nocne szleństwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 01, 2003 7:21 nocne szleństwa

Mój Buba od pewnego czasu (jakieś 2 miesiące) robi nam maly domowy terrorek i szaleje między 2-5 w nocy. Biega jak szalony (po nas niestety też), zrzuca wszystko co się da (ze stołów, szafek, itd). Nie muszę pewnie pisać, że rano jesteśmy zmęczeni i niewyspani. Mamy kawalerkę, więc nie możemy się odseparować od niepokornego "synka". Próbowałam już zmęczyć go wieczorem, ale efekt jest taki, że to ja ledwo zipię, a Buba i tak ma energię w nocne szaleństwa. Co robić z tym małym diabłem??? :twisted: A! dodam jeszcze, że te szaleństwa nie mają nic współnego z tęsknotą za kotkami, bo Buba jest kastratem. Pomocy!!!

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 01, 2003 7:42

Hmmmmm, my też mamy kawalerkę więc harce nocne Imbirka doskwierały nam nieźle. Tym bardziej, że większość dnia jesteśmy poza domem więc kocur spał. Wieczorem chowalismy wszystkie rzeczy, które mógłby zrzucić, czasem niestety musieliśmy go zamknąć w przedpokoju żebyśmy mogli choć trochę pospać. Któregoś razu odkryliśmy, że uspokaja go muzyka elektroniczna :roll:
Problem prawie zniknął jak wzięliśmy Sonię - wybawią się razem w ciągu dnia i najczęściej w nocy jest spokój. Piszę najczęściej bo czasem oba dostają głupawki :evil:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto lip 01, 2003 13:41

Aniutella pisze:Problem prawie zniknął jak wzięliśmy Sonię - wybawią się razem w ciągu dnia i najczęściej w nocy jest spokój. Piszę najczęściej bo czasem oba dostają głupawki :evil:


To jest wspaniała perspektywa dla buby dwa szalejące kotuszki :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 01, 2003 13:42

Alina pisze:
Aniutella pisze:Problem prawie zniknął jak wzięliśmy Sonię - wybawią się razem w ciągu dnia i najczęściej w nocy jest spokój. Piszę najczęściej bo czasem oba dostają głupawki :evil:


To jest wspaniała perspektywa dla buby dwa szalejące kotuszki :wink:

Ale szalejące tylko CZASEM a nie codzienie :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto lip 01, 2003 13:50

Taaa, czasem.... :roll:
Nasze z zegarkiem (w łapie? w pazurach?) o CZWARTEJ :evil: rano urządzają sobie bijatyki na naszych poduszkach. I nie ma przebacz, rykoszetem dostajemy pazurami i zębami :twisted:
TŻ wyrzuca oboje do przedpokoju co skutkuje strasznie żałosnym płaczem :( . Co nie przeszkadza im bić się nadal. Tylko czekam kiedy sąsiad z dołu przestanie się kłaniać :?
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Wto lip 01, 2003 14:21

Aniutella pisze:
Alina pisze:
Aniutella pisze:Problem prawie zniknął jak wzięliśmy Sonię - wybawią się razem w ciągu dnia i najczęściej w nocy jest spokój. Piszę najczęściej bo czasem oba dostają głupawki :evil:


To jest wspaniała perspektywa dla buby dwa szalejące kotuszki :wink:

Ale szalejące tylko CZASEM a nie codzienie :lol:


Taaak, z tym, że co kot "to ma inaczej" :wink: moze trafić na wyjatkowo żywotnego który będzie "tak mial" co dzień :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 01, 2003 14:23

Też fakt, "co kot to obyczaj" :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto lip 01, 2003 17:09

