u nas spokój, mam nadzieję, że już na stałe
trzy dawki Baycoxu podane, teraz przerwa 2 tygodnie
Elfik wszystko grzecznie połknął, cudny kot

(nie to co Budrys

)
W piątek byliśmy na kontroli i po raz pierwszy będąc w lecznicy mały NIE dostał kroplówki
Miziak nadal z niego straszny. Jak chcę usiąść to od razu przebiega mi przez głowę myśl czy chcę/mogę miziać właśnie kota, bo jak nie, to może lepiej nie siadać

Elfik materializuje się od razu i domaga głaskania. Opieszałość powoduje wsadzanie nos do nosa
Apetyt jako taki ma, je sam regularnie, nadal jednak wygląda chudziutko.
Bawi się z Florką, trochę mnie z Fąflem.
Jeszcze tylko kupy mogłyby wydobrzeć.
N i mam nadzieję, ze kokcydia się łądnie wytłuką.