Cosia,Czitka,Balbi.Pożegnanie wątku- cz.I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2007 10:15

W takie rzeczy to ja jestem doooopa kompletna :oops:
Marcelibu
 

Post » Nie sie 26, 2007 10:29

Wojtku, Dorinka wprasowana w siatkę przecudna! :D
Marcelibu, my jeszcze większe doooopy :oops: :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19065
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 10:53

czitka pisze:Obrazek
To jest punkt newralgiczny :evil: Postawiliśmy tą białą dechę, żeby się ślizgała i nie wskakiwała wyżej. Ona robi hop przez deskę. Beznadziejna.
Teraz trzeba jakoś ten daszek z siatki zrobić. Macie pomysł?

Płaskowniki wygięte w literę "L" i pasek siatki szerokości 0,5 - 1,0 m. Mocujesz płaskowniki do ściany i na nich mocujesz siatkę. Chodzi o to, żeby nad dachem był taka sama nachylona do środka siatka, jak jest zaraz obok, w ogrodzeniu. Tego nie powinna dać rady przeskoczyć. Poza tym, taki zamontowany na dachu pas siatki wystającej w powietrze (może się lekko kolebać) powinien też zniechęcać koty z zewnątrz do wchodzenia.
A na razie - został wam jakiś kawałek siatki? Zamias tej deski zrób z niego daszek w tym narożniku gdzie mur się styka z ogrodzeniem. Może wystarczy.
Co do "wchodzących" kotów - zamykasz dziewczyny na noc? To kiedy są zamknięte, stawiaj deskę - mostek na murek, by goście mogli wyjść :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 10:56

czitka pisze:(...) Macie pomysł? (...)

Tak jak tutaj:
http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/img/msc6.jpg
http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/img/msc2.jpg
Tylko na zdjęciu są dwie ściany murowane, a u Ciebie jedna murowana i jedna z siatki.
Więcej zdjęć:
http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/ogrody.php

Wojtek

 
Posty: 27799
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie sie 26, 2007 11:06

Tak właśnie myślimy, kawałek nachylonej siatki od daszku, w tygodniu podejdziemy do problemu.
A pewnie, że na noc są zawsze w domu, w dzień, gdy gdziekolwiek wychodzimy też, nawet jak było wszystko pootwierane, a Czitusia ma 4 latka, nigdy nie poszliśmy spać, zanim nie wróciła.
Co do dechy żeby koty obce mogły wyjść na noc- Jurek się nie zgadza :evil: , zaczyna być niereformowalny :evil:
Zupełnie spokojnie możemy odetkać tzw. "tajną dziurę", która jest luftem awaryjnym, żeby nasze mogły wrócić, jak wyjdą :roll: Ale szlaban :(
On twierdzi, że gdy się tu na noc zamkną do klatki i ubezwłasnowolnią, to przestaną przychodzić.
A jak się pogryzą, to rano pozamiata :evil:
Niestety TŻ-towi skończyła się dobra wola, ma opcję pt.: żadnych obcych kotów na żadnych warunkach :evil:
Mogę w domu wymienić słowo "koty" góra trzy razy dziennie :roll:
Kooooooniec :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19065
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 15:26

czitka pisze:Tak właśnie myślimy, kawałek nachylonej siatki od daszku, (...)

Ten kątownik-wysięgnik, który jest na styku płotu i murku, trzeba będzie obrócić.
Jeśli się nie mylę, to teraz jest on równoległy do ściany. Żeby przewieszka spełniała swoją rolę i nad siatką i nad murkiem, kątownik-wysięgnik powinien tworzyć dwusieczną kąta zawartego między siatką i murkiem.
Tak jak tutaj: http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/img/msc8.jpg


czitka pisze:(...) On twierdzi, że gdy się tu na noc zamkną do klatki i ubezwłasnowolnią, to przestaną przychodzić. (...)

