...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 29, 2007 12:32

Pewnie ze jezt piekna, bechet- zobaczysz jak otworzy oczy.Jak futerko jej wypieknieje.Plaskata pieknośc :D jak nie wierzysz to zajrzyj do watku plaskatych - ona taka bedzie :D A co do czesania to zalezy od futra. Mosia nie musze tak zcesto czesac ale Ptysia juz tak bo na drugi dzień ma juz koltuny. I tak sie staram co drugi dzien , z lenistwa.Ptys ma watowate futro i dlatego ale ona moze miec bardziej lejace.Piekna jest :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sie 29, 2007 12:35

Agn pisze:Mnie strasznie deprymuje to, że ona ma zupełnie inny wyraz twarzy, a ja nie rozumiem 'co do mnie mówi'. I za każdym razem, kiedy widzę, że zachowuje się 'jak kot' jestem zdziwiona...

Idę powalczyć z oczami. A potem obudzę dziecko. :twisted:


:lol: :lol: To ten słynny "wkurzony" wyraz persiej fizjonomii. Ktoś nieprzezwyczajony do niego jest pewien, że persik mu zaraz do gardła skoczy. :lol: Albo co najmniej obrazi się do końca życia. :lol:

Nie przejmuj się - ja też tak myślałam jak zobaczyłam persy z bliska u aamms. :D

Ale niestety persy na tym wyrazie mordki przegrywają - ludzie sądzą, że one takie "dzikie i agresywne". :roll: A to takie "poduszkowce". :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39375
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 29, 2007 12:36

No, toż mnie właśnie owa plaskatość nieco deprymuje :roll: :wink:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro sie 29, 2007 15:51

Własnie dotarłam..
Kota jest przepięęęęękna.. :love: :love:

Ciekawe Agn jak szybko się zakochasz w tej "wkurzonej" mordce.. :twisted: :D

I jak najbardziej popieram Janę - koniecznie badania krwi z profilem nerkowym.. kto wie jak ta włóczęga podziałała na jej nerki..
A jeśli parametry nerkowe wyjdą podwyższone, to wtedy musisz szybko przestawić ją na karmę dla nerkowców.. mam nadzieję, że wyniki będą dobre, ale warto to szybko sprawdzić..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sie 29, 2007 15:53

Mnie ta plaskatość również deprymuje. To nawet nie chodzi o to, że podejrzewam wszystkie persy o straszliwą agresywność, tylko o to, że po prostu `nie rozumiem`.

Ale Aśka, gdybyś tylko dostała w ręce takie puchate i nabzdyczone, to pewnie byś się zachwyciła. Ja jestem absolutnie zafascynowana. To jest totalna antyteza kota, który mógłby mi się podobać - wszystkie cechy ma dokładnie odwrotne - zamiast długiej, trójkątnej twarzyczki, ma okrąglutką i płaską, zamiast krótkiej sierści - długą, zamiast być wysoki i smukły, jest `nisko zawieszony`... :lol: Ale jestem pod ogromnym wrażeniem.

Kota dostała na imię Amelka. Pochrupała [choć za boga nie wiem czym] troszkę chrupek dla RC persów.
Udało mi się ją nieco wyczesać - teraz jest wyczesana tak w 1/4 - głowa, szyja [pod bródką też] i na pleckach aż za łopatki [tam było najwięcej kołtunów, więc ma wycięte] i troszkę po boczkach.
Obyło się bez drastycznych scen, wręcz przeciwnie - Amelka mruczała. Niestety, na najmniejsze próby dotknięcia ogona, choćby włosów na nim, Amelka wydaje ostrzegawcze wycia. Mam nadzieję, że jak dojdziemy do końca pleców z czesaniem troszkę się przyzwyczai. I tak jest rewelacyjnie - to dopiero pierwszy dzień u nas.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 29, 2007 16:10

Agn pisze:Mnie ta plaskatość również deprymuje. To nawet nie chodzi o to, że podejrzewam wszystkie persy o straszliwą agresywność, tylko o to, że po prostu 'nie rozumiem'.


Tu nie ma co rozumieć.. kot jak każdy inny tylko trochę bardziej płaskato-puchaty..
no, może większa przylepa niż dachowce.. w każdym razie u moich tak jest..

Agn pisze:Ale Aśka, gdybyś tylko dostała w ręce takie puchate i nabzdyczone, to pewnie byś się zachwyciła. Ja jestem absolutnie zafascynowana. To jest totalna antyteza kota, który mógłby mi się podobać - wszystkie cechy ma dokładnie odwrotne - zamiast długiej, trójkątnej twarzyczki, ma okrąglutką i płaską, zamiast krótkiej sierści - długą, zamiast być wysoki i smukły, jest 'nisko zawieszony'... :lol: Ale jestem pod ogromnym wrażeniem.


