Rosie dawniej Kicia z Katowic-koniec wspólnej drogi ........

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 30, 2007 8:23

Od rana :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw sie 30, 2007 8:26

:ok:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 31, 2007 22:54

Dziś nie dotarłam na nasze forumowe spotkanie ... niestety - praca ...

A co u Rosie ??
Wczoraj przy badaniach panna napędziła nam strasznego stracha ... Ja prawie osiwiałam ....
Przy badaniu mocznika wynik 43.66 powalił mnie na kolana ... POwtórne badanie i to samo ... I znowu , i jeszcze raz ... i znów ten sam wynik ... Zmiana odczynnika i to samo , pani doc w labie powiedział, zeby nie brać tego do serca, bo wyniki na pewno są zafauszowane, bo surowica jest metna ... Wynik kreatyniny 3,1 - czyli lekko drgnęło ... ale w sumie na granicy błędu ... :(

Załamana pojechałam do weta ... Tu usłyszałam, ze mamy zrobić to jeszcze raz ... No i dziś Maciek był z Rosie na badaniach ...

Wyniki (przy pięknej przejrzystej surowicy)
Mocznik 31,19
Kreatynina 2,7

Wet po zapoznaniu sie z wynikami stwierdził, że nie ma na co czekać ... trzeba zrobić porządek w paszczy ....

I juto ma to nastapić ... Ja chodze i beczę, nerwy mam napięte jak postronek ... Panicznie sie boję ... Strasznie ... Ja kocham Rycię i nie chcę, żeby cierpała, a z drugiej strony nie jestem przygotowana na najgorsze ... Ona się bawi, je, siooka .. Robi ładną koopę ... Nie jest wyłączona , a jednak ... boję się ........ Strasznie , okropnie ...

Proszę myślcie o nas i trzymajcie kciuki .... Są potrzebne ... i to bardzo ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 31, 2007 23:04

Kasiu, trzymamy. Musi być dobrze.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob wrz 01, 2007 8:17

Kasiu, musi byc wszystko dobrze :)
Tez mocno trzymam kciuki za Rosie :ok: i jestem myslami z Wami.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 01, 2007 9:24

Jestem.
:ok: :ok: :ok:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 01, 2007 9:26

trzymamy :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 01, 2007 9:49

Dziewczyny dobrze, że jesteście ... Ja czuję sie tak jak bym miała za moment elsplodować ... Wszystko mnie boli z nerwów, Maciek biega do klo co dwie minuty ... On tak reaguje na stres ... :(
Rysia śpi na monitorze ... Ale rano zdziwiła się, że nie było papu ...
Kurcze ... chcę być spokojna, gram w różne bzdety na kompi, co by się uspokoić, ale nie moge ...
Chcę być spokojna dla Rosie, bo wiem, że ona to czuje ..... Pilnie potrzebne Relanium .... na wczoraj ... :(
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 01, 2007 21:10

Jesteśmy już po ...
Zabieg był o 14:30 ..... Najpierw Rosie dostała kroplówkę , potem głupiego jasia ... Wszystko odbyło się na "półżywym" kocie ... Pani doktor stwierdziła, ze w innym przypadku niż Rosie nie "poszłaby na to " .... Ryś dzielnie stracił 3 zęby ... Dwa poszły super szybko , a jeden niestety był oporny i nie obyło sie bez dłutkowania ... Biedna pysia jest obolała, ale z uwagi na jej nerki nie dostała nic przeciwbólowego .... Biedna kicia ... W trakcie zabiegu mieliśmy malutki kryzysik ... lekkie przyspieszenie pracy serca i arytmię, ale na szczeście ustąpiło bardzo szybko i potem wszystko wróciło do normy. Po zabiegu Ryś dostał drugą część kroplówki, zastrzyk z Furosemidu i antybiotyk ... Do domu wracała już w pełni świadoma z lekko plączącymi się nóziami ... Po godzinie spokojnie juz chodziła, do tej pory mieliśmy 2 piękne i dorodne siooo ... Zjadła też troszkę mokrego k/d - kota była nieziemsko głodna ... każde nasze podejście do lodówki było uzupełnione wizytacją Rosie ... i każdy nasz kes był śledzony przez oczy Rysi, oczy pełne wyrzutu ... : "Teee , a jaaaaa ??? ..Głodna jestem ...." Teraz Rysia-Pysia drzebie na monitorze i co chwilę się myje , na dobrą sprawę wyszło na to, ze to baaardzo czyściutka kocica ... jeszcze jęzor był zupełnie nieposłuszny a kicia już zapychała nim po futerku.
Zalecenia sa takie ... dziś jak wszystko będzie ok wyjmujemy wenflon ... Jeśli coś będzie "nie tak" jutro dzwonimuy do lecznicy i podjedziemy na kontrolę i ewentualne płukanie ... Według mnie wyjmiemy jednak ten wenflon dziś ... Kota ma go zdecydowanie dość ... I bedziemy obserwowac co się dzieje .... Ale mam nadzieję, ze żadnych niespodzianek nie będzie ...

Dziękuję Wam za Kciuki .... Jak jechaliśmy do lecznicy cały czas "pogoda była niewyraźna" .... I w mojej głowie kołatała się tylko jedna myśl : "Nie chcę zobaczyć tęczy ... " ...
Rosie zdecydowanie wyczuwała moje zdenerwowanie .... w kontenerku mruczała, a jak włożyłam rękę strzelała baranki, lizała mi palce .... Czułam się jak morderca wiozący kota na .... Chyba bym sobie nie darowałabym sobie jakby coś poszło nie tak ....

Ale nie odpuszczajcie jeszcze z kciukami ... Prosze .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 01, 2007 21:20 Rosie

Kciuki zaciśniete, ale nie martw się ,będzie dobrze!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie wrz 02, 2007 7:47

Kasiu, nie odpuszczamy, tylko caly czas mocno :ok: :ok: :ok:
Co dzisiaj u Rosie? Jak sie dziewczynka czuje?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 02, 2007 9:10

dalej mocno trzymamy :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 02, 2007 9:43

dziś w nocy bawiła się ze mną ... Jak to Rysia ... nocne zapawy podkołuderkowe ... ;) Sioo zrobiła ... zjadła troszeczkę mokrego k/d ... ale widać że paszczula boli .... Ja przez obserwację Rosie zaspałam do pracy - a miał dziś przyjść facet do wymiany żarówek ... To już było drugie podejście do tej wymiany ... Ja jestem za niska i mam na dodatek lęk wysokości więc nie dam rady tego zrobić sama ... :( MOze uda się to mojemu Maćkowi, bo jak nie to jutro zginę marnie ... Kierowniczka mnie zabije .... :(

Kaska - wiesz co na Was czeka u mnie w pracy .... Coś tam mam możecie zaglądnąć do mnie z Batką :) Zapraszam ;)
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 12, 2007 8:44

Co tam u Was słychać?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie wrz 16, 2007 16:19

Kasia, wszystko ok?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 40 gości