Maleńka już opuściła swój sklepik i po g.15 wyruszyła do swojego domu k.Poznania. Nie bardzo odpowiadał jej transporterek, ale Beti będzie ją brała na ręce. Ciekawe jak przyjmie ją kocurek... Maleńka pokona daleką drogę, jeszcze dziś upewniłyśmy się u weta rano czy to na pewno dziewczynka

Na 100% tak, więc Beti jechała z małżonkiem na skrzydłach, pewnie o tej porze jeszcze męczą się w aucie. Jestem pełna podziwu, że zdecydowali się pokonać tyle km ( ok.750) w obie strony w takim upale po takie kochane maleństwo. Oby tylko była zdrowa i dogadała się ze starszym "braciszkiem". Jest urocza..... Ta minka rozbraja każdego. Czekam na wieści z nowego domku. Nie wiem jakie będzie miała imię, myślę, że jeśli nie będą mieć pomysłu, to pomożemy.....