Koty nie były zżyte, więc spokojnie można było je rozdzielić. Kwiatek z uwagi na wiek miał pierwszeństwo, jemu dużo trudniej byłoby zaaklimatyzować się wśród kilkudziesięciu obcych kotów. Na szczęście nowy domek szybko wypatrzył Kwiatuszka i kocio jest już szczęśliwy. Kropka nadal czeka w schronisku na swoją szansę...
Kropka po przywiezieniu do azylu była potwornie przerażona, fatalnie zniosła przeprowadzkę. Teraz jest już dobrze i okazało się, że Kropeczka jest przytulaśna, miziasta, rozmruczana. Wystawia brzuszek do drapania i ugniata, ugniata, ugniata... Jest troszkę nieśmiała, lepiej będzie się czuła jako jedynaczka albo wśród niewielu kotów. Kropka jest młoda, ma kilka lat. Jest zdrowa, zaszczepiona, wysterylizowana. Jest piękna...


Na razie Kropka mieszka odizolowana od innych kotów, jednak wkrótce czeka ją przeprowadzka do ogólnej kociarni. Klikadziesiąt obcych kotów będzie dla niej kolejnym potężnym stresem... Czy uda się znaleźć dla Kropeczki dom zanim będzie musiała się przenieść...