Wet jest bardzo dobry i specjalnie nie mam z kim się konsultować tutaj w Toruniu.Mam juz trochę doświadczenia z torunskimi wetami i kocimi chorobami, że innym wetom poza moim nie wierzę.
W jednej z lecznic weci tak się pomylili, że nie wyczuli przy badaniu

kota mojej babci guza na śledzionie, którego ja czułam palcami.Leczyli go antybiotykami a kot miał nowotwór.Jeśli z takimi wetami mam sie konsultować to mam wątpliwości.
A co do Garncarza.Wiem z forum, że jest dobry, ale nie wyobrażam sobie,żeby Kasia miała wracać do Wa-wy chociażby na jeden dzień.
Ee, nic już nie wiem.
Pogadam jeszcze z ciotką o tym oku.