Słuchajcie, może nie powinnam się wypowiadać..
nie ja się nimi zajmuję, chociaż bardzo żałuję,
ale ja bym nie oddała kotków do domu, gdzie ktoś chce je na próbę.. daje im noc na zaprezentowanie się, po czym po.. kilkunastu minutach? stwierdza, że drugiego nie chce
jak dla mnie naturalniejszym zachowaniem jest, kiedy ktoś chce jednego, ale zobaczywszy dwa zżyte ze sobą szkraby, nawet dla ich dobra bierze dwa..
i to nie chodzi o to by szukać koniecznie kolejnego domu dla dwukota.. tu chodzi to to, żeby domek był przekonany, że CHCE kota, a nie zastanawiał się i stresował kocinki próbnymi nocami..
Ale dziewczyny, to Wy opiekujecie się Mietkiem i Helą, ufam, że zrobicie tak by było dla nich najlepiej.
I chyba naprawdę powinnam zachować to dla siebie, ale ja kociaki zabrałabym stamtąd oba i szukała dalej... tak jak mówię, nawet niekoniecznie (choć z naciskiem) dla dwupaka, ale domków przekonanych i przekonywujących w 100%.. bo co przepraszam jest nie tak z Helą???
decycja należy do Was, bo jedyne co mogę obiecać to stawanie na głowie w poszukiwaniu tego jedynego domku....
