Mała czarna KTOŚ MNIE POKOCHAł..mam dom!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 31, 2007 19:36

Dorciu silna kobietą jesteś o złotym serduszku, ty wiesz, że bardzo Cię podziwiam.Zwierzaki też to wyczują i dlatego tak lgną do Ciebie.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt sie 31, 2007 20:47

zunia one lgną do mnie..bo miche dostają..a moze nie dam???trzeba mnie poprostu pilnować...


jestem z nimi stale...jak siadam to mam dywanik wokół siebie ,gdzie nie stane tam one ,,,jak mnie to nieraz złości..kroku bez eskorty nie zrobie... :evil: a jak cos nise goracego..koszmar...no ale przeciez je kocham.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2007 20:51

Sama dobrze wiesz, że nie tylko o michę chodzi, przeciez lekarstwa, weterynarz to tez ty, a mimo to Cię kochają.Jesteś zbyt skromna.
Trzymaj się.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt sie 31, 2007 21:58

To super że nie białaczka :-) Dorotko może to anemia zakaźna, to jakaś cholerna bakteria która się wysiewa co jakiś czas i powoduje osłabienie organizmu i chorobę kota. Każdy kolejny wysiew jest groźniejszy. To jest cieżkie do zdjagnozowania ale w 100% wyleczalne. Musze kończyć i zająć się moim kociakami - Karlos pomaga mi pisać a Milka przylgnęła do ściany w pozycji - "zajmij się mną, czekam :-)" . Trzymaj się Dorotko, masz wielkie serducho. Wierzę, że z malutką będzie dobrze.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 31, 2007 22:31

dorciu, przebrnęłam przez zaległości.
Czekam na wyniki badań. Naprawdę ściskam kciuki i jestempewna, że to "tylko" jelita.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob wrz 01, 2007 6:50

Jaki plan działania ma wetka? Ja z tymi jelitami podziałać? Czy to się w ogóle da jakoś wyleczyć?
Marcelibu
 

Post » Sob wrz 01, 2007 6:58

ta co robiła jej USG mówi że moga być do konca życia problemy z trawieniem ,przyswajaniem..dlatego ona taka mała,chuda a brzuszek ma...jelita są faktycznie w stanie fatalnym..co widac ,słychać i nieraz czuć... :cry:
narazie leczymy ...powlekająco czyli siemie..na wzdęcia espumisan...na wątrubke ..hepatil.,dalej to.witaminy ..no spa..antybiotyk...uodparniające ....
jedyna rzecz która lubi jeśc tak naprawde ..z apetytem to jest PANGA gotowana...ona do niej krzyczy ,piszczy ,miuczy...wszystkie dzwieki ..bo tak jest jakby jej nie było..tylko nocami przychodzi na miłośc...

mawin zaraz poczytam o anemi złośliwej...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2007 10:42

Dorciu moi rodzice mieli kotkę ( zdechła jakieś 3 lata temu). Koteczka była cała czarna, tak jak Twoja. Moja siostra znalazła ją jak była malutkim na wpół dzikim kociakiem, a dała się złapac bo była w strasznym stanie. Była zagłodzona i ledwo udało nam się ją uratować. Kotka do końca życia miała problemy z jelitami i trawieniem. Miała często luźne kupki i po zjedzeniu czasami miała wzdęty, wielki brzuszek, tak jak Twoja mała. Też miała uszkodzone jelita i bardzo mało urosła. Zawsze wyglądała jak młody kotek, który jeszcze ma urosnąć. Ale żyła 12 lat (była kotką wychodzącą) a zdechłą z powodu guza na brzuszku ( weterynarz twierdził, że sprawa nowotworowa i nie można tego ruszać ).
Może z Twoją koteczką będzie dokłądnie tak samo.
Poczytaj o anemi zakaźnej, ona może powodowac uszkodszenie narządów, przebiega z gorączką, w rozmazie krwi można zauważyć zmiany.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 01, 2007 19:49

