Ptachu, los jest okrutny... To już rok :((, Mała Mi fiv +

[montes]

Ptachu,
masz u nas przechlapane.
W poniedziałek u Dużej w zielonym była nasza Duża.
Bandę Kulawego reprezentowała Milusia.
Podobno też byłeś.
Nasza Duża tak się Tobą zachwycała, że taki śliczny,
taki piękny kotecek.
Co Ty sobie jaja z nas robisz? Teraz Duża mówi, że nas wszystkich
odda żeby mieć takiego cudnego Ptacha.
Jak wylądujemy w piwnicach, to zaraz wprowadzamy się do
Twojej Dużej. A ostatnio najgrzeczniejsi nie byliśmy, to
Duża patyczkować się nie będzie.
A Milusia to też ofiara jakaś. Zamiast chociaż odgryźć coś
Tobie, żebyś na urodzie stracił, to nie. Tylko siedziała i słuchała
Przestraszona Banda Kulawego

[iwcia]

Mru ty się nie bój burzy, nie wiesz nawet jak piękna jest.
Wczoraj Duża mi pokazała coś, czego jeszcze nie widziałem.
Z jednej strony niebo było żółto pomarańczowe od promieni zachodzącego słońca, z delikatnymi chmurami a z drugiej strony było ciemno granatowe, daleko było widać błyski błyskawic, pięknie rozświetlały tą część nieba. W miejscu gdzie te dwa kolory nieba spotkały się był piękny wielobarwny łuk, Duża mi powiedziała, że to tęcza, że tam po drugiej stronie są zwierzęta, które od nas odeszły. Podobno wszystkie zwierzęta są tam szczęśliwe, zdrowe, w pełni sprawne i wszyscy kiedyś przejdziemy po niej na druga stronę.

Ptachu zachwycony

[Femka]

Ja też wczoraj wracając z pracy widziałam Tęczowy Most. Bałam się, żeto coś znaczy

[Dorota]

Ja też wczoraj wracając z pracy widziałam Tęczowy Most. Bałam się, żeto coś znaczy

Nie boj sie.
To byla zwykla tecza.
Nie Teczowy Most.

Cale szczescie...

[Femka]

Ja też wczoraj wracając z pracy widziałam Tęczowy Most. Bałam się, żeto coś znaczy

Nie boj sie.
To byla zwykla tecza.
Nie Teczowy Most.

Cale szczescie...

wysiadam psychicznie, strach mnie rozwala
przepraszam za OT

[Dorota]

Ja też wczoraj wracając z pracy widziałam Tęczowy Most. Bałam się, żeto coś znaczy

Nie boj sie.
To byla zwykla tecza.
Nie Teczowy Most.

Cale szczescie...

wysiadam psychicznie, strach mnie rozwala
przepraszam za OT

Wierze.
Rozumiem.
Trzymam kciuki caly czas.
Niech bedzie dobrze! Niech.

[Femka]

Ptachuuuuu
Wstaliście już?
Śniadanko dostaliście?
A wiesz Ptachu, że od poniedziałku
będziecie mieli nową koleżankę?


B.K.

[iwcia]

Dostaliśmy, ale co to za śniadanko, dietetyczne chrupki

Od poniedziałku będą dwie nowe koleżanki , Duża oszalała.
Na szczęście jedna będzie oddawana na dzień do przedszkola
Duży jeszcze o tym nie wie, ale będzie jak się dowie
Mam nadzieję, że niepełnosprawnego pod most nie wyrzuci

Ptachu lekko zatrwożony

[Femka]

Dostaliśmy, ale co to za śniadanko, dietetyczne chrupki

Od poniedziałku będą dwie nowe koleżanki , Duża oszalała.
Na szczęście jedna będzie oddawana na dzień do przedszkola
Duży jeszcze o tym nie wie, ale będzie jak się dowie
Mam nadzieję, że niepełnosprawnego pod most nie wyrzuci

Ptachu lekko zatrwożony

Ptachu,
a nie moglibyście oddać Dużego do DT?
no, chyba, że kuwety sprząta, to się nie da

B.K. intensywnie rozmyślająca

[iwcia]

Dostaliśmy, ale co to za śniadanko, dietetyczne chrupki

Od poniedziałku będą dwie nowe koleżanki , Duża oszalała.
Na szczęście jedna będzie oddawana na dzień do przedszkola
Duży jeszcze o tym nie wie, ale będzie jak się dowie
Mam nadzieję, że niepełnosprawnego pod most nie wyrzuci

Ptachu lekko zatrwożony

Ptachu,
a nie moglibyście oddać Dużego do DT?
no, chyba, że kuwety sprząta, to się nie da

B.K. intensywnie rozmyślająca

Duża mówi, że nie, bo jest potrzebny , sprząta część kuwet i klatkę Habibi i chodzi na spacery z psami.

Ptachu

[Dorota]

BK juz sie rozporzadza czyims mieniem.

Mru

[Femka]

BK juz sie rozporzadza czyims mieniem.

Mru

Mru,
za Twoje się nie bierzemy

B.K.

[Femka]

Dostaliśmy, ale co to za śniadanko, dietetyczne chrupki

Od poniedziałku będą dwie nowe koleżanki , Duża oszalała.
Na szczęście jedna będzie oddawana na dzień do przedszkola
Duży jeszcze o tym nie wie, ale będzie jak się dowie
Mam nadzieję, że niepełnosprawnego pod most nie wyrzuci

Ptachu lekko zatrwożony

Ptachu,
a nie moglibyście oddać Dużego do DT?
no, chyba, że kuwety sprząta, to się nie da

B.K. intensywnie rozmyślająca

Duża mówi, że nie, bo jest potrzebny , sprząta część kuwet i klatkę Habibi i chodzi na spacery z psami.

Ptachu

Ptachu,
w tej sytuacji DT dla Dużego wykluczony


B.K.

[Dorota]

BK juz sie rozporzadza czyims mieniem.

Mru

Mru,
za Twoje się nie bierzemy

B.K.

I niech tak zostanie!

Mru troche uspokojony

[Femka]

Dzwoniła do mnie Iwonka.
Dobromir odszedł dziś w nocy [']