skazane na śmierć- wieści od Tosi:):) to już 7 lat:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 21, 2007 7:06

Czekamy niecierpliwie na wieści o Tosi :lol:

Za zdrówko Zosi i cierpliwość Amidalki :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto sie 21, 2007 7:14

progect pisze:Czekamy niecierpliwie na wieści o Tosi :lol:

Za zdrówko Zosi i cierpliwość Amidalki :ok: :ok: :ok:

Amidalce cierpliwości wystarczy ;)
oby wystarczyło jej także Zosi :twisted:

dzisiaj uszka zakropione jakoś :roll:
Zośka wije się jak wąż :twisted:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 7:49

Trzymam za Zosię i za powodzenie dziś z Tosią :ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 8:08

:ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto sie 21, 2007 9:46

Tosia już bezpieczna :D :D

Alis zgarneła ją ze smietnika juz teraz (lepiej nie kusic losu ), i zaniosla na rękach :!: :!: do mieszkania w którym są Andrzejki.
kolejny dziki kot :lol:

Koło 19 zabieramy ją z mieszkania do lecznicy.



Amidalka i jak poszło z podaniem Zosi tej pastylki? zyjesz? zyjecie obie??
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto sie 21, 2007 10:19

to nie pastylka, tylko ampułka :)
biostymina to się nazywa

jestem tumok, nie wiedziałam że z ampułki lecieć nie chce
i nie kupiłam strzykawki :roll:

złapałam Zośkę, rozwarłam jej pychola
i wytrząsam, wytrząsam
a tu nic lecieć nie chce :oops:

Zosia patrzy na mnie jak na głupa
kiedy wreszcie coś z tej ampułki skapnęło, to się wyrwała i uciekła
w sumie się nie dziwię :roll:

resztę zjadła w wołowince :twisted:
muszę dopytać, czy to aby na pewno wolno mieszać z jedzeniem :conf:

Zosia nie znała chyba białego serka, bo wymaziać jej pysia musiałam
żeby zaskoczyła
okazało się, że całkiem smaczny jest 8)


Tosia, Bardzo Dziki Kocie :ok: :ok: :ok:

a co u Andrzejkostwa :?:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 15:25

biostyminę najlepiej podawać rano
na godzinę przed posiłkiem
strzykawkę już mamy 8)

a Zosia ma w uchach polipy
sama widziałam przez wziernik, bleee

Pani Olga sugeruje, że po wyleczeniu świerzba
już do końca życia
tak co trzy dni
trzeba będzie Zosi uszy zakrapiać
oridermylem albo innymi podobnymi preparatami

dla Zosi trzeba znaleźć wyjątkowo troskliwy domek 8)
podania można składać już :wink:
kotka będzie gotowa do wydania za kilka tygodni 8)

dostałyśmy w tyłek dwa zastrzyki
przeciwzapalny i antyświerzbowy
oridermyl w uszka
i zaproszenie na jutro ;)

w poczekalni spotkałyśmy znajomą z miau z Mamą i Kubusiem 8)
pozdrawiamy serdecznie :D
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 16:06

Buuuuu.....
Ja też dzisiaj byłam u Olgi, ale ani Olgi, ani Amidalki z Zosią nie było... Za wcześnie przyszłam, żeby kolejek uniknąć i Mijki nie męczyć :( I zostałam słusznie ukarana....
Kciuki za Zosię. A biostyminę Bungusiowi podawałam na łyżeczce z kropelką waleriany - mniam, mniam, wylizywał do czysta :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 16:29

dziękujemy za kciuki :D

walerianę mamy tylko w postaci pokruszonego korzenia :wink:

może wstrzykiwanie nie będzie takie trudne
jeśli będzie, nabędziemy walerianę 8)
oby tylko Zofija ją lubiła :roll:

chciałam rozbawić Zosię i podsunęłam jej wielką grzechoczącą myszę
nasyczała na nią :|
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 20:00

wieczorami Zosia zamienia się w Mrs Hyde 8)

miziała się, miziała
potem poszła do miski z chrupkami
potem wytrąbiła pół miski rosołku
wróciła do swojego pudełka
chciałam ją tam pogłaskać
a Zosia walnęła mnie łapą :|
wczoraj przynajmniej wiedziałam za co :twisted:

moment wcześniej wydawało mi się, że mruczy 8O
chyba nie rozróżniam warczenia od mruczenia :roll:

jest u mnie od wczorajszego rana
pije dużo, siusia często
ale kupy do tej pory nie ma
ile jeszcze można czekać :conf:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 22:30

Może Zosia tak ostrzegawaczo?? wczoraj tez ją miziałaś mizialaś i nagle buch do ucha coś kapnęło :twisted: podstepem...
więc Zosia przezornie się ubezpiecza...

A na qoopala to może by tak parafinkę już zapodać?
One chyba tak sie z Andrzejkiem zmówiły, bo Anjdrzejek od dwóch dni też tylko siooo w kuwetce zostawia a po kątach nic nie śmierdzi. Dzisiaj dostał na poslizg :twisted: Jędrusie ładnie rosną, takie słodkie kluchy, czarnuszek nadal ma probemy z oczkiem, cały czas ropsko i ropsko :(


Tosia już w lecznicy. Kochany kot, w mieszkaniu widac ze jest szczęsliwa że wreszcie z solidnym dachem nad głową. W lecznicy porzadnie ją odpchliliśmy bo sporo miała dowodów na obecność małych nieproszonych gości. Może jutro weci ją zmieszczą w harmonogramie i będzie rach ciach :D :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro sie 22, 2007 6:26

chyba jednak kupię tę walerianę
Zosia raczej niechętnie współpracuje przy wstrzykiwaniu do pychola
tak się kręci, że troszkę biostyminy jej wyciekło na kołnierzyk :wink:

uszy zakropione, za kwadrans dostanie śniadanko
kupy nadal niet
jeśli nie będzie do wieczora, chyba podamy parafinę :strach:
nigdy w życiu nie parafinowałam kota :?


za Tosię :ok: :ok: :ok:
i za Jędrusie :ok: :ok: :ok:
w szczególności Jędrusia Czarnego :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 22, 2007 8:03

za parafinowanie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

i za Tosię oczywiście :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro sie 22, 2007 8:41

:ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 22, 2007 13:39

sterylka Zosi wstępnie umówiona na sobotę
szczegóły będziemy ustalać w piątek po południu

dostałam instrukcję co trzeba przynieść na sterylkę:
przenioskę, kocyk i kota
chyba jestem nienormalna, ale mnie to polecenie rozbawiło :lol:

polipy nadal kolorowe
dostaliśmy do aplikowania na jutro i pojutrze po pół tabletki antybiotyku
i imaverol do smarowania kota co trzy-cztery dni

i prikaz naparafinowania kota dziś :strach:
jeszcze nie kupiłam parafiny
zaraz pójdę do lecznicy z moimi, to mam nadzieję zakupię tam

gdyby ktoś był dziś chętny obejrzeć Zosię i pomóc, to zapraszam :twisted:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, nfd, northh, Wix101 i 391 gości