Dieta dla kastratów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 04, 2003 21:28 Dieta dla kastratów

Jak w topiku :)
Czytam uważnie forum i mnóstwo książek (mój zbiór literatury o kotach sukcesywnie powiększa się :) i mam masę wątpliwości!!!

Powiedzcie mi, jak to jest z tymi rybami? Kastraty je mogą jeść czy nie? A jeśli tak to w jakiej postaci - Lucek szaleje za tuńczykiem (z puszki w sosie własnym), ale innych ryb nie je....
Nie wiem też czy mam zmienić suchą karmę i podawać specjalną dla kastratów, czy dalej tą co dotychczas - wcina RC fit 32 (dla kotów o prawidłowej masie ciała), poza tym bardzo lubi potrawki dla bobasków - Gerberki w słoiczkach....

Pomóżcie, bo powoli zaczynam wariować..... Może trochę wyolbrzymiam, ale tylko jego mam i chcę, żeby się miał dobrze (TŻ-a jeszcze nie urobiłam na drugiego koteczka :cry:

Tak więc..... co Wasze kastratki wcinają???
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pt lip 04, 2003 21:37

Kwestia urobienia TZ jest kwestią czasu :twisted: :twisted: :twisted:
A poważnie - Budyniowi nie zmieniałam jedzenia. Przez dwa miesiące, ale to jakiś czas po kastracji, był na diecie wątrobowej bo miał kiepskie wyniki badań. A teraz zwracam uwagę na zawartośc białka. Ale tak z BluMką, która jest dopeiro od miesiąca wysterylizowana jedzą to samo - Iamsa, Animondy...RC Indoor... Mięsko. I jesli nie ma wskazań medycznych (badanie krwi i moczu) - myśle, żen ie ma sensu dawać karm specjalistycznych. Gdyby za bardzo tył - zawsze można podać lighta czy coś w tym guście...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt lip 04, 2003 21:37 Re: Dieta dla kastratów

KasiKz pisze:Tak więc..... co Wasze kastratki wcinają???


RC :) jakies mokre, czasem surowe miesko - nic specjalnego.

W gruncie rzeczy po kastracji diete powinno sie zmienac wtedy, kiedy kot zalapie nadwage i trzeba podac lzejsze karmy. Z kolei karmy dla kastratow, ktore maja "pomagac" na nerki, w rzeczywistosci zmieniaja pH moczu a to jest szkodliwe i podobno prowadzi wlasnie do kamicy... A z ta ryba to jak pisalam - NIE MAM POJECIA.
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 04, 2003 21:39 Re: Dieta dla kastratów

KasiKz pisze:Może trochę wyolbrzymiam, ale tylko jego mam i chcę, żeby się miał dobrze (TŻ-a jeszcze nie urobiłam na drugiego koteczka :cry:


Lepiej wyolbrzymic niz zignorowac prawdziwy problem
:roll: Tak nam w kazdym razie powiedzial wet, kiedy po raz trzeci w ciagu jednego tygodnia pojawilismy sie w klinice z jakims - jak sie okazalo - glupstwem ;)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 04, 2003 21:43

Suche, które wcina teraz widać służy mu, bo sierść mięciutka, lśniąca i w ogóle taki faniejszy się zrobił. Bo tak w ogóle to kiedys siedem nieszczęść było - chudy mieszkał na podwórku, potem wszedł na pokoje zaczął więcej jeść, ale suche KK lub W, potem jak zaczęłam dostawać kota na punkcie kotów Lucek skorzystał :)
No ale chudy nie jest, gruby tez nie, taki w sam raz.

Teraz śpi na pańciowej poduszcze :)
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pt lip 04, 2003 23:55

Moje kastraty jedza "normalnie": tzn RC indoor albo fit ( czasem hil's albo Iams). Puls miesko- czaaasem rybke. Mam opory, co do podawania specjalistycznych karm... :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob lip 05, 2003 0:20

Brucek i RySio jedza Nutre - tzw. karme bytowa. Dobra jest, widac po efektach :lol: . Przy okazji czestch kontroli u HrupTaka robimy panom profilaktycznie badania krwi przynajmniej raz w roku to jest najlepszym potwierdzeniem, ze nerki dzialaja prawidlowo.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob lip 05, 2003 7:58

Rybke koty dostaja ugotowanego fileta raz na 2 tygodnie. Czasem raz na tydzien. Tak na co dzien to wolowinka przemrozona, puszki i suche hillsa. Suche jest niestety specjalistyczne, bo Czarna ma chore nerki.
Kastratowi nie trzeba zmieniac diety, jesli tylko nie tyje i wyniki badan nie wskazuja na to, zeby trzeba bylo mu cos zmieniac.
Nie ma chorob charakterystycznych dla kastrowanych kotow (poza oczywiscie powiklaniami pooperacyjnymi).
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 05, 2003 17:32

powikłań to już raczej nie będzie, bo już jest trochę po....
Interesują mnie te badani, o których piszeci - wet nigdy nie mówił, żeby takie zrobić, ale skoro one mają potewierdzić coś lub nie o chorobie nerek to zaraz lece je robić... Tylko powiedzcie mi ile takowe kosztują i jak długo trzeba czekac na wyniki....

