Skarabeuszek czyli Lusia - w nowym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 19, 2007 9:43 Skarabeuszek czyli Lusia - w nowym domu

Kiedy jesteś kotem, to Twoje życie zależy od Ludzi.
Kiedy Ludzie Cię kochają, możesz być spokojny.
Jednak zdarzają się takie dni, kiedy nie wiedzieć czemu, przyjeżdża wielki samochód błyskający światłami i krzyczący grozą.
I zostajesz sam.
Przez kilka dni odwiedzają Cię cicho popłakujące sąsiadki.
Ale później i to sie kończy.
I masz tylko w uszach ten przeraźliwy dźwięk ciszy, dzwoniący złowrogim alarmem.
I wspomnienie po Nim, odjeżdżającym wielkim błyszczącym i krzyczącym o pomoc samochodem. Na zawsze.

Później życie staje się prozą.
I nie ma w nim miejsca dla Ciebie.
Są wynoszone meble, ekipa remontowa i w końcu klatka, do której wkładają Cię znajome ręce Pani, która kiedyś tak dumnie nazywana była przez Niego wnuczką...

Są meble potrzebne i sa niepotrzebne rzeczy, które jak bezwartościowa pamiątka po starszym panu trafiają wprost do śmietnika, lub do schroniskowej klatki. Te drugie mają na imię Skarabeuszek...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie wrz 09, 2007 18:56 przez Magija, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 9:45

"Umrzeć - tego nie robi się kotu"

:placz:
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie sie 19, 2007 9:47

:cry:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 19, 2007 9:48

Skarabeuszek ma 1,5 roku. I jest sam, przerażony, w schroniskowym boksie. Nie wyobrażam sobie tego, ze umieram, że moje koty trafiaja do schroniska. Od wczoraj siedzę i płaczę i nie mogę tego wytrzymać...
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 10:08

Madziu brak slow :( .W takich chwilach wychodzi cale nasze czlowieczenstwo...niektorzy nie zasluguja na to,zeby zwac sie czlowiekiem ale mam nadzieje,ze nasze uczynki beda kiedys tam podliczone...w takich sytuacjach widac jak bardzo jestesmy w tyle za naszymi czworonoznymi towarzyszami...jezeli nie mozesz byc kotem,badz przynajmniej czlowiekiem....
Skarabeuszku!mam nadzieje,ze twoj los szybko sie do Ciebie usmiechnie :ok:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie sie 19, 2007 10:12

:cry:
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 19, 2007 10:15

Zeby tylko nie odmawiał jedzenia, bo go zaraz jakies choróbsko dopadnie. :cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sie 19, 2007 11:22

Taki piękny, smutny Kot
:(
Serce się kraje.......

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Nie sie 19, 2007 11:27

:(
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 19, 2007 12:14

:placz: :placz: :placz:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sie 19, 2007 13:23

Niektórzy ludzie nie są godni tego miana. Mam nadzieję, że Skarabeuszek znajdzie jeszcze inny dom. A na razie siedzę i płaczę.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie sie 19, 2007 13:40

:(
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 14:55

Magija opowiadała dziś o Skarabeuszku ze łzami w oczach :(
Ten kot potrzebuje domku. Choćby tymczasowego. Potrzebuje pomocy. Jest załamany, nie potrafi się odnaleźć, nie wie, nie rozumie tego co się stało i dlaczego jest tu gdzie jest a nie w domu, na kolanach, przytulony.

Proszę o dom dla niego. Może ktoś ma jeszcze skrawek miejsca i będzie mógł mu pomóc.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 19, 2007 16:12

Kocurek nr 70....
Dobrze, że dostal imię i ma założony wątek. Bardzo bym chciała, żeby przyniósł mu szczęście i żeby chłopak znalazł nowy dom. Kocurek nadal jest przerażony w boksie, dziś wyciągnęłam go zza koszy, gdzie wciśnięty siedział z zamkniętymi oczkami.
Zwierząt po zmarłych włascicielach jest mi szkoda najbardziej :(

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 19, 2007 16:52

Będzie miał banerek?

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot], MathewPem i 126 gości