Jak z brzydkich kaczątek wyrastają łabędzie

[pixie65]

Toż ja byłam jedną z pierwszych wielbicielek, zajrzyj do wątku

Pamiętam, pamiętam...ale myślałam, że "porzuciłaś" Grzywkę jako nie rokującego...

pixie - dałoby mu się zrobić dobre zdjęcie? Myślę, że warto byłoby o nim w KOCIE napisać

A te zdjęcia, które są w wątku - nie nadają się?

[Jana]

pixie - dałoby mu się zrobić dobre zdjęcie? Myślę, że warto byłoby o nim w KOCIE napisać

A te zdjęcia, które są w wątku - nie nadają się?

No nie bardzo, to znaczy te po przemianie nie nadają się do druku (nieostre)...

[natur11]

dopiero dzisiaj znalazlam ten watek, zanim przebrne przez caly, pozwole sobie wkleic linki do filmiku metamorfoz psich, chcialabym to poddac jako pomysl do stworzenia podobnego o kociakach, jesli jest juz taki, prosze o podanie linku, chcialabym go promowac

to linki do psich metamorfoz:

http://pl.youtube.com/watch?v=QSONsHUuAlM
http://pl.youtube.com/watch?v=XsJjTj8IdGc

[kalair]

Nie wiem, czy się moja Iriska nadaje do tego wątku , ale spróbujemy . Została wzięta z dość mocnym KK-tak wyglądała -miała miesiąc-


Tak wygladała pokilku miesiącach....

....a tak teraz-

[pixie65]

Piękność Kocia...

[delfinka]

SUPER WĄTEK !!!

A ta kocia ma fantastyczne oczy !


Żałuję, że swoim nie robiłam zbyt dużo zdjęć, a zresztą i tak nie potrafię ich tu umieścić.

[izaA]

ZAwiś je na przykąłd tu: www.fotosik.pl potem pobierz kody do zdjęć i wklej te oznaczone, że są miniaturkami na forum...możesz też wybrać inny serwer jak www.upload.miau.pl

[delfinka]

Fajnie, spróbuję i swoje zamieścić.

[Rustie]

Dziki kocur balkonowy, obecnie 8-10 letni, zwany pieszczotliwie Burą Ofermą Złapany do kastracji na wiosnę, trafił do nas z zapaleniem oskrzeli, ropniami, podejrzeniem białaczki. Długie leczenie, potem kastracja. Gdy wet stwierdziła, że już nic więcej dla niego nie możemy zrobić i trzeba wypuścić, zdarzył się cud, czyli DOM.

To ostatnie zdjęcie zrobione u nas, tuz przed pójściem do własnego domu. Wygladał jak zwłoki


W nowym domu jest od 3 miesięcy - przeżył grzybicę, podejrzenie alergii, zapalenie dziąseł, niezliczone badania.
A to zdjęcie z zeszłego tygodnia: przedstawiam Gucia Baryłę


Niedługo czeka go dieta

Cała historia ma jeszcze drugie dno. Rok temu w tym wątku opisałam "współpracę" z karmicielkami Nowa opiekunka Gucia to jedna z nich. Przez ostatnie parę miesięcy przeszła wiekszą metamorfozę niż nasze forumowe łabądki Gdyby nie ona, nie dałybyśmy rady z łapaniem i kastrowaniem kotów.

[pixie65]

pixie - dałoby mu się zrobić dobre zdjęcie? Myślę, że warto byłoby o nim w KOCIE napisać

A te zdjęcia, które są w wątku - nie nadają się?

No nie bardzo, to znaczy te po przemianie nie nadają się do druku (nieostre)...

A takie

[Jana]

pixie - dałoby mu się zrobić dobre zdjęcie? Myślę, że warto byłoby o nim w KOCIE napisać

A te zdjęcia, które są w wątku - nie nadają się?

No nie bardzo, to znaczy te po przemianie nie nadają się do druku (nieostre)...

A takie

Bomba

Piszę pw

[basic]

No to i ja się pochwalę królewiczem po przemianie

Boleczka znalazła pod śmietnikiem w Cżęstochowie aguś. Mały miał 4 miesiące, miał gigant kk, świerzb, życie wewnętrzne, zapalenie oskrzeli i małą pieczarę na brodzie. Pół roku domywał żółte od leków i maści futerko, faszerowany był antybiotykami, kroplami, zastrzykami. Teraz wygląda ociupinkę inaczej
A tak w ogóle to ten wątek jest niesamowicie energetyczny. Od niego zaczynam "oswajanie" znajomych z kotoforum.
to Boleczek przed


a to po zaczarowaniu

[aguś]

No to i ja się pochwalę królewiczem po przemianie

Boleczka znalazła pod śmietnikiem w Cżęstochowie aguś. Mały miał 4 miesiące, miał gigant kk, świerzb, życie wewnętrzne, zapalenie oskrzeli i małą pieczarę na brodzie. Pół roku domywał żółte od leków i maści futerko, faszerowany był antybiotykami, kroplami, zastrzykami. Teraz wygląda ociupinkę inaczej
A tak w ogóle to ten wątek jest niesamowicie energetyczny. Od niego zaczynam "oswajanie" znajomych z kotoforum.
to Boleczek przed


a to po zaczarowaniu

O rany Basic
On jest prześliczny
Podmieniłaś kota

[bechet]

A ja chciałabym zgłosić mojego Paciorka.
Paciorek przyjechał do nas z łódzkiego schroniska z całym schroniskowym pakietem czyli kocim katarem (praktycznie był wtedy ślepy) i świerzbem. Zakochaliśmy się w nim od pierwszego wejrzenia i kilka minut po założeniu przez Magiję wątku zdecydowaliśmy się dać mu dom.Teraz jest prawie pięknym kotem , odzyskaliśmy też jedno oko. Poza tym jest najbardziej zwariowanym kociakiem jakiego znam, w szaleństwach przebija moje pozostałe, dużo młodsze koty. I jest strasznie i przeokropnie kochany
Paciorek w schronisku:



i dzisiaj:



A tutaj początek naszej wspólnej historii:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60465&start=0

[kordonia]

Królewna:

Przed:







Po:



[url]Parchatka:[/url]

Przed:





Po:




Obydwie dziewczynki same "wyhaczyły" mnie w elbląskim schronisku, kiedy poszłam tam po półpersika Goliata. Tak skakały mi do rak, tak sie darły, że nie mogłam ich nie zauwazyć A kiedy je zauwazyłam, nie miałam wątpliwości, czy brać Były skrajnie wychudzone, wazyły po kilogramie, choć to dorosłe dojrzałe kotki.
Dziś są bardzo szczęśliwe w nowych domach, z którymi mam okresowo kontakt