Mój Kociewicz - lat 5, kastrat - prawie co noc się nudzi :? Najpierw pół godziny zakopuje kuwete BARDZO głosno i skutecznie, a potem łazi i próbuje otworzyc szafy. Również bardzo głosno :? Poza tym jak już uda mu się przypadkiem otworzyć szafę to w niej buszuje. Nie musze dodawać, że robi wiele hałasu :evil: Zazwyczaj budzi sie koło godziny 3:30. Czasem jak jest ignorowany kładzie sie spać, ale często zdarza sie tak, że jego kolega i koleżanka dołączają się do radosnej zabawy w budzenie ludzi :? I nie mam najmniejszego pomysłu na to, jak temu zaradzić :? Podejrzewam, że sprawcami są wrzeszczące za oknem ptaszki, które oczywiście też zachowują się mało dyskretnie i jest ich bardzo dużo i nie są to wyłącznie gołebie :?
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lip 01, 2003 17:24

No toś nas pocieszyła Witch :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto lip 01, 2003 17:25

Sorki :lol:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lip 01, 2003 20:08

Aniutella pisze:Problem prawie zniknął jak wzięliśmy Sonię - wybawią się razem w ciągu dnia i najczęściej w nocy jest spokój. Piszę najczęściej bo czasem oba dostają głupawki :evil:


U mnie "problem" raczej sie podwoil po wzieciu Spice... teraz mam dwa "nocne tuptaki" (dzieki nim uwierzylem ze kot potrafi tupac ;) )...
na szczescie pracuje tak ze raczej przedpoludniem/w dzien spie a nie w nocy a kocice wtedy i ze mna... a jak juz zabawa rpzeszkadzaja to coz... przyzywczailem sie :roll: :?
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 01, 2003 21:51 Re: nocne szleństwa

buba pisze:Mój Buba od pewnego czasu (jakieś 2 miesiące) szaleje między 2-5 w nocy

Też mi problem, 2 miesiące... :wink:
Alina pisze:moze trafić na wyjatkowo żywotnego który będzie "tak mial" co dzień

Taya tak ma, normalnie nie spaliśmy od pół roku. Gaszenie światła jest sygnałem do szaleństw i ta do 5 rano :twisted: Wywalanie z pokoju powoduje dziki wrzask żalu. Dlatego często siedzę tak długo w nocy przy necie, bo i tak nie ma spania. Rodzina pada na nos i grozi, że ko-córcia zostanie spakowana i wysłana z powrotem do Otwocka 8O Najgorsze, że jej tam raczej nie przyjmą, bo pracują i też muszą się wyspać.
Aniutella pisze:Problem prawie zniknął jak wzięliśmy Sonię

U nas odpada, bo TŻ przewiduje, że może być jak tutaj:
vitez pisze:U mnie "problem" raczej sie podwoil po wzieciu Spice... teraz mam dwa "nocne tuptaki"

I gdzie ja na starość pójdę mieszkać :cry:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57346
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Wto lip 01, 2003 21:55

Mysza w nocy śpi 8O
Nad ranem też śpi. Ewentualnie znajduje sobie bezgłośne zajęcia typu "popatrze przez szpare między podłogą a otwartymi drzwiami"

Mój Kociołek kochany :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 01, 2003 22:05

Moje też spią w nocy :D
Są tak kochane, że jak w weekend nikt nie wstaje o świcie, to sobie cicho po domku chodzą, grzeczenie czekają, aż ktoś wstanie i miskę napełni (chyba, ze jest pełna po nocy).

Nieprzespane noce były.... jak Laluśka miała rujki. Teraz jest po kastracji i jest spokój :)

Nad ranem jedyne co mnie budzi, to szczekanie psa, na krecących się na schodach roznosicieli ulotek i sprzątaczkę.

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 02, 2003 0:59

Moja zaloga tez nocna cisze zachowuje, nawet kiedy nie spia.
Misiaczek, jak juz wspomnialam, spaceruje po mnie w nocy, ale robi to ostroznie i cichutko, z traktorkiem ledwo slyszalnym.
Rano niezmiennie znajduje je w sypialni, juz obudzone i po porannej toalecie, czekajace na sniadanko.
Gonitwy i raban bywaja urzadzane w nocy, ale tylko wtedy, kiedy ja nie spie.
Jesli Junior spi, to dostaja ochrzan, po ktorym sie obrazaja, i dumnie odchodza...i znow jest spokoj :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 71 gości