Nie tylko my nie możemy sie pogodzic ze stratą Króweczki
Również strasza Pani zmężem, którzy ją pochowali
Dzisiaj rozmawiałam z nimi o Krówci.
Pani nie zauważyła żadnych obrązeń, sladów wymiocin ani biegunki.
Kotka miała piękne futro, czyste.
Państwo zastali ją we wtorek, leżacą pod kwiatami, czyli tydzień temu

Podejrzewają, ze została otruta, jakąś silną truciną
Jej pozycja, wg nich była dziwna, podejrzewają, że ktoś ja podrzucił, kwiaty były podeptane.
Koty nigdy ich tak nie zdemolowały, wiec to był człowiek.
Pani płakała, nie spodziewała, że koteczkę spotka tak szybka śmierć i absolutnie nie wierzy w jakąkolwiek chorobę, zdrowa , silna kota, piękne futro, oczy
Królowa działek
Tak mi jej brakuje
