Mała czarna KTOŚ MNIE POKOCHAł..mam dom!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 30, 2007 8:49

Oby to nie było nic poważnego... i nic zakaźnego.....

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 30, 2007 10:19

dorcia44 pisze:malutka jest biedna i izoluje sie od całego świata...tylko jeszcze ja jej zostałam.... :cry:


a może to tylko niestrawność.. :?:


a może to stres tak? :roll: bo, jeśli nie lubi towarzystwa innych zwierząt? a nie widać żadnych konkretnych objawów jakiejś choroby? :roll: (zgaduję...)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2007 10:40

nie ,ona jest smutna ,widac że coś jej dokucza..
mawin ona nie kontaktuje się z Zakapiorkiem...

był czas że dostawała zastrzyki ..i po 10 dniach było wszystko w porządku ,zaczeła się bawić ,biegać...było w niej życie ..teraz nie ma... :cry: patrzy na mnie tymi przerazliwie smutnymi oczyma a mnie aż ściska ,płakac mi siechce bo nie wiem co zrobic żeby jej pomóc..bezsilnosć jest okropna...

ona musiała długo głodować...była strasznie wynedzniała...zjada przez pchły i robale..był czas że rzucała sie na okruszki chleba...to człowiek jej to zgotował ..bo w 100% była domowa ,kuwetkowa i miziasta gaduła...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2007 13:42

Dorotko byłaś już na USG? Czy coś wiadomo?
Bezsilność jest straszna :-(
Oby malutka była zdrowa. Może to tylko jakieś problemy z jelitami...
Oby nic poważnego..

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 30, 2007 15:40

byłam....brzuszek wygolony...jelita w opłakanym stanie,wszedziej kreski jakies....zgazowane okropnie...pogrubiałe...nie ma płynu w otrzewnej..
wątroba troszke szwankuje i ciut chyba śledzione...masakra w jelitach.. :cry: dostała espumisan ..teraz tz. za 2 godz. ide z nią do swojej wetki..zobaczymy co powie..te jelita nie pracują..może mieć zawsze problemy z przyswajaniem pokarmu..bo brzuch duży a nie rośnie.. :cry:

biedna co ona musiała przejść... :cry: biedna mała kocina ,te robale ją zniszczyły...
może się uda ..walczymy..i musi byc dobrze...

w sobote badania krwi ...acha blada jest bo prawdopodobnie ma taką anemie..ale jeszcze zobaczymy co na krwi wyjdzie...


zjadła recavery i popiła con.. i już brzuch duży... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2007 19:28

dziewczynka ma 40 stopni gorączki..dostała leki ..zastrzyki znaczy się...troszke zjadła recavery i lezy..Basia zaczyna cos przebąkiwać o białaczce...a ja modle się aby tylko nie to... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2007 22:38

Biedna koteczka :( . Oby to nie była żadna z tych paskudnych choróbsk. Niestety to może być białączka lub FIP :-( . Ale może też być anemia zakaźna lub anemia autohemolityczna. Na temat tych dwóch ostatnich chorób niewiele można przeczytać w necie ale może niech wetka sprawdzi czy to nie jest to jeśli białaczka i FIP wyjdą ujemnie.
Trzymam kciuki za koteczkę, oby wyzdrowiała.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 31, 2007 6:23

Mała już w nocy poczula się lepiej...spadła tem...zabrała się za jedzenie..a ja calą noc katuje ja siemieniem lnianym...rano dostała espumisan,Hepatil,Panzytrat.....pożarła gotowanej pangi.. a ja ide w świat odreagować..koty mnie wykonczą... :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2007 11:42

Za zdrowie malutkiej :ok: :ok:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt sie 31, 2007 14:39

właśnie oddała obiadek :cry:

co ja jeszcze moge dla niej zrobić.... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2007 14:52

ehh.... :(

trzymam kciuki! :ok:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2007 15:10

Trzymam kciuki za czarnulke, oby bylo coraz lepiej ...

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Pt sie 31, 2007 15:18

znów przyszła po jedzonko..zjadła kuraka got.... poszła spac...wyprowaqdzam się .... :evil: mam dość... :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2007 18:16

Nie zrobiłabyś tego :wink:
Cały czas trzymam kciuki.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt sie 31, 2007 19:32

oj zunia chwilami naprawde nie wiem co mam robić..wtedy zwiałabym gdzie pieprz rośnie i morze szumi...może troche nabrałabym świerzego spojrzenia...odpoczełabym psychicznie... :oops:
ale jak je zostawić..
czy wiesz że moje psy nie chcą z nikim wyjśc na spacer...musze je podprowadzać do drzwi...udawać że niby wychodze ...i oszukiwać...poczym one sik w locie ..kupsko w przełyku i biegiem do mnie na góre.. :? :wink:

a Mała nie ma goraczki...je...niestety no spy nie podaliśmy bo wiła się jak piskorz i tak krzyczała że nie dało rady..przytuliłam tylko paskudke malenką i zabrałam do domu..moze uda mi się podać w tabletce..
w domu na łóżko chyc i mierdolić,ugniatać ..deptac kocyk...nareszcie w domu.... :wink:

wygląda to na jakis zaraz..bakterie itp....wetka mnie pociesza że jeżeli tak zareagowała na antybiotyk to zapewne nie białaczka..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 290 gości