varia pisze:jej się kochać tak jak Pluszonka nie da, za bardzo już charakterem do właścicielki się upodobniła.
Pozdrowienia poranne dla Cioci varii
Hy hy... Koniec wakacji!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Pozdrowienia poranne dla Cioci varii
- Posty: 15601
- Od: Śro sty 25, 2006 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
redaf pisze:varia pisze:jej się kochać tak jak Pluszonka nie da, za bardzo już charakterem do właścicielki się upodobniła.
Pozdrowienia poranne dla Cioci varii
Jak miło widzieć takie uprzejmości o bladym poranku
- Posty: 10553
- Od: Wto maja 04, 2004 18:30
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
- Posty: 15601
- Od: Śro sty 25, 2006 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
Nie złapałam nikogo na gorącym uczynku, więc trudno powiedzieć
"Mój dom murem podzielony..."-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
redaf pisze:Kicorek pisze:wczorajszy post coś mi zeżarło
To na pewno była varia
Święte słowa
Varia to taki "mól postowy"
-
- Posty: 14955
- Od: Czw kwi 20, 2006 7:03
- Posty: 6301
- Od: Śro sty 25, 2006 17:02
- Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P
redaf pisze:varia pisze:jej się kochać tak jak Pluszonka nie da, za bardzo już charakterem do właścicielki się upodobniła.
Pozdrowienia poranne dla Cioci varii
a dla mnie?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy
- Posty: 60859
- Od: Wto lip 06, 2004 16:48
- Lokalizacja: Kalisz
-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
A dla was to ja mam
Historię pewnego lunchu
Gruba sobie złapała dorodnego mysza.
Już się oblizywała na myśl o przekąsce...
Bukoliczny lunch w marzeniach przedstawiał się bardzo smacznie.
Do czasu.
Znagła z błyskiem w oku niewiadomo skąd pojawił się intruz
I dziwnie czegoś, Koć apetyt straciła.
Chociaż... Kto lubi jeść, kiedy inny mu się w talerz wpatruje?
Bue.
Ciotka sobie poszła.
To już moge zjeść tego mysza?
Historię pewnego lunchu
Gruba sobie złapała dorodnego mysza.
Już się oblizywała na myśl o przekąsce...
Bukoliczny lunch w marzeniach przedstawiał się bardzo smacznie.
Do czasu.
Znagła z błyskiem w oku niewiadomo skąd pojawił się intruz
I dziwnie czegoś, Koć apetyt straciła.
Chociaż... Kto lubi jeść, kiedy inny mu się w talerz wpatruje?
Bue.
Ciotka sobie poszła.
To już moge zjeść tego mysza?
- Posty: 15601
- Od: Śro sty 25, 2006 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
Pluszon jak hiena, sam nie upoluje a zabiera innym 
Żegnaj Budusiu......tęsknimy
- Posty: 60859
- Od: Wto lip 06, 2004 16:48
- Lokalizacja: Kalisz
-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
Fri pisze:gattara, trzeciego od lewej chyba wykradłas z Alicji w krainie Czarów...!
Moją Falusię
, czasem też mam takie wrażenie , ten uśmiech wymiata
Oczywiście że hieny polują
, nawet te bezuszne .
Redaf, jednak zmieniłam zdanie
, Pluszona mogę Ci zostawić - biorę Kocię -
- Posty: 14955
- Od: Czw kwi 20, 2006 7:03
gattara pisze:Oczywiście że hieny polują
Polują, polują!
Następny secik wam obrobię "Pluszona na łowach".
A w podprowadzaniu sobie myszów jedno jest drugiego warte.
Wydaje mi się, że Koć pożera co najmniej 3/4 tego co rudy głup złowi
varia świadkiem
- Posty: 15601
- Od: Śro sty 25, 2006 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
gattara pisze:redaf pisze:Kicorek pisze:wczorajszy post coś mi zeżarło
To na pewno była varia
Święte słowa
Varia to taki "mól postowy"
Tu byłam.
- Posty: 13824
- Od: Sob sty 31, 2004 22:28
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 42 gości