prawdziwy MONSTER - wątek dla ludzi o stalowych nerwach

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 27, 2007 14:28

:placz: :placz: :placz:
Wygląda jak mój Bebok,tylko oczka smutniejsze :placz:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pon sie 27, 2007 15:56

Zobaczcie jakiego maila dostałam w jego sprawie:

Dzień dobry,
nie piszcie tak o tym biednym kotku,bo nikt go nie weźmie.
A w jakim on jest wieku? i gdzie można go zobaczyć?
pozdrawiam


:D Ludziska przezywają jednak treść ogłoszeń. Oczywiscie wytłumaczyłam Pani wszystko, żeby tak się nie zamatwiała. Odebrała tekst dosłownie i mocno się przejęła. Zaprosiłam do odwiedzin Monstera, podałam wszelkie namiary.

W góre mały, czas na dom!

akucha

 
Posty: 241
Od: Sob wrz 09, 2006 20:50
Lokalizacja: Warmia i Mazury

Post » Śro sie 29, 2007 16:17

Zmieniłam wpis, bo jednak wrócił, no nic. Szukamy dalej...
Ostatnio edytowano Śro sie 29, 2007 18:54 przez akucha, łącznie edytowano 1 raz

akucha

 
Posty: 241
Od: Sob wrz 09, 2006 20:50
Lokalizacja: Warmia i Mazury

Post » Śro sie 29, 2007 18:49

Niestety musze byc ta zla i donosze, ze Monster nadal w schronisku. Zostal zabrany a potem znow przywieziony, bo "w domu alergia" :roll:

Biedny Monster, a juz mu zrobili nadzieje...

Trzymaj sie Monsterku, nie poddawaj sie...

Kciukam ponownie za dom dla Monstera.

Marcik

 
Posty: 259
Od: Wto lut 06, 2007 20:31

Post » Śro sie 29, 2007 22:00

Monster do domu poszedl wczoraj, wrocil dzisiaj. Jakoś nie za bardzo wierzę w tę alergię.
Monstera przyniesiono w starej zardzewiałej, poobgryzanej klatce (biedny zwierzak, ktory w niej żył, pewnie nie byl wypuszczany, skoro takie dziury zdołał powygryzać w kuwecie). Nie dano mu nawet kocyka na drogę. Do klatki wrzucono tylko kilka prospektów reklamowych jakiegoś marketu.
Właściciele oddali go, chociaż powiedzialam im, że w schronisku grozi mu śmierć (wirusy+spadek odporności spowodowany stresem).
Monster miauczal rozpaczliwie i wyciągał lapki z klatki, a oni powiedzieli mu "No to cześć!" i sobie poszli :evil:
Zabawka się nie spodobała :evil: :evil: :evil:
Biedny Monster nie ma szczęścia do ludzi :cry:

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Czw sie 30, 2007 13:14

Dobrze, że nie został u tych ludzi, nie byłby tam szczęśliwy. W schronisku nadal jest szansa, że ktoś go wypatrzy i się w nim zakocha. Mieliśmy do niedawna w naszym łódzkim schronisku ok. dwuletniego kota (do czasu wyadoptowania wszyscy myśleliśmy, że to dziewczyna bo był taki ładniusi, średniej budowy, czarny z odrobiną białego). Oddał go ze łzami w oczach jakiś starszy pan, bo "syn mu kazał" :evil:. Kiciorek przeżywał to okropnie, płakał, żalił się każdemu, posmutniał. Po dwóch tygodniach słyszę od Pani wet, że kociasty adoptowany :D Radość trwała dwa dni - Pani, która go adoptowała powiedziała, że kot jest agresywny, rzucał się na nią i tak ją przeraził, że przez całą noc siedziała ze strachu w łazience 8O :evil: Byliśmy w dogłębnym szoku bo kot to miziak jakich mało, a babka nie robiła dobrego wrażenia. Nie powtórzę, co sobie między sobą o niej mówiliśmy...
Zawzięłam się, zrobiłam kotu najpiękniejsze ogłoszenia, Gosia_bs wstawiła na kilkadziesiąt stron ogłoszeniowych, minęły trzy czy cztery tygodnie i ... Kot ma super dom, ludzie kompletnie zwariowali na jego punkcie, leczą (dostali go z zestawem dolegliwości poschroniskowych typu uporczywa biegunka, grzybica, ogólne osłabienie) tulą i kochają. Prawie codziennie dostaję od nich maile, w których drobiazgowo relacjonują co się z kotem dzieje, jak się czuje itp. Pieją nad nim, że taki kochany, słodki, wyjątkowy - zawojował ich na amen :D Kocio ma do towarzystwa dwie kociczki i dwójkę przeuroczych dzieciaków. Ja czytam maile o nich to ryczę jak bóbr i każdemu z naszych schroniskowych kotów życzę takiego domu.
I wierzę, że i Monster znajdzie równie kochający dom. Czasem tylko trzeba trochę poczekać...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 30, 2007 15:25

millarca pisze:Monster do domu poszedl wczoraj, wrocil dzisiaj. Jakoś nie za bardzo wierzę w tę alergię.
Monstera przyniesiono w starej zardzewiałej, poobgryzanej klatce (biedny
Zabawka się nie spodobała :evil: :evil: :evil:
Biedny Monster nie ma szczęścia do ludzi :cry:


Ręce opadaja jak się czyta takie historie... ludzie traktują żywą istote jak rzecz z marketu... :evil:
Ja tak samo jak Pisiokot jestem przekonana, że dla Monstera znajdzie sie taki hiper, super domek. Musi tylko kocinka jeszcze troche poczekac...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 31, 2007 7:46

A najlepiej się czeka na początku

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Pt sie 31, 2007 10:41

hopsaj!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 31, 2007 11:01

Ja tam nie wiem,czy nie powinno się zmienić tytułu na:"Prawdziwe monstra".
I dotyczyłby ludzi z którymi kot miał do czynienia. :cry:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sie 31, 2007 15:48

Biedny Monsterek :(
Nie wiem, który to raz juz w tym tygodniu słyszę, że ktoś zabrał kotka do domu i oddał. Juz nie liczę...
Co się dzieje z tymi ludźmi!?
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 01, 2007 2:43

Czasem mam wrazenie, ze prawo powinno nakazywac ludziom przechodzenie testow psychologicznych by moc miec prawo do posiadania zwierzecia w domu ... cos na wzor testow odnosnie posiadania broni. Ktos by test oblal - nie mogl by miec zwierzaka ... Ale to tylko marzenie :/
Obrazek

Mrrr

 
Posty: 24
Od: Sob wrz 01, 2007 2:23

Post » Sob wrz 01, 2007 12:45

Terrorysta i zakapior szuka domu.

Zamęczy Cię... swoja miłością

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Nie wrz 02, 2007 8:34

WOW! Aż się wystraszyłam, każdy mężczyzna bez szans... :twisted: .. Koteczku-do góry-znajdziesz domek! :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie wrz 02, 2007 12:33

Monster - przytulak...

Ile ma czasu zanim go dopadnie schroniskowa depresja i wirusy które tam tabunami latają?
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości