Moje małe potworki [wątek Pyzy i Menelka]..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 21, 2007 12:23

Nowe fotki Pyzy i Menelka:
Obrazek

Menelek:
Obrazek

Pyzol:
Obrazek

I znów razem:
Obrazek

:wink:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 21, 2007 12:45

Śliczne! :1luvu: . I rosną bąbelki! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sie 21, 2007 19:25

Jedyne co im rośnie to chyba uszy :lol: :wink:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 21, 2007 19:29

I jeszcze dwie foteczki...

Mały Menelek:
Obrazek

I śpiąca Pyza:
Obrazek

Kolejne pojawią się pod koniec tygodnia :)

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 23, 2007 14:21

Wczoraj byliśmy z kociakami u weta.
Menelek ma lekkie wyłysienia na brzuchalu i pod brodą.
Wygląda to na początki grzybicy, ale jakiekolwiek leczenie będzie można podjąć gdy skończą 6 tygodni. No i mają obniżoną odporność.. Narazie zostały spryskane jakimś preparatem [kompletnie zapomniałam zapytać się o nazwę :oops: ]. Kontrola za tydzień. Jedyne co możemy zrobić to zachować stan podwyższonej higieny, żeby nie poszło na Onufrego. :roll:

Oboje ważą już po 45 dag.

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 23, 2007 15:51

Kattys pisze:Jedyne co im rośnie to chyba uszy :lol: :wink:

Nieprawda :evil: . Wszystko im rośnie! :D A te wyłysienia, to nie wskutek jakiejś alergii? może się drapie? Są urocze! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sie 25, 2007 0:15

kalair pisze:
Kattys pisze:Jedyne co im rośnie to chyba uszy :lol: :wink:

Nieprawda :evil: . Wszystko im rośnie! :D A te wyłysienia, to nie wskutek jakiejś alergii? może się drapie? Są urocze! :wink:


Nie, nie drapią się.. Wogóle nie zwracają na to uwagi (narazie :wink: ).
Byliśmy u 2 weta (ten, gdzie Onufry był leczony ze świerzba, kastrowany etc) i on powiedział że można spokojnie zacząć już leczyć.
Dostaliśmy Imaverol do smarowania łysień [to pewnie grzyb, wrr :evil: ] raz na 3 dni. Poza tym krople do oczu. Wcześniej stosowaliśmy Mibalin, teraz dodatkowo Tobrex. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. W razie czego - zasięgniemy opinii 3 lekarza. Ehh. No i higiena, higiena i jeszcze raz higiena...

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 25, 2007 0:21

Żeby tylko nie przesadzić z tym wszystkim... Niektóre lekarstwa są tak toksyczne dla kociąt, że masakra. :roll:

A tu jeszcze Menelek, chyba 2 dzień u nas kiedy jeszcze był strasznie bidny i niewesoły:

Obrazek

Tak mi kociaczka żal, on jest najbardziej 'wyłysiały', Pyza już mniej..

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 25, 2007 19:57

Nasze kociaki to prawdopodobnie mieszańce z jakimś persem. Raczej ojciec był tej rasy, bo odziedziczyły tylko długość i fakturę futra (chyba będą pół-długowłose), jego kolor no i chyba te niebieskie oczy..

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 25, 2007 20:04

Śliczne masz te kociaki, podczytuję wątek i kibicuję. I zazdroszczę wychowywania takich maluchów (o, chyba się we mnie jakieś instynkty macierzyńskie oddzywają :lol: ) RÓB WIĘCEJ FOTEK!

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob sie 25, 2007 20:43

Kattys pisze:Nasze kociaki to prawdopodobnie mieszańce z jakimś persem. Raczej ojciec był tej rasy, bo odziedziczyły tylko długość i fakturę futra (chyba będą pół-długowłose), jego kolor no i chyba te niebieskie oczy..

Niebieskie oczy to standard u maluchow - jeszcze sie zmieni :D

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Sob sie 25, 2007 23:35

tez odchowywałam takie maluchy. uważaj żeby się wzajemnie nie ssały...ja nie zwróciłam na to takiej uwagi i efektem była śmierć jednego i 3 operacje drugiego kocurka :(
no i życze powodzenia w matkowaniu :) niesamowite przeżycie.

Lilithian

 
Posty: 247
Od: Sob lut 10, 2007 22:35
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz

Post » Nie sie 26, 2007 20:03

No matkuję, matkuję...
Menelek ma chorobę sierocą i czasem zachowuje się jak autystyczne dziecko, trzeba go wciąż niańczyć... A Pyza to już widać - będzie niezła cholera (ech wyobrażam sobie te piękne firanki :lol: )
Jutro porobię im foteczki i może uda się nakręcić jakiś mini-filmik np. jak na siebie polują, jak wspinają się na drapak lub usiłują wejść na schody :wink:
Są przesłodkie 8)

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 26, 2007 21:46

Jedzą już po troszku Royal Canin BabyCat'a rozmoczonego w mleku... No i takie malusieńkie kawałki mięska, najchętniej podchodzi przemrożona wołowinka :wink: Lubią też pochlipać czasem wodę z miski Onufrego :twisted: Poza tym np. kaszką, twarożkiem nie pogardzą.. Rosną kluchy :!:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 26, 2007 21:56

Kattys pisze:. Rosną kluchy :!:

A widzisz! :D :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 167 gości