Puma nieżyje ...!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :(((((((((((((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 07, 2003 20:24

...

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Pon lip 07, 2003 20:25

Oczywiscie, ze takie rzeczy sie zdarzaja... czy w tym przypadku tak jest - nie wiem. Co roku w czasie wakacji i ferii przechodzi fala opisywanych "nieszczesc"...

Co by to nie bylo - :evil:

A okna uchylne sa bardzo niebezpieczne.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87917
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lip 07, 2003 20:54

Przepraszam, a nikt z Was nic nie slyszal..? pozamykaliscie i uszy i serca...? przeciez kot musial mialczec w nieboglosy....................Przykro.
Z kocim mrukiem,
Ramzio & Miłka żyjący w coraz lepszych stosunkach Obrazek oraz Dominisia || Zapraszamy do Galerii!

Dominisia

 
Posty: 341
Od: Nie cze 16, 2002 18:58
Lokalizacja: Olkusz

Post » Pon lip 07, 2003 21:13

:( ...
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 07, 2003 21:23

Dominisia pisze:Przepraszam, a nikt z Was nic nie slyszal..? pozamykaliscie i uszy i serca...? przeciez kot musial mialczec w nieboglosy....................Przykro.


Wydaje mi sie, ze niekoniecznie. Jesli byl przyzwyczajony do zamykania w przedpokoju, to moze i nie miauczal.
I wtedy, kiedy kombinowal, jakby tu wyjsc przez to okno, tez nie miauczal, tylko koncentrowal sie na zadaniu.
Wiecie, ja nie jestem do konca pewna, czy rozumiem...w jaki sposob kot jest w stanie zawisnac na oknie? Na obrozy?

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pon lip 07, 2003 21:31

Ineczko, krótko: kot skacze w światło uchylnego okna , nie mieści się w szparze i zawisa, najczęściej uszkadzając sobie narządy wewnętrzne i/lub kręgosłup. Najczęściej jest nie do odratowania.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 07, 2003 21:33

Jesli okno jest uchylne (a tak przypuszczam) to kot, wsunawszy tam glowe albo inna czesc ciala, zwyczajnie w nim "zawisa" - klinuje sie. Jesli zablokowal sie na szyi albo klatce piersiowej, udusil sie i nie meczyl sie bardzo dlugo, poprostu szczelina (coraz wezsza do dolu) powoli go dlawila.
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 07, 2003 21:34

:oops: Oberhexe - uprzedzilas mnie ;) :oops:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 07, 2003 21:44

Kiara pisze::oops: Oberhexe - uprzedzilas mnie ;) :oops:


Nie rumień sie, moja złota. Szkoda, że temat taki smutny tylko... :(

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 07, 2003 21:50

Bardzo smutny temat :( Powtorze sie - szkoda kota, ktory drogo okupil ludzka glupote :cry:

Mam nadzieje ze to nie zaden niewyzyty dzieciak sobie robi z nas 'jaja' bo w tej tematyce byloby to juz jawnym przegieciem :twisteD:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 07, 2003 21:54

Podpisze sie pod wiekszoscia - zal kota, wexwlascicielom wspolczuje braku odpowiedzialnosci :(

A przy tej okazji i okien uchylnych opisze jak ptoezny ochrzan dostala niedawno moja siostra. Odwiedza mnie czasem, ma klucze od mieszkania, jak ja wychodzilem do pracy to ona jeszcze siedziala... okno bylo otwarte na osciez - po to moskitiere kupowalem i montowalem. I jak wychodzilem to siostra sie spytala czy jak bedzie wychodzic to zamknac okno - odpowiedzialem ze nie, tylko troche przymknac by sie za mocno nie wietrzylo...
Wracam z pracy i... mozecie sie domyslec - durna jedna zamknela okno i otworzyla na uchyl !!! :evil: :evil: :evil:
Ledwo to zobaczylem to zadzwonilem i opier...dzielilem ja rowno z gory na dol :evil: :evil:
Cale szczescie zadna kocica nie zaciekawila sie mozliwoscia wyskoczenia przez uchyl...

Tak wiec uwazajcie by z cudzej winy sie kotom cos zlego nie stalo :?
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 07, 2003 22:44

podtrzymuje moja opinie, zachciała sie durnemu dzieciarowi zartów.
moje koty jak cos nie tak to sie dra w nieboglosy. Jakos sobie nie moge wyobrazic, ze kot tak po cichutku sobie odchodził. Samobojstwo popełnił i listu zadnego nie zostawił?

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pon lip 07, 2003 22:50

Iwona pisze:Samobojstwo popełnił i listu zadnego nie zostawił?


:roll: :D :D :D

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Wto lip 08, 2003 12:01

Dorcia pisze:
Iwona pisze:Samobojstwo popełnił i listu zadnego nie zostawił?


:roll: :D :D :D


To samo przyszło mi do głowy...Taki chaotyczny i bezsensowny ten post o kocim samobójcy... :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto lip 08, 2003 12:38

No nie wiem... Są ludzie bez serca i bez wyobraźni, dla których graty i spokojny sen są najważniejsze...
W ostatnich KS w jednym artykule też jest o kotce, która powiesiła się w uchylnym oknie, tyle że jej wtedy nie było w domu.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości