kozak jest a giry faktycznie ma długie jak modelka, hihi... i wciąż do wzięcia? naprawdę myślałam, że już dawno jest u swoich dużych i ich tam ustawia po kątach
Kurcze Leoś ciągle u mnie.
On jest naprawde przekochanym maluchem. Słodki jest śpi u mnie na piersi. Chce sie miziac, towarzyszy mi we wszystkim. Czego wiecej chciec?
Poza tym jest naprawdę grzeczny, nie gryzie, nie drapie.
Ja sie bardzo boje, że on sie za bardzo przyzwyczai.