Jak tam koteczka, Dorciu?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob wrz 01, 2007 20:25

no Mała jak zwykle na zastrzykach mało nas nie zje ..chce zwiać wyskoczyc ,wije się jak piskorz..a po zatrzykach chodzi u Basi po biurku..dzis byliśmy całą tłustą godzine :wink: nmała barankowała, rozkładała sie ,mruczała aż sciany się trzęsły..i jadła karme dla alergików..no ona potrafi odwalać numery popisowe.. 8)
jest to koteczka która lubi byc w kręgu zainteresowania...i jak sie dobrze czuje a są obce osoby to pięknie to pokazuje...nawet brzuchalem do góry... :D

w domku nawet się troszke pobawiła..ale ze mna..jutro TEN dzien...badania krwi ..

mawin wiem jak nazywa się ta bakteria przez którą może byc anemia....zobaczymy...

Mała musi byc zdrowa... :!:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2007 20:31

dorcia44 pisze:no Mała jak zwykle na zastrzykach mało nas nie zje ..chce zwiać wyskoczyc ,wije się jak piskorz..a po zatrzykach chodzi u Basi po biurku..dzis byliśmy całą tłustą godzine :wink: nmała barankowała, rozkładała sie ,mruczała aż sciany się trzęsły..i jadła karme dla alergików..no ona potrafi odwalać numery popisowe.. 8)
jest to koteczka która lubi byc w kręgu zainteresowania...i jak sie dobrze czuje a są obce osoby to pięknie to pokazuje...nawet brzuchalem do góry... :D

w domku nawet się troszke pobawiła..ale ze mna..jutro TEN dzien...badania krwi ..

mawin wiem jak nazywa się ta bakteria przez którą może byc anemia....zobaczymy...

Mała musi byc zdrowa... :!:

Czyli, rozumiem, że jak kicia dostaje antybiotyk to jest lepiej? Tylko, że tak ciągle nie można. Cholercia :evil: . A może jedzonko na stałe dla wrażliwych jelit, może watrobowe, ale to wszystko po wynikach krwi. Tylko Dorciu zastanawiam się jak Ty jej michę zabierzesz żeby była na czczo? :roll:
Edit: literówki :oops:
Marcelibu
 

Post » Sob wrz 01, 2007 20:51

sama się zastanawiam.. :? ona lubi ciągle ..lub co 2 godz....a ja musze na noc schować ...i psie też..juto może jej kupie Intenstinalka suchego albo to dla alergików ..ale jej smakowało... :D


każdy się Małą zachwyca...a ona wysoki tył..niski przód.(okropnie niezgrabna jest)..wielkie gały w małej dziwnej buziulce...chude kosteczki i duży brzuszek...wyglada jak dziecko Etiopi..tylko że oczy to ona ma takie niesamowite...


a jak przyjdzie do mnie sie kochac ..to nie ma piekniejszego kota .



no cóż powiedziałam jej ze niech nie choruje...bo bedzie musiała zostac ze mną...bo zdechlaka nikt nie wezmie...a ona raczej za towarzystwem innych czworonogów nie przepada... :cry:
Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2007 21:01

Kochana biedna czarnulka, wycałuj ją od nas.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob wrz 01, 2007 22:08

żal kocinki, namęczy się
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie wrz 02, 2007 6:37

noc przerypana :? Mała całą noc żarełka szukala...chodzi i smędzi..zaglada,zwala ,popłakuje...a to jeszcze dwie godziny..no prawie trzy...wszystko domu glodne...i duże i małe...jedna micha awaryjna pod poduszką..karmienie na żadanie 8)


boje sie okropnie ..ale strach tu nic nie zmieni...Mała po każdym leczeniu antybiotykami czuje się dobrze..teraz też sie bawi...w przerwie między szukaniem papu..
brzuszek jak u ciężarnej kotki...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 339 gości