ale ze wzgledow finansowych i zdłuzenia jakie mamy w lecznicy ( 4 cyfrowe juz niestety) musimy go stamtad zabrac do domku tymczasowego , ktory bedzie mu tamponował rane

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sydney pisze:nikt nie zagląda do tej maludy...
pini1 pisze:juz pisze
caly dzien gdzie biegam z kotami![]()
kocurek przebywa do jutra w szpitaliku w lecznicy
co do ran na glowie ma tamponownae je betadine i podawany ogolnie antybiotyk,
obciecie ogonka spowodowało przynajmniej ze ta krwawiaco-ropiejaca rana nie sieje po organizmie, niestety koniecznosc powtorzenia operacji jak bedzie czym zakryc kosci krzyzowe jest nieunikniona![]()
co do pazurów powyrywanych to wet rozwaza amputacje calosciowa pazurów bo tam zostały krwawe ranki , ale to sie wyjasni za kilka dni bo moze odrosna?
jutro musze go zabrac z lecznicy i nie mam pomysłu co dalej
pini1 pisze:dzisiaj porobie zdjecia ogonka nowego a raczej jego braku![]()
koteczek przejezdza do innej lecznicy z nasza klatka wystawowa, tam sa duzo mniejsze kosztyledwo ich uprosiłam nie chcieli sie zgodzic
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 59 gości