:1luvu:

Od dawna mówię, że persów nie lubi ten kto ich nie zna.. jak się pozna takie małe-puuchate-nabzdyczone, to najczęściej wpada się z kretesem..
I to jest ta słynna persjoza od persiego jadu.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sie 29, 2007 16:38

Aamms, ja nawet nie tyle, że nie lubiłam. Tylko właśnie `nie rozumiałam`.

Amelka ma wyczesany grzbiecik aż do samego ogona. :lol: I ma też wyczesaną przednią prawą łapkę. O! Sama się wykręciła na grzbiecik. I cały czas mruczała. I ściemniała w trakcie czesania. 8O

Niestety - odkryłam kolejne sfilcowane miejsce, na dodatek w bardzo wrażliwym miejscu - między przednimi łapami. Całe szczęście zakupiłam dziś `filcak` świetnie się tym rozdziela dredy.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 29, 2007 17:32

puder johnson baby świetny jest dla persów... warto przypudrować futerko, wtedy i łatwiej się czesze i mniej koltui...

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro sie 29, 2007 17:42

Czesania ciąg dalszy.
Przepraszam, jeśli zanudzam, ale to dla mnie ekscytujące doświadczenie. :wink:

Amelka jest wyczesana w różnych miejscach i wcale nie systematycznie. Ma już wyczesaną dupkę, ale tylko z lewej strony. Ogonek - ale tylko po wierzchu. Przednią prawą łapkę i tylną lewą. Za to grzbiecik cały.
Kiedy ja pracowicie uczyłam się używać filcaka, Amelka postanowiła, że samodzielnie umyje sobie poduszeczki od przednich łapek.

Mam pytanie - czy Wasze długowłose też tak śmiesznie międlą języczkiem kiedy je czeszecie?
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 29, 2007 17:52

Mój nie międli tylko spiernicza :lol:
I nie przepraszaj tylko zanudzaj, chętnie się zaocznie poopiekuję takim jadowitym persem. Zawsze to bezpieczniej :twisted:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro sie 29, 2007 18:02

[quote="bechet":zl9alw7p]Mój nie międli tylko spiernicza :lol:
[/quote:zl9alw7p]

No moje też. Jak tylko wezmę zgrzebełko lub grzebień. :lol:

Przed chwilą znowu zajrzałam do łazienki. Przywitały mnie słoneczne ślepia wlepione we mnie. Kiedy usiadłam na podłodze, Amelka - `z pewną nieśmiałością` - zapakowała mi się na kolana. Rozpłynęłam się... :1luvu:

Jednakże mała zjadła bardzo niewiele... troszkę [może z 15 chrupek i ze trzy kawałki Whiskasa]. Ale popija wodę.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 29, 2007 18:06

Agn pisze:
Przed chwilą znowu zajrzałam do łazienki. Przywitały mnie słoneczne ślepia wlepione we mnie. Kiedy usiadłam na podłodze, Amelka - 'z pewną nieśmiałością' - zapakowała mi się na kolana. Rozpłynęłam się... :1luvu:

- Hy hy- zaśmiała się znacząco :twisted:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro sie 29, 2007 20:49

Agn pisze:
bechet pisze:Mój nie międli tylko spiernicza :lol:


No moje też. Jak tylko wezmę zgrzebełko lub grzebień. :lol:

Moje międlą.. :1luvu:

Agn pisze:Przed chwilą znowu zajrzałam do łazienki. Przywitały mnie słoneczne ślepia wlepione we mnie. Kiedy usiadłam na podłodze, Amelka - 'z pewną nieśmiałością' - zapakowała mi się na kolana. Rozpłynęłam się... :1luvu:


A nie mówiłam.. :1luvu:
Już są pierwsze oznaki.. :twisted:

Agn pisze:Jednakże mała zjadła bardzo niewiele... troszkę [może z 15 chrupek i ze trzy kawałki Whiskasa]. Ale popija wodę.


Ale najważniejsze, że je.. i pije.. Zakup jej na wszelki wypadek jeszcze pastę odkłaczającą.. może być trochę zakłaczona.. a poza tym nie wiadomo jak z zębami.. może to przez nie nie je..
A może spróbuj jej mokre rozgnieść z sosikiem na papkę..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sie 29, 2007 21:02

O, następna z obajwami persjozy! :lol: Gratulacje! :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39375
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 29, 2007 21:08

[quote="MariaD":2zxqbmom]O, następna z obajwami persjozy! :lol: Gratulacje! :lol:[/quote:2zxqbmom]
Wypraszam sobie... :P

:lol:

Aamms, w pierwszym poście napisałam - ona nie ma połowy zębów. Ale z drugiej strony nie ma jakiegoś wielkiego stanu zapalnego, który uniemożliwiałby jej jedzenia - sama widziałam zresztą, jak wciąga chrupki.
Pastę odkłaczającą mam, jakoś postaram się zapodać... :roll:

Amelka zaczyna mruczeć jak tylko ktokolwiek wejdzie do łazienki - mruczała nawet TZ-owi w kąpieli.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Manuelowa i 135 gości