Belcia (ProForma) FIV. Kolejny cud - MA DOM! Wieści z domu.

[Agneska]

Dziewczyny, test FIVowy mozna powtarzać najwcześniej po 8-12 tygodniach. Tzn. żeby był wiarygodny.

[barba50]

Hej hej Co słychać Jak się ma Profcia-Belcia
Że szwy zdejmowane będą jutro wiem

Ale trzeba hopsać do góry, na pierwszą stronę, po domek

[misiula]

Domek potrzebny, bo we wrześniu będziemy się urlopować
kicia grzeczna, miauczy jak wchodzę do pokoju
TŻ się denerwuję, że kolejny kot jest "mój"

[Jana]

misiula, ja dziś w lecznicy będę najwcześniej ok. 18.30 - 19.00 - muszę do domu po Fokę pojechać i dopiero z nią do lecznicy. Poza tym u mnie panleukopenia, więc za bardzo do koteczki nie można się zbliżać. I chyba trzeba ją dziś zaszczepić, wprawdzie dorosła i może kiedyś, jeszcze w "domu" szczepiona, ale tego nie wiemy...

[misiula]

szwy zdjęte. Belcia zajęta sobą, wylizywanie zmierzwionego futerka
Wszystko ładnie się zagoiło, tylko w pachwinie trochę się odparzyło. Test na Fiv ma być powtarzany w pierwszych dniach września. Zaczynamy szukać Belci domku

ktokolwiek zna niezakocony domek prosimy o urabianie

[Adrianapl]

szwy zdjęte. Belcia zajęta sobą, wylizywanie zmierzwionego futerka
Wszystko ładnie się zagoiło, tylko w pachwinie trochę się odparzyło. Test na Fiv ma być powtarzany w pierwszych dniach września. Zaczynamy szukać Belci domku

ktokolwiek zna niezakocony domek prosimy o urabianie

misiula

[Patr77]

[Jana]

Wczoraj w lecznicy rozmawiałam z misiulą, niestety tylko przez próg gabinetu, bo byłam z Foką, w trakcie jej kroplóki. Wprawdzie Bela dorosła i prawdopodobnie kiedyś tam szczepiona (jest wykastrowana, więc szczepiona chyba też była ), ale wolałyśmy nie ryzykować jeszcze panleukopenii...

Od misiuli i od wetek wiem, że wszystko w porządku, wygojone ładnie. Test powtórzymy po miesiącu od pierwszego, na wyniki badania histo jeszcze trzeba poczekać.

Nie widziałam nawet Beli

[iwonac]

Belciu ślicznotko trzymaj się kotki z cz-wy

[misiula]

wszystko nam sie pieknie goi. Przez te dwa tygodnie, co Belcia jest u nas, dopiero teraz widac, jak bardzo jej to sluzy. Futerko zrobiło się czysciutkie, blyszczace... No kot pieknieje z dnia na dzien

Odparzenie w pachwince przecieram jej jodyną. A zeby obeszlo się bez rozlewu krwi - przekupuję ją najpierw jedzeniem i głaskaniem - dzieki temu obydwie jakoś dajemy radę to przetrwac

[Patr77]

Co tam u Was słychać dzisiaj?

[misiula]

kicia jest trochę znudzona jednym pokojem, ale cóż musi siedziec w izolacji
szwy się goją, choć jeszcze się nie wygładziły i nadal ma sztywny jak z nićmi wałek. Patrzę czy trochę nabrała ciałka, ale nadal ma trochę wciągnięte boczki ( już nie zjada na raz całej miski, więc głodna nie jest). czekam na wiadomość od Jany co z Kocim Światem (w czerwcu szukali kota z FIV).

[Jana]

Niestety, jeszcze nie ma wyników histopatologii

[Patr77]

hopsa na górę!

[misiula]

Belcia dziś zaszczyciła mnie kolejnym stopniem zaufania
kucnęłam przed nią jak siedziała na fotelu, od razu zaczeła pakować mi się na kolana. Usiadłyśmy razem, zwinęła się w malutki kłębek, wsadziła mi nos w rękę i zaczęła mruczochrapać. Po chwili zasnęła całkiem mocno.

Do tej pory byłam najbardziej znośnym człowiekiem, z dodatkową zaletą posiadania miski pełnej mięska dla kota
Belcia była tą co rozdawała łaski i pozwalała się głaskać, ale bez żadnego spoufalania co to, to nie. a tu proszę...

PS. Jana wysłałam Ci PW.