*Schr. Opole - Krówkowa Panienka z powrotem w domku :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 31, 2007 21:27 *Schr. Opole - Krówkowa Panienka z powrotem w domku :)

Krówkową piękną, około roczną koteczkę przyniesiono do Schroniska w dniu, w którym była wielka akcja odkażania.

Jakiś pan /i chyba syn/, który ją przyniósł, poza informacją, że koteczka MUSI być oddana, bo nasiusiała w kapcie, nie dostarczył nam żadnych konkretnych informacji.

Wiemy tylko, że nie jest wysterylizowana i nie jest zaszczepiona.

Koteczka być może ma problem z nerkami lub pęcherzem.

Może być nawet i tak, że nie była nauczona załatwiać się do kuwetki.

Przyczyną siusiania mogła być również rujka i kocina znaczyła teren.
A pan, nie wiedząc co w takiej sytuacji zrobić, zwyczajnie się jej pozbył.

Pan nadał jej imię, które każdemu z nas, nawet nie przyszłoby do głowy - Łachudra.
Tylko nie zrobił jednego - nie szukał przyczyny, dlaczego kotka tak postępuje.

Koteczka była skrajnie przerażona.
Po wpuszczeniu do boksu, przytuliła się w rogu do ściany, jakby chciała w nią wejść.

Kiedy z Patrycją i Domino, weszłyśmy do boksu, biedactwo wzięte na kolanka, nie chciało w ogóle zejść.
Wtuliło mordeczkę w ramię Domino i bardzo, bardzo chciało się schować.


Założyłam jej wątek, bo musimy znaleźć jej dobry domek.
Co prawda, domek był zainteresowany, ale podejrzewam, że zrezygnował.
Od wczoraj nie otrzymałam żadnej informacji.


A to jest nasza piękna dziewczynka.


Obrazek


Obrazek


Naszej śliczności poszukamy też ładnego imienia.
Bo nasza śliczność zasługuje nie tylko na wspaniały domek, ale i na wspaniałe imię. :)
Ostatnio edytowano Pon wrz 03, 2007 12:06 przez -Buffy-, łącznie edytowano 2 razy

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt sie 31, 2007 21:56

Faktycznie, sytuacja była koszmarna. Kotkę przyniesiono w kartonowym pudełku z połową worka żwiru. Bez kuwety, posłanka, zabawek, kocyka. Nic. Karton.
Kociczka wrzucona do bosku pognała w kąt a że, stała tam kuweta, kotka weszła do niej i wspięła się przednią częścią ciała na ścianę. Tak trwała. Domino wzięła ją na ręce. Kotka tak się wtuliła jakby chciała zniknąć.
Myślę, że kilka sików w papcie to po po prostu znaczenie. Niestety kotka jest kolejną w kolejce do depresji i zagłodzenia.
Proszę, ratujcie ją!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 31, 2007 23:16

No poprostu brak slow.Mowe mi w tym momencie odebralo.
Taka sliczna kicia .Ciekawe w jaki sposob ona w ogole u niego sie u niego znalazla?
No i to imie koteczki...Az mnie korci ,zeby go nzawac,...ech skoda slow na takiego barana..
Zeby tylko ta bidulka za szybko w te depresje nie popadla.
Jedyna pociecha ,ze Wy jej zginac nie dacie
A ja trzymam kciuki za kochajacy domek :ok: ,no i ,zeby nic zlego z tym siusianiem sie nie okazalo.
Duzo miziankow dla slicznej kroweczki.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 01, 2007 8:28

Mam nadzieję, że jak owi "Państwo" zaczną sikać pod siebie też ich ktoś odda do zakładu zamkniętego :?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 01, 2007 11:52

święte słowa, Boo :?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 01, 2007 12:27

Nasza nowa króweczka siedzi przerażona w koszyku, nie je i ciągle czeka na kochający domek, który ją przygarnie. :(

Boimy się, że powtórzy się sytuacja jaka miała miejsce z Agatką. :(

Teraz pomożemy odzyskać zdrówko naszej dziewczynce i pomożemy znaleźć domek, który pokocha ją i zrozumie, że kociny też mogą mieć problemy zdrowotne.



