Gdańsk - kotek będzie żył :), ale ...str.1

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 21, 2007 13:16

Beatko mamy jedzonko ale zbieramy na sterylke dla jego mamy. Prosimy nawet o najmniejsze wplaty, ziarnko do ziarnka. Moja weterynarz zrobi to pewnie tez troche taniej.

MUSIMY CIACHNĄĆ TĄ KICIE
Wiecej szczegolow zna Mayo. Kotka chyba znow jest w ciazy!!!
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 21, 2007 16:41

Czekamy na wiadomosci od Kaszki. Ciekawe jak kiciol się czuje.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 21, 2007 17:41

Dojechaliśmy do domu, kotek leżał, chwilami przysypiał. Strasznie dużo zjadł (płaski mały talerzyk deserowy), przynajmniej tak mi się wydaje, że to dużo na taką kruszynę. Pije wodę, także sporo. Problem, który wydaje mi się przejściowy, to to, że on się nas boi. Poza tym okazało się, że lokal dla niego nie jest za fajnym pomysłem, za dużo w nim zakamarków, gdzie się zaszywa, kiedy ktoś się zbliża. Jutro albo dziś wieczorem pomyślimy o tym jak zminimalizować te miejsca- skrytki, on jest tak mały, że wciśnie się wszędzie. Boję się, że nam zaginie na tych 5 m kw. Boję się też, że nie zauważę, że zrobił kupę czy siusiu, bo chociaż jest kuweta on może z niej nie skorzystać. Mój pies na razie go nie polubił, boi się chyba i ograniczyliśmy kontakty, mimo że mały wyraźnie do niego ciągnął.
Mam już pierwsze pytania. Czy dać mu się najeść do syta, czy dawkować powoli?

Teraz zamierzam siedziec w jego "mieszkanku", żeby się oswoił z moją obecnością. Ogólnie jest ciekawski i trochę pochodził, jestem więc dobrej myśli.

Kaszkaa

 
Posty: 71
Od: Nie sie 19, 2007 1:41

Post » Wto sie 21, 2007 18:11

Kaszkaa fajnie ze juz kotka masz u siebie i nic mu nie zagraza> bardzo Ci dziekuje za pomoc. Chyba lepiej karmic go czesto ale malymi porcjami. To, ze duzo pije to tez dobrze. Kocio był głodny i pewnie tez spragniony. Weterynarz mowila ze jak koty mają zapchane nosy to nie czują jedzenia i są głodne.
Ale mowiła tez ze kocio ma bardzo fajny charakter.Kotek barankuje (u Mayo) na pewno jak się do Was przyzwyczai to tez bedzie słodziakiem nad słodziakami :D
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 21, 2007 18:53

Hura :) Złapałam go podstępem i ku mojemu zdziwieniu od razu przestał się bać. Daje się głaskać itd i przy okazji wyszło to, co lubi najbardziej - łóżko. Od razu zaczął się wylegiwać i nadstawiać do głaskania :) Zainteresował się także myszką na wędce i trochę pobawił. Muszę mu zrobić legowisko z poduchą. A ja już się martwiłam :)
Moi rodzice i siostra zaproszeni na oględziny kota aż się wzruszyli troszkę, że on taką bidulką jest, mimo że mój pomysł wzięcia go nie wywołał wcześniej u nich poklasku :)
Jestem zachwycona kociakiem :)
Nadałam mu tymczasowe imię - Rademenez ( Radzik) - może będzie umiał spełniać marzenia, kto go wie ;)

P.S. Chciałam wkleic zdjęcia - (nie wyszedł na nich za ładnie, ale co tam), jednak nie potrafię. A kociak zwiał za rogówkę...

Kaszkaa

 
Posty: 71
Od: Nie sie 19, 2007 1:41

Post » Wto sie 21, 2007 19:24

Ogromnie się ciesze :D
Dzidzia, proszę o numer konta , choć zdziebko wplacę

gisha

 
Posty: 6082
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto sie 21, 2007 19:26

Kaszka też miałam małego dzikuska. Zmykał i sie chował. Wieczorem jak wyszłam z łazienki poszłam cichutko zobaczyć czy spi w pudełeczku, a tu kota nie ma. Wracam do swojego pokoju, a malutki odprawia kocią toaletę wieczorną w moin łóżku 8O . I ani myślał iśc do siebie :D

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 21, 2007 19:31

Beatko jeszcze raz Ci dziękuję za uratowanie maluszka.
Pewnie pamiętasz, ale przypomnę o zakropieniu oczek i podaniu 1/2 tabletki antybiotyku.
A zdjęcia wstawić bardzo łatwo : wejdż na www.upload.miau.pl i kliknij przeglądaj. Potem znajdż zapisane na swoim kompie zdjęcie małego i kliknij wyślij. Następnie skopiuj treść, która się pojawi w okienku i wklej w post. Wszystko ;)
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 21, 2007 20:14

Pamiętam :) Oczka już zakropliłam zresztą :)
A oto zdjęcia z dnia pierwszego :
Obrazek Obrazek Obrazek

Kaszkaa

 
Posty: 71
Od: Nie sie 19, 2007 1:41

Post » Wto sie 21, 2007 21:44

Biedny malutki, teraz już bezpieczny....
Kaszkaa :1luvu:
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 21, 2007 22:17

A jaki przymilak z niego się zrobił :D

I jeszcze jedno kiciulek szuka caly czas domku stałego.
U Kaszki jest na tymczasie.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 22, 2007 8:24

Podnoszę i proszę o pomoc finansową w sterylce matki kotka... ( str.1 ) :oops:
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 22, 2007 9:28

szukamy funduszy na sterylke i szukamy domku dla kiciusia
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 22, 2007 10:18

proszę o nr konta, troszkę wpłacę :oops:

ile kosztuje taka sterylka u was i ile brakuje :?:
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Śro sie 22, 2007 11:27

Kotek cały czas przed nami ucieka - dziś strasznie długo go łapaliśmy by dac tabletkę i zakroplic oczka. Szybki jest ;) Z drugiej strony złapany łasi się i jest milutki.
Apetyt ma koński i po jedzenie sięga nawet tuż przy dłoni. Poza tym myślałam, że będę musiała chronić jego miski przed psem, a jest odwrotnie:) Wczoraj zjadł psią mokrą karmę - nie miałam sumienia mu zabraniac. Je wyżebrane okruszki bułek, kawałki parówki, odkurzacz normalnie, choc oczywiście nie dajemy mu tego wiele, proszę się nie martwic :) Zrobił kupę (nie do kuwety)- normalną, bez śladów robaków.
Zwiedził już całe mieszkanie i wczoraj mnie zaskoczył, bo po pierwszym wyciągnięciu z jego "pokoiku", kiedy chciał się napić od razu się do niego skierował - bystrzak.
Kicha, może nie za wiele, ale jednak ma tak jakby ataki kichania. Tabletki łyka, choć dziś strasznie kombinował i wypluwał, ale myślę, że już znalazłam sposób na to i kolejną połknie bez problemu. Oczka ciągle bez zmian.

Kaszkaa

 
Posty: 71
Od: Nie sie 19, 2007 1:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 106 gości