Strachulec Kryk szuka domu. Zagadka :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 12, 2007 13:37

Będą jeszcze z Kryka koty, będą!

Wam jest łatwiej, bo Krykuś ma mniej możliwości zapadnięcia się pod ziemię, niż u nas.
Tę samą metodę głaskania stosuję z Piórkiem, tylko rzadziej mi się udaje namierzyć, gdzie śpi. No i Piór nie jest jednak aż takim dziczkiem, na szczęście. :roll:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon sie 13, 2007 20:24

Krykuniu, ciocia podbije,a potem i nowe zdjątka wstawi :)

Uschi_nieprzelogowana
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto sie 14, 2007 20:25

Jestem małym smutnym kotkiem... :( Boję się trochę przy Dużych, bo mówią dużo i chodzą, a jak się bawię i widzę za dużo rzeczy, to też się troszkę boję... Taki jestem mały dziwaczek... :roll:

Ale jak się już pobawię i położę odpocząć, to lubię, jak jedna albo druga Duża podchodzą cdo mnie cichutko, mówią takim miłym głosem i głaszczą delitaknie po pleckach i łebku i po policzkach... Pod bródką nie lubię. A po pleckach lubię najbardziej, czasem zaczynam sobie aż pomrukiwać... i podstawiać grzbiecik, żeby dalej głaskały...

Mam też taki plan, żeby zacząć baranki strzelać, ale muszę się zastanowić, kiedy go wprowadzić w życie... ;)

Duże mówią, że nie mogę u nich zostać - szkoda strasznie, bo one nie są takie przerażające bardzo, już się przywyczaiłem, no i jest tu wujek Sopel, ale ciotka Bura Suka mnie zaczęła gonić, chyba coś się jej we mnie nie podoba... :(. No i Duże mówią, że szukają mi Domku, ale nikt na razie o mnie nie pytał...

Ale zapyta, prawda? I przyjedzie po mnie i bedzie cierpliwie czekał, aż przestanę się bać? Prawda?

Domku, gdzie jesteś?


Obrazek


Smutny Krykuś...
Ostatnio edytowano Wto sie 14, 2007 21:15 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sie 14, 2007 20:50

O mamusiu, to "mój" Krykiecik..
Znowu szuka domu..
A ja ciągle nie mogę go wziąć ...

:crying: :crying: :crying: :crying:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2007 7:31

A dziś zrobiłem numer i spałem u cioć w nogach :D. Na łóżku :D.

O.

Ale się zdziwiły ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro sie 15, 2007 21:49

No ale to jak? - Krykiet większy od Sopla? 8O

asiaplasun

 
Posty: 383
Od: Czw maja 10, 2007 15:50

Post » Czw sie 16, 2007 18:57

Uschi pisze:A dziś zrobiłem numer i spałem u cioć w nogach :D. Na łóżku :D.

O.

Ale się zdziwiły ;)

Ja tez tak kiedyś zrobiłam
Duża aż się obudziła
nie wiem ja to wyczuła,
że to ja a nie inny kot


boidoopka Kondi

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Czw sie 16, 2007 21:47

Spanie z Dużymi jest fajne, ale tylko jak Pelka też śpi na łóżku, jak jej nie ma to się zaraz zmywam. Czasem jest nawet tak fajnie, że aż zaczynam mruczeć. Teraz po roku jak tutaj już jestem to nawet czasem nie śpię przy nogach tylko przy twarzy Dużej, oczywiście tylko jak Pelka też tam jest. Ale jak mnie do weta zabiorą to im robię karę i śpię przez tydzień na fotelu.

pozdrawiam
Różyczka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie sie 19, 2007 11:22

asiaplasun pisze:No ale to jak? - Krykiet większy od Sopla? 8O


Krykiet jest gabarytami zbliżony do Sopla - to będzie naprawdę duży kocur... :)

Wróciłyśmy po czterodniowej nieobecnosci - Krykuś na razie nie wieje przed nami w dzikiej panice ;), ale ponieważ na wejście zafundowałyśmy kotom odkurzanie (rozbiły słoik i w mieszkaniu szklana stłuczka była), nie będziemy go na razie stresować.

Na zabawę ćmą przyszedł :) - to działa zawsze bez pudła :)

Kot by go chciał? Mrufka zaczyna go gonić :( zaraz na dzień dobry była ganianka, taka z wrzaskami, on ma mało czasu...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sie 21, 2007 20:18

A ja chciałam powiedzieć, że Krykuś strasznie prokoci jest :)

Z Pesto gania się ślicznie. Z Soplem wyprawiają takie brewerie, że zawstydzona zmilczę (a mnie niełatwo zawstydzić ;) ). A z dziećmi... On jest tak cudownie delikatny, tak łagodnie się z nimi obchodzi, bawi się delikatnie, leciutko paca, przygryza tak, że burak Sopel mógłby się schować...

To wspaniały, wrażliwy kot.

I nikt go nie chce :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sie 21, 2007 22:35

Gdzieś jest domek, tylko jeszcze o tym nie wie :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sie 21, 2007 22:49

Uschi pisze:A ja chciałam powiedzieć, że Krykuś strasznie prokoci jest :)

Z Pesto gania się ślicznie. Z Soplem wyprawiają takie brewerie, że zawstydzona zmilczę (a mnie niełatwo zawstydzić ;) ). A z dziećmi... On jest tak cudownie delikatny, tak łagodnie się z nimi obchodzi, bawi się delikatnie, leciutko paca, przygryza tak, że burak Sopel mógłby się schować...

To wspaniały, wrażliwy kot.

I nikt go nie chce :(


Ja naprawdę nie mogę :cry:

Dziewczyny, jeśli szukacie też domku poza forum i macie jakieś ogłoszenie do wydrukowania, mogę oplakatować lecznice wet w swojej okolicy na sadybie.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 22, 2007 17:05

Agata, dzięki, zaraz wysyłam Ci PW :)

A Panu Brunetowi spaskudziło się oko. Bardzo :(. Nooo, ja już widzę zakraplanie go :?. Może uda się załatwić sprawę zastrzykami, jedziemy wieczorem do Pani Doc...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sie 23, 2007 5:59

Krykiecik, kochane moje słoneczko, dał prawdziwy popis dobrej woli u Pani Doc wczoraj. :1luvu: Nie dość, że dał się bezproblemowo zapakowac do transportera (a szykowałyśmy się na półgodzinną obławę), grzecznie i cichutko zachowywał się w drodze, cierpliwie czekał w poczekalni...

To jeszcze dał się ślicznie zbadać (fakt, Pani Doc jest cudnie delikatna, spokojna i łagodna - a takie podejście Kryko lubi :) ), wszędzie obejrzeć i tylko kiedy Pani Doc dotknęła szczególnie wrażliwego miejsca (nie wiem czemu, ale jest nim lewa dziurka w nosie, gdzie zawsze zbiera mi się odrobinka wydzieliny i straszni enie lubi, jak się go tam dotyka - ma tak od zawsze), delikatnie odsunął jej rękę łapką 8O. Żadnej agresji, nic :).

Oczko passskudne bardzo, opuchnięte, więc z racji bycia Kotem Specjalnego Traktowania Krykuś dostał metacośtam (przeciwbólowo-przeciwzapalny zastrzyk - którego, jak to przy naszej Pani Doc bywa, nawet nie zarejestrował 8) ) oraz difadol do oczka - bo można zakraplać nieregularnie :twisted: .

I dziś już oczko ładniejsze, prosimy o kciuki za próby zakraplania ;)

On jest taką kochaną pierdółką...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sie 23, 2007 8:40

A już myślałam, ze Fąfel ma monopol na zapuchnięte oczy ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 73 gości