nie odzywałam się ale nie było powodu.
O dziwo rodzice chyba nie będą się opierać sterylce, bo na początku była reakcja: "kurcze małe koty, skąd to się wzieło przecież od 10 lat nie było problemu z małymi kotami? jak sterylka? przecież to nie nasz kot, ok. zrobią to gdzieś za daarmo? nie? trzeba zapłacić? :roll: " (u mnie uważają tak że jak coś nie twoje to zostaw w spokoju tyle że jak "to" się zostawi w spokoju to sie rozmnoży i kłopot pare razy większy :? )
Aparat wrócił, coś popstrykałam, nie jestem zawodowym fotografem i to widać, ale cóż :wink:
Rodzinka:
Obrazek
Mamusia:
Obrazek
Jedyny chłopak 8) :
Obrazek
Kicia (najspokojniejsza):
Obrazek
Mama a obok dzika natura w małym ciałku:
Obrazek
Link do albumu tam jest jeszcze pare fotek (ciemne trochu ale w miejscu dzie są kotki nie ma dobrego światła) http://irma7.fotosik.pl/albumy/261924.html

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Pon wrz 03, 2007 8:18

Fajne kociaki i zdrowo wyglądają :)
A jak Ci idzie ich "socjalizacja"? Dają się brać na ręce?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon wrz 03, 2007 8:37

Mamuśka jest najbardziej proludzka z niech wszystkich, póżniej mała bura kociczka boi się ale coraz mniej, bury kocur to mały krzykacz, jek się go weźmie na ręce to tak się drze, że wszystko co żywe w okolicy ucieka, da się jednak złapać bez większyh problemów tzn jak jest mamuśka i jedzenie :wink:, A czarna malutka :roll: dzika drapie, miauczy, fuczy eh, raz musiałam ją łapać po ogrodzie bo spadła (koty rezydują jakieś 3-3,5 metry nad ziemią) do tej pory całe ręce mam zdrapane

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Czw wrz 06, 2007 7:53

Oswajajcie się maluchy, bądźcie rozsądne :ok:
Bureska, a może do rezydencji kotów dobrze byłoby wstawić kuwetę albo jakąś michę ze żwirkiem albo nawet tylko piaskiem? Kociaki nauczyłyby się dobrych manier.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 09, 2007 22:53

ale fajne pyszczki! :D

pogoda coraz gorsza, domki im potrzebne :(
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon wrz 10, 2007 11:00

Domki i to najlepiej doświadczone, bo kociaki muszą się oswoić.

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Czw wrz 13, 2007 13:09

Filmik zrobiłam (pierwszy w życiu 8) ) nie wiem, może się przyda, na "ruchomej" części czarna mamcia, i bura kicia z "sąsiedztwa" też dzika
http://pl.youtube.com/watch?v=o_gRAUptf9E

13.09 21.35
aha mama przy oglądaniu stwierdziła że czarną trzeba ciachnąć i ZOSTAWIĆ W DOMU :D

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Pt wrz 14, 2007 9:14

Bardzo fajny filmik, wzruszający.
Pomóc Ci Jakoś, wystawić je na allegro?
Miziaj je ile możesz, może przy karmieniu?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka i 71 gości