Cosia,Czitka,Balbi.Pożegnanie wątku- cz.I

[Bungo]

Czitka - natychmiast wyłaź z doła
Dziewczyny nie smutne, tylko przemyśliwują, Miciek - ewidentny Bungo-Bumer, jakby nie miał gdzie pójść, to by wył pod siatką, a nie znikał.
Lepiej myśl, jak newralgiczne miejsce przed Cosią załatać

[czitka]

No, Czitusiu, spójrz na swój licznik postów. 3999. Pewnie we wtorek stawiasz szampana z okazji 4000 posta? .

Ojej, i kto to czyta???
W istocie, płodnością swoją jestem zaskoczona, to rzeczywiście teraz 4000
Postanowiłam się ciachnąć, co nastąpi w poniedziałek
A teraz piekę szarlotkę i zapraszam wieczorkiem
Szampan też będzie, ale można i coś jeszcze donieść

[czitka]

Jeżeli ktoś ma ochotę, serdecznie zapraszam
To, co zniknęło, to Cośka
Jak nikt się nie poczęstuje, Cosia wrąbie do końca, nie mam złudzeń

[Amidalka]

bardzo lubię szarlotkę
poproszę kawałek

Cośka, posuń się

[Ania_EN]

Wpadłabym gdybym była w swoim mieście rodzinnym Mniem mniam, szarlotka to jedno z trzech ciast które toleruję

[Marcelibu]

Może ta szarlotka zrobiona z Animondy, może RC, Hills'a? .

[czitka]

To przy kolejnej okazji, a teraz jemy wirtualnie
Poczęstuj się szybciutko, bo może wpadnie Wojtek z kumplami, jak w zeszłym roku, i szarlotka zniknęła w sekundę

[Wojtek]

Chwilkę trwało zanim ich pozbierałem, ale już jesteśmy

[Bungo]

Pewnieście już wszystko zeżarli
Cośka

[Colas]

Na szarlotkę się spóźniłam pechowo, bo to moje ulubione ciasto

Ale zastanawia mnie co innego. Co to znaczy:

Postanowiłam się ciachnąć, co nastąpi w poniedziałek Razz

[Marcelibu]

Na szarlotkę się spóźniłam pechowo, bo to moje ulubione ciasto

Ale zastanawia mnie co innego. Co to znaczy:

Postanowiłam się ciachnąć, co nastąpi w poniedziałek Razz

Mam pewne podejrzenia...

[czitka]

Ciacham dostęp do netu , żeby się te posty już tak nie mnożyły
To znaczy, sam się ciachnie

[Bungo]

Hihihihi

[Marcelibu]

Ciacham dostęp do netu , żeby się te posty już tak nie mnożyły
To znaczy, sam się ciachnie

A to o czym innym myślałam...

[czitka]

A to zabezieczenie słupa, po którym kotki wchodzą na dach , może skuteczne, a może nie , jeszcze nie wiemy.
Tu natomiast powstaje nowa komórka ze starej, czyli pozostawiony tylko kawałek tamtej paskudy.


Zauważcie, że pan fachowiec odwrotnie wstawił małe okienko z demobilu , ale już za późno.
Dzisiaj wywózka gruzu, będzie strasznie.
Natomiast co do skuteczności ogrodzenia i całego wielkiego przedsięwzięcia mam pewne obawy i ponawiam pytanie, czy jest ktoś na forum, komu się udało skutecznie ogrodzić w całości, zamknąć i wypróbować antykoci obóz Nie woliery i nie osiatkowane balkony.
Nie linki, nie fotki zagramaniczne, nie rady i nie połówki. Czekam na całą całość przetestowaną
Miłego dnia!