Podobno jak kotek mało pije i mało sika to ma cos z nerkami ( tak na marginesie to w tym domu ja mam chore nery :) )
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Sob lip 05, 2003 18:02

Co do chorob - choroby nerek diagnozuje sie robiac badanie krwi. Raz na rok powinno sie kotu robic "przeglad techniczny" z badaniami ogolnymi - czyli krew (takze pod katem nerek i watroby) i z badaniem siusiu (mniej inwazyjne na szczescie).
Powinno sie je robic po to, zeby wylapac ewentualne schorzenia na etapie poczatkowym, a nie wtedy kiedy juz cos po kocie widac. Bo jak widac to zwykle jest juz niedobrze.
Ile kosztuja badania nie wiem. Cos kolo 50-80 zl krew, a siusiu to kolo 15 chyba?
Badanie siusiu pozwala zobaczyc czy kot ma sklonnosc do jakichs krysztalow i czy ma odpowiedni odczyn moczu. Jesli sklonnosc sie objawi to wtedy sie ewentualnie zmienia karme, zakwasza mocz albo cos tam innego.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 05, 2003 18:07

A jak się siusiu pobiera :roll: :)

Thx za info. Jak pojedziemy do weta z Luckiem to zaraz te badania się zrobi...
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Sob lip 05, 2003 18:12

Na rozne sposoby ;-)
Jak kot nasiusia do pustej kuwety to wyparzyc kuwete i czekac a potem zebrac strzykawka.

Moja nie naleje do pustej, wiec kupuje w aptece pojemnik dla ludzi. Czekam (dluuugo zwykle ;-) ) jak zacznie siusiac to podchodze, podnosze za nasade ogona, zeby sie pojemnik zmiescil i juz :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lip 06, 2003 0:17

Badania krwi kosztuja roznie zaleznie od laboratorium, ktore analizuje wyniki i spektrum tego badania. Najlepiej robic te najdokladniejsze, czyli najdrozsze, przyblizone ceny podala zuza. Wyniki sa nastepnego dnia.
Popieram zuze, ze takie badania bez wzgledu na to czy uwazamy, ze kot jest zdrowy czy nie, NALEZY robic przynajmniej raz w roku.
Badan moczu przyznam szczerze dotychczas nie robilismy :oops: , badania krwi jak na razie wystarczaly.
BTW nie powinno sie dawac pod zadnym pozorem leczniczych diet nerkowych (czyli dla kotow ze stanami zapalnymi nerek badz niewydolnymi) kotom wykastrowanym, ale zdrowym. Tylko mozna zaszkodzic zdrowemu zwierzakowi. Karmienie ta leczicza karma musi byc skonsultowane z lekarzem i najpewniej poparte odpowiednimi wynikami badan.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie lip 06, 2003 10:01

W częśi edukacyjnej strony Rokcafe, pod linkiem:
http://koty.rokcafe.pl/edu/ster.php
w częsci "Czy to prawda, że..."
są takie uwagi:
...kastrowane kocury muszą otrzymywać specjalną "karmę dla kastratów"?

Wokół tzw. "karm dla kastratów" narosło szereg nieporozumień. Wielu sprzedawców określa tym mianem karmy dla kotów z problemami urologicznymi. Syndrom urologiczny kotów (SUK) to stan zapalny układu moczowego, który występuje u zwierząt obu płci, kastrowanych i nie poddanych temu zabiegowi! Jego przyczyny są złożone, a leczenie i ewentualne podawanie specjalistycznych karm musi bezwzględnie odbywać się pod okiem lekarza weterynarii. Karmy bytowe niektórych renomowanych firm, dzięki odpowiedniemu zbilansowaniu, pomagają w zachowaniu zdrowia dróg moczowych kotów
i płodnych i kastrowanych.

...kastrowane zwierzęta tyją?
Tyją zwierzęta niewłaściwie odżywiane! Kastrowane zwierzęta nie tracą energii na cykl rozrodczy, poszukiwanie partnera, obronę terytorium, są stateczniejsze i łagodniejsze, wymagają więc mniej kalorycznych posiłków. Zmniejsz porcje jakimi karmisz pupila, możesz również stosować niskokaloryczne karmy typu "light".


I jeszcze obszerny artykuł Vetsewisu:
http://www.vetserwis.pl/flutd.html
zwłaszcza "leczenie długoplanowe" podpukt 2: Odpowiednie żywienie.

ana

 
Posty: 24744
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie lip 06, 2003 12:35

Nie boję się, że Lucyna przytyje, bo na razie to taka chudzinka, chociaż wygląda ładnie, nie znać mu żeberek itp.

Wczoraj cały wieczór siedziałam na necie i wyszukiwałam czegoś nt. tych chorób....

Pozdrówka!

P.S. Ostatnio Lucek ma większą ochotę na tuńczyka niż na suche, ale suche podobno pomaga w utrzymaniu higieny jamy ustnej, a z tym problem też był/jest :(
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: KotSib i 67 gości