Dobrze mówi :)
Przestaną przychodzić, bo zostaną wewnątrz ogrodzenia na stałe :lol:

Wojtek

 
Posty: 27799
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie sie 26, 2007 19:10

Teraz słów kilka o stanie ducha dziewczyn po zmianie.
Czitusia spokojna, chodzi, patroluje, rozgląda się, przesiaduje na różnych punktach wysokich typu krzesełko, europalety, itd. Nie wykazuje oznak niezadowolenia.
Balbunia nieco nerwowo kręci się po ogrodzie, ale desperacji w jej oczętach nie widziałam, rzutu na siatkę też.
Cosia głównie wchodzi na wielka jabłoń i lawiruje na gałęziach, albo drapie się po siatce na daszek, dzisiaj dwa razy.
Wycia nie ma, płakania nie ma. Być może to cisza przed burzą :roll:
Miciek darł się za siatką, ale chyba jednak darł się interesownie, bo jak mu wystawilismy miseczki to się a) najadł, b) nie darł, że chce wejść, c)poszedł natychmiast po jedzeniu w swoją stronę.
Stan ducha mój jest ambiwalentny :evil:
Nieustająco patroluję ogród czy i co kombinują i badam stan ich szczęśliwości, bądź jej braku.
Jeszcze do mnie nie doszło, że przez ostatnie trzy dni nie zbierałam żadnej z ulicy(po której nic nie jeździ), ani nie szukałam Cosi u Cyganów.
Co będzie dalej- nie wie nikt.
A poza wszystkim, cała rodzina i znajomi twierdzą, że kot i tak znajdzie sobie drogę wyjścia i tak. Chcą mnie dobić 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19065
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 20:09

Ola, nie daj sie dobić :wink:
Nie znajda dziury, zaakceptują zmiany i będą szaleć po ogrodzie :P
Za ogrodowe zmiany :ok:

ps. mnie to też czeka :roll:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie sie 26, 2007 20:49

Czitusia w roli stroza na krzeselku jest the bestest :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon sie 27, 2007 19:03

Czitusia siedzi smutna na stosie europalet i mierzy wzrokiem mur :(
Balbunia popłakuje na ogrodzie, straciła apetyt :(
Cosia wyszła przez miejsce newralgiczne :(
Mam doła :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19065
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 27, 2007 19:25

Kropelki dr. Bacha Rescue Remedy, najlepiej z czymś dobrym, 4 x dziennie.
Dla kotów i Dużej jednocześnie :wink:
I cierpliwość + konsekwencja. A znajomi i rodzina niech się zajmują swoimi sprawami. Wszystkie tego typu komentarze pod moim adresem ucinam argumentem, że psy też próbują uciekać z posesji. Tylko przeciwdziałanie ucieczkom psa jest w naszym społeczeństwie uznawane za normalne, a kot w społecznym odczuciu to coś gorszego, jemu nie należy się bezpieczeństwo.
I że ja takich poglądów nie muszę podzielać.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon sie 27, 2007 19:34

Na początku "boli", ale na pewno Dziewczynki się przyzwyczają, i Ty spokojniejsza. Będzie dobrze :D
Marcelibu
 

Post » Pon sie 27, 2007 20:12

Musi :( :roll: :P
Cosia wróciła szybciutko. One teraz jakby bardziej w domu przebywają, bo tam już nie ma atrakcji... :(
Miciek też się popołudniami nie pojawia, ani wieczorem, tylko rano się drze na śniadanie. Pewnie zmienił adres....
Nie mogę go już wpuszczać do nas....
On się zmarnuje, taki piękny kocurek.... :(
Muszę się przestawic psychicznie i myśleć kategoriami pozytywnych zmian, a nie martwić się, że Dziewczynki smutne. Przecież im się krzywda nie dzieje.
Będą bezpieczne :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19065
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 27, 2007 20:23

czitka pisze:Musi :( :roll: :P
Cosia wróciła szybciutko. One teraz jakby bardziej w domu przebywają, bo tam już nie ma atrakcji... :(
Miciek też się popołudniami nie pojawia, ani wieczorem, tylko rano się drze na śniadanie. Pewnie zmienił adres....
Nie mogę go już wpuszczać do nas....
On się zmarnuje, taki piękny kocurek.... :(
Muszę się przestawic psychicznie i myśleć kategoriami pozytywnych zmian, a nie martwić się, że Dziewczynki smutne. Przecież im się krzywda nie dzieje.
Będą bezpieczne :P

Bardzo dobrze zrobiliście. Dziewczynki mogą spokojnie wychodzić. Wiesz, gdyby coś się którejś z nich stało, to nie mogłabyś sobie dopiero wtedy darować... Tym bardziej jak footra zaczęły po cyganach chodzić :wink: :D
Marcelibu
 

Post » Pon sie 27, 2007 22:13

No, Czitusiu, spójrz na swój licznik postów. 3999. Pewnie we wtorek stawiasz szampana z okazji 4000 posta? :wink: :D.
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, haaszek, Marmotka i 24 gości