Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 14, 2007 8:44

Nordstjerna pisze:No i jak będziesz chciała wyadoptować, to połowa podejrzanych domków z definicji odpadnie. Krótkowłosy kooot... ?


Perełka raczej zostaje u mnie. Ma nieczynną nerkę wysoki mocznik i jak trochę ustabilizujemy wyniki prawdopodobnie straci zęby.
Z co do sierści....to może jednak kota zwracać nie będę :) - ten puch jakby trochę dłuższy zaczynał sie robić :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 21:28

Perełka jest od dzisiaj płukana. Od ostatniego badania mocznik wzrósł bardzo niewiele ( z 22 do 25), ale w sobotę zaczął sie kryzys. Perełka nie je, nie przemieszcza się i przelewa się przez ręce. Jest dopiero po pierwszej kroplówce, więc jeszcze za wcześnie na efekty.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 21:54

Specjalnie otworzyłam komputer żeby zobaczyć co z Perełką. Całym sercem jestem przy Was.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 20, 2007 22:03

Perelko walcz !!
biedna kocia.

Trzymaj sie Tosza, dawaj znac
pozdrawiam serdecznie
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 22:31

Anka pisze: Całym sercem jestem przy Was.

Tosza ja też i mocno trzymam kciuki za Perełkę :ok: :ok::ok::ok::ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sie 21, 2007 8:58

O rany :roll: Zdrowiej maleńka :ok:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 9:43

Mocne kciuki.
Nic innego, co mogłabym napisać, nie przychodzi mi do głowy...

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 21, 2007 9:50

Bardzo mocne :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto sie 21, 2007 10:17

Trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sie 21, 2007 10:39

Perełko trzymam mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sie 21, 2007 11:21

Rano wenflon był zatkany. A ja bez pieniędzy na taksówkę, na wizytę, na cokolwiek. Popłakałam sie jak dziecko :( . Poszłam do pobliskiej lecznicy (nie tej najbliższej-bo w niej jak w toaletach publicznych na dworcu w Warszawie-kasują już za samo wejście, tylko niestety nie jest to złoty pięćdziesiąt). Wet miał więcej siły lub wprawy i wenflon odetkał-na dodatek za darmo :) . Perełcia zaczęła trochę chodzić, wypiła miseczkę mleka, ale nadal jest bardzo słaba. I nie je.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 11:29

Trzymajcie się.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto sie 21, 2007 14:28

Zaczynam myśleć, że to może nie nerki. Jest po dwóch płukaniach i nie jest nic lepiej. Cały pyszczek ma ubrudzony w śmierdzącej burej wydzielinie. Jak pije, to bardzo powoli,jakby nie mogla łykać. Przy podawaniu tabletek krzyczy przy otwieraniu pyszczka. Zrobiła dziwną kupę-brunatną zupełnie nie śmierdzącą wodę (może po tym mleku). Pytałam weta, czy to może coś innego-ale obejrzał kota i stwierdził, że na pewno nerki. Boje sie, że jej z tego nie wyciągnę.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 14:45

Tosza, trzymam kciuki... musi byc dobrze
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 14:46

A probowalas konsultowac telefonicznie ?
polecam Arke albo Krakvet - Sanocka; blizej Was ...
zadzwon koniecznie; zawsze warto znac kilka opinii.

nie wyglada to najlepiej faktycznie, ale badz dobrej mysli
trzymam kciuki i chetnie sie przyczynie finansowo !!!
odezwij sie na pw
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości