Koci pamiętnik

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 06, 2003 8:51

Boże, koci stwórco!!! mój najnajnajlepszy przyjaciel odszedł z tego świata. Może i był psem ale najlepszym, najuczciwszym i w ogóle. Jak ja wystrzymam taką pustkę? a tak się nam układało. Razem spaliśmy. Życie jest okrutne:((((
Bodzio

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Nie lip 06, 2003 10:41

Bodzio, sciskamy lapki i laczymy sie bolu :cry: . Musisz byc niezwyklym kotem skoro udalo Ci sie zaprzyjaznic z tym potworem Psem 8O :wink: . Tak przyjazn na pewno pamieta sie cale zycie, na pewno byla wazna dla Was obojga.
Z wodzowskim pozdrowieniem,
Brucek i jego stado: Hruptak i RySio
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie lip 06, 2003 19:31

dziękuje kochany jesteś. Kula (ma wyrodna matka) pewnie się cieszy że nie ma Rexa. Odwiedzam codziennie jego grób i poluje na myszy żeby nie zakłócały mu wiecznego spokoju. Pewnie kiedyś się spotkamy na Tęczowym Moście. Moi ludzie ciągle ryczą i nie dają nam jeść. Chyba popadli w apatię

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Nie lip 06, 2003 19:59

Bodzio
wierze ze jest ci ciezko... to na pewno bardzo trudne, stracic przyjaciela :( ... ja nic takiego nie przezylem, ale mocno, mocno sciskam ci obie przednie lapki... Trzymaj sie cieplutko i odwiedzaj tego swojego przyjaciela... acha, i jeszcze jedno - twoi ludzie na pewno tez bardzo to przezyli... wiem ze jest ci trudno, ale idz wylasic sie do nich i im pomruczec, skad inad wiem, ze im to pomaga... Trzymaj sie...

Paczus...
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 06, 2003 23:13

Tu Brucek nadaje do Bodzia. Mruczalem dzis troche na ten temat z Moja i powiedziala mi, ze przed nami kiedys tez byl taki wazny ktos, ktory odszedl. Kot sie nazywal. Tez bardzo wtedy ryczala, ale stwierdzila, ze nie zamienilaby tych chwil za skarby swiata, mowi ze to najwazniejsze i to ciagle nas czegos uczy o sobie. A i dzieki temu my jestemy w jej domu. Zal zostaje, ale mocniejsze sa te dobre wspomnienia i chyba cos w tym jest na moj koci rozum. Acha i przekaz ludziom, zeby nie wpadali w apatie, bo my koty wrazliwe jestesmy i tez bardzo cierpimy jak cierpia nasi ludzie. W tym smutku trzeba pamietac o tych, ktorzy sa obok i tylko czekaja na przyjazny ruch lapki, przepraszam reki. Jak maja z tym problem to pchaj im sie pod nos, zeby zobaczyli, ze jestes z nimi Ty - Bodzio ich najwiekszy Przyjaciel, ktory teraz bedzie dawal radosc za dwoch.
Trzymaj sie Bodzio i pozdrow swoich ludzi :!:
Brucek i jego stado: Rysiek i Hruptak oraz Moja prosi aby ja dopisac (Anja)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon lip 07, 2003 13:18

Wiecie, rzeczywiście pomaga. Wieczorkiem ten gościu co go nazywają ojciec wziął mnie, tak sam z siebie, na ręce i zaczął głaskać. podszedł do młodej i ona też mnie głaskała i mówiła że dobrze że wróciłem, bo gdybym nie wrócił to by się chyba załamali. Mowa o tym jak w marcu bieżącego roku wyrwałem się na trzy tygodnie. no to ja się zacząłem łasić i, niestety, ślinić (to z powodu braku dwóch przednich kłów) i oni mnie wtedy odepchneli i dali mi mięsko z obiadu. ta młoda nadaje że ten 2003 rok to jest taki nieszczęśliwy bo najpierw ona miała operacje kręgosłupa i po niej coś nie wyszło i przestała chodzić, choć ostatnio widzę poztępy z tego czegoś z takimi wielkimi kołami przesiadła się w jak to nazywają kule, potem Mały, mój brat, niedoświadczony gdzieś polazł i go wcieło a tera Rex. mam nadzieje że to koniec tej fali, bo kurka, nie wytrzymię

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Pon lip 07, 2003 15:55

Ty ich lepiej nie martw i nie wychodz na dlugo, bo wogole sie zalamia... Mrucz do nich co jakis czas zeby wiedzieli ze tobie na nich zalezy itede, itepe.. Trzymam pazurki, zebyscie wszyscy wrocili do siebie...

Paczus...
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 07, 2003 17:44

No, już jest lepiej. Dają dobrze jeść i w ogóle.
A Reksio wyglądał tak

Obrazek
to był zwykły kundel, przybłeda
Ostatnio edytowano Wto lip 08, 2003 10:38 przez aiszkaa, łącznie edytowano 1 raz

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Pon lip 07, 2003 17:49

Oooo ale grafikami zarzuciles, Bodzio... moze sobie ustaw jedna w podpisie, bo jak wklejasz tyle ni stad ni zowad mozna zglupiec na modemie, a na takowym chwilowo musze pracowac :(

Paczus
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 08, 2003 10:26

Sorki troche nie pojęty jestem

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Wto lip 08, 2003 11:33

Nie ma problemu :D Pisz, co u was... jak sie czujecie... nadal trzymam pazurki i ogon na supelek & ;)

Paczus
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 08, 2003 13:49

Nio cuż, ja se dopiero ze spacerku wróciłem, matka dała mi po łbie ( ona tak codziennie) obfukała a teraz śpi. mnie też coś drzemka bierze (u naz chmury i w ogóle w radju mówili że zły biorytm, sami wiecie jak to działa na koty) więc lepiej się prześpie.bstrnkvzthrskbgmvs.ret sorki, jestem tak zmęczony że padłem na klawiaturę:) tera ide na fotel tam jest o wiele wygodniej
Bodzio

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Pt lip 18, 2003 18:06

hej, czyżby wszystkie koty pojechaly na wakacje?;)

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Pt lip 18, 2003 18:11

Pi jest, tylko trudno oderwać Tą od komputera...

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2003 19:03

Cześć dziewczyny i chłopaki!
Nie odzywalem się, bo jesteśmy teraz z młodym bardzo zajęci: siedzimy sobie na świeżym powietrzu i pilnujemy tego, co sie na dworze dzieje.
Jest fajnie!

Wasz
Hacker

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, januszek, Lifter i 79 gości