Acha, zapomniałam dodać, że nasz domek BARDZO FAJNY jest

Jesteśmy obydwoje z mężem kocimi fanami pełną gębą- nasza kicia (3-latka odratowana) jest najważniejsza w domku

Zazwyczaj jedyne rzeczy w lodówce to kocie jedzenie

Jak tylko kicia inaczej miałknie, lecimy z nią do naszej zaprzyjaźnionej kliniki weterynaryjnej

- gdzie już naszą kicię doskonale znają- bo ślicznie się u weta na szczepionkach i "przeglądach" zachowuje

Poza tym pamietają naszą kicię jak ją odnaleźliśmy i na kroplówce walczyła o życie ;( Teraz jest okazem zdrowia i rozpieszczenia

Oczywiście jest wysterylizowana. pozdrawiam.