POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU

[seniorita]

up!

[genowefa]

Ja mogę w poniedziałek od około 18:00. Czy w niedzielę nie wiem jeszcze, bo ważą się losy weekendowego wyjazdu (pogoda) i co to jest poranek?

[orchidka]

A o której w niedzielę chcesz tam jechać?:)

[jopop]

genowefa - dzięki, zaklepuję ten poniedziałek:)

niedziela rano - no rano jest do dogadania, ale jednak możliwie poranne:) nie musi być 5, ale no nie pozniej niz 8...

na bazarze nastapil jakis dramat, maz pani Marzeny od 2 dni demoluje ruiny zeby uratowac jakiegos kociaka, jego rodzenstwo jedzie do mnie wlasnie...

[orchidka]

Obgadam z TŻem i może bede sie mogła stawić zwarta i gotowa z autem o jakiejś niemoralnej 6 rano w niedzielę...
Dam znać:)

PS no chyba, że mnie gorączka znowu powali to kicha:(

[jopop]

kociaki u mnie - 2. 3-ci nie żyje...

[jopop]

Obgadam z TŻem i może bede sie mogła stawić zwarta i gotowa z autem o jakiejś niemoralnej 6 rano w niedzielę...
Dam znać:)

PS no chyba, że mnie gorączka znowu powali to kicha:(

no i jak, dasz radę?

[jopop]

zaraz wychodzę, jedziemy z Senioritą w bój.

Chcę zajrzeć na Powązki, może tę bez uszka wreszcie ujrzę, może nawet "ujrzę ją aktywnie" w kaltce. Ale wątpię w cuda.

Potem bazar - jeden miot + kotki, najchętniej ta w ciąży. Przy okazji rzut oka na Brzeską, coś sie tam dzieje.

Potem do mnie - po koty, korzystając z transportu załatwię co muszę z 6 kotami... autobusem byłoby wesoło...

Lecznica...

Odwieźć kotke na bazar i ciasną, zostawić januszowi na ciasnej klatki...

Dom...

I wybawienie - Czakirta


Cały pikuś w tym, bym po drodze nie zdechła, biedna Seniorita, jeszcze nie wie co ją czeka...



Genowefa - nie umiem jeszcze powiedzieć jak będzie wyglądac jutro, to zależy od kilku rzeczy. Najprawdopodobniej spotkałybyśmy się ok. 20.05 przy Teatrze Wielkim i podjechały obok, na Ciasną.

Ale to zależy m.in. od przebiegu dzisiejszego dnia.

KCiuki rpsoze, seniorita już tu jest:)

[jopop]

Plany wyszły nam tak mniej więcej.

Powązki - nei udało nam się odszukać tego grobu gdzie ma być kotka bez uszka i jej miot. Miot Matki Wampirków jest juz duży, negocjuję z karmicielkami zgodę na ciach (bo jak nie teraz, to wiosną będą kocieta...)

Bazar - 2 kocury, w tym jeden z obróżką, bardze starą, niekastrowany.

Do tego Seniorita upolowała 3 podrostki kocie, zobaczymy co z nich będzie, gdyby ktoś chciał to są jeszcze 3...

A wieczorem wypusciłam tam tę domową czarna kotkę... odeszłam, a ona BIEGŁA za mną i MIAUCZAŁA by ją wziąć z powrotem... poryczałam się...

Naprawdę nie znajdzie sie dla niej tymczas? nie powinno być problemu ze złapaniem jej...

bardzo mi smutno z jej powodu.

Kociąt do lecznicy zawieźć nie zdążyłam.

Czakirta ma wyraźne problemy ze wzrokiem, bo dała sobie wmówić, że Misiu jest Kawęczynką i wzieła wszystkie

A kotka z Ciasnej sie okociła.

[seniorita]

Donoszę, że złowiłyśmy 2 kocury - biało-czarny, w obróżce i szary z chorymi oczami. Koty czekają na odjajczenie w lecznicy. Bardzo groźne są i bardzo warczące Kotki w ciąży nie złapałyśmy, złapała się panienka, ale najwyraźniej już karmią więc wróciła na wolność.
Asia wypuściła na bazarek czarna kicie, bardzo miła, niedziką, najwyraźniej domową. Kicia nie chciała sie z nią rozstawać i biegła za nią.
Ja przywiozłam sobie 3 dzikie bestyjki. Nie wiem skąd kociaki w takich kolorach wzięły sie na bazarku. Jeden chłopak to niebieski, lekko pręgowany królewicz, jego siostra to przepiękna, brązowawo pomarańczowawa kocia, która nie ma pręg tylko jakby koła lub duże cętki i braciszek białawo-burawy

[jopop]

Ja przywiozłam sobie 3 dzikie bestyjki. Nie wiem skąd kociaki w takich kolorach wzięły sie na bazarku. Jeden chłopak to niebieski, lekko pręgowany królewicz, jego siostra to przepiękna, brązowawo pomarańczowawa kocia, która nie ma pręg tylko jakby koła lub duże cętki i braciszek białawo-burawy

z burej mamusi, jedej z tych koło kibelka:)

[seniorita]

Cała piękna trójka spędziła noc w klatce, rano po sprzątaniu klatki i okolic po kolei powyciągałam hrabiątka na przymusowe mizianki. Najbardziej spolegliwy był Niebieski. Zamknął oczy i dał się głaskać nie podejmując prób ucieczki. Najbardziej dzika jest śliczna siostrzyczka, ale też ją wygłaskałam. Klatka z kociakami stoi w sypialni, która pozostaje tylko do ich dyspozycji. Wieczorkiem zakradł sie do niej wujek Szymek, który obejrzał sobie gości i ułożył sie nieopodal aby przypilnować towarzystwa. Rano również wizytował przybyszy i pomagał mi w sprzątaniu.

[czarna_agis]

Rzeczywiście szkoda tej czarnej kotki...
Jest taka miła...

Kciuki za oswajanie nowej trójki!!

[jopop]

TYMCZAS DLA TEJ CZARNEJ KICI POPROSZĘ!!!

i dla kociaków, znalazły się te co na nie polowałyśmy z Senioritą, Marzena teraz poluje na nie sama i mi je przywiezie jak złapie

W przyszłym tygodniu będzie jeszcze 1 miot z bazaru i rodzeństwo Chloraków...

[genowefa]

podniosę