tajdzi pisze:Niestety zdaję sobie sprawę z dożywotniej pomocy pani Karmicielce w karmie i leczeniu, bo wiem jak wygląda jej sytuacja...
Niemniej jednak Burasia ma cudowny dom!
Tajdzi, mimo wszystko ważne, że Burasia już bezpieczna

Kibicowałam obojgu od samego początku i cieszę się, że choć koteńce się udało