Domku, znajdź naszą króweczkę.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie wrz 02, 2007 11:31

Czy znajdzie się domek dla naszej ciągle przerażonej dziewczynki?

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie wrz 02, 2007 13:06

Boo77 pisze:Mam nadzieję, że jak owi "Państwo" zaczną sikać pod siebie też ich ktoś odda do zakładu zamkniętego :?


Cos o podobnym przesłaniu napisałam Buffy jak mi pisała o "króweczce"!

Kocinka jest niesterylizowana i to pewnie przez to znaczyła teren. Jestem przekonana, że po sterylce problem minie.
Trzeba tylko teraz szybko znaleźć kocince kochajacy domek zanim pobyt w schronisku zacznie robic swoje...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 02, 2007 19:11

Widziałam dziś Krówkową Pannę :( Siedzi w jednej szafce z Kizią - czarna kotką równie przerażoną jak i ona.
Dziewczyny siedzą w szafce, pod kocami. Nie wychodzą, nie jedzą...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie wrz 02, 2007 19:59 ???

Znaczy teren??? T nie możliwe, sprawdźcie jeszcze raz płeć, kotki (wiem bo nie dawno wczoraj wysterylizowałam moją, miała ruję) ocierają się i wydają z siebie pomruki. Kocury zaś znaczą teren siusiając. Więc sprawdźcie. Może kotka źle się czuła i nie miała już siły żeby dojść do kuwetki??? Zastanowię się jeszcze i znów napiszę
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Nie wrz 02, 2007 20:03 Re: ???

Karolina8 pisze:Znaczy teren??? T nie możliwe, sprawdźcie jeszcze raz płeć, kotki (wiem bo nie dawno wczoraj wysterylizowałam moją, miała ruję) ocierają się i wydają z siebie pomruki. Kocury zaś znaczą teren siusiając. Więc sprawdźcie. Może kotka źle się czuła i nie miała już siły żeby dojść do kuwetki??? Zastanowię się jeszcze i znów napiszę

Karolino, kotki też znaczą teren. Podsiusiują tak by kocur wiedział, że ona jest. I są kotki które przechodzą ruję prawie nie do zauważenia.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon wrz 03, 2007 11:11

Cuda się jednak zdarzają. :)

Nasza Krówkowa Piękność z powrotem w swoim domku. :)

Jak to w rodzinie bywa, sprzeczka rodzinna, zakończyła się nieszczęśliwie dla naszej dziewczynki.

Ale wczoraj jej szczęście nie miało granic. :)
Została zabrana w powrotem przez swoją Dużą, z obietnicą zaszczepienia, wysterylizowania i jak największego dbania o nią oraz przyrzeczeniem, że więcej taka sytuacja się nie powtórzy. :)


Powodzenia nasza śliczna Krówkowa Panienko. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pon wrz 03, 2007 11:53

No ,cos takiego? powaznie?
no to strasznie sie ciesze,miejmy nadzieje ,ze juz nie wroci.....
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon wrz 03, 2007 11:54

Oby jak naczęsciej się takie cuda zdarzały!!! :D
Ciesze sie, ale jednocześnie nachodza mnie jakieś takie złe mysli..
Czy aby dobrze jej w tym domu będzie:((
Skoro raz po kłótni ja oddali, fundujac kocince taki stres to co bedzie jak znów sie pokłocą? :(
Niedawno spotkałam sie z przypadkiem, kiedy mąż po kłotni wyrzuciła kota zony przez okno. Na złość, bo to był kot zony:( na szczęscie było to wysokie pietro...
No ale nie mące dobrego nastroju! Ciesze sie za Krówkę! I trzymam kciuki za jej dalsze szczesliwe życie!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2007 12:07

nie wiem dlaczego, ale nie cieszy mnie to :?
co to za dom? gościu oddaje kota do schronu, a laska go odbiera, bo to sprzeczka rodzinna. czyli nie spełniają podstawowego założenia, że wszyscy domownicy zgadzają się na kota. ja bym im kota nie wydała :?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 131 gości