..znalazłam kotki świeżo po urodzeniu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 16, 2007 15:23 ..znalazłam kotki świeżo po urodzeniu...

Znalazłam dwa maleńkie kotki, których mama na moich oczach zginęła śmiercią tragiczną. Kotki są świeżo po urodzeniu, nie wiem co mam z nimi zrobić. próbuję karmić je specjalnym mlekiem i ogrzewam je ręcznikami. Co jeszcze mogę zrobić? Czy mam je gdzieś oddać? Poszukać kocicy, która się nimi zaopiekuje?
Proszę, pomóżcie

bluesowa

 
Posty: 4
Od: Czw sie 16, 2007 15:18

Post » Czw sie 16, 2007 15:24

skąd jesteś?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw sie 16, 2007 15:27

Odchowanie takich kociaków jest trudne, ale podobno wykonalne. Najlepsza byłaby kocica-wiesz o jakiejś karmiącej kotce? Skąd jesteś? Oddać ich niestety nie masz komu. W schronisku je uśpią.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 16, 2007 16:11

jestem z Tychów, koło Katowic.
Nie znam niestety żadnej kotki, która jest teraz karmiąca. :/ :( :(

bluesowa

 
Posty: 4
Od: Czw sie 16, 2007 15:18

Post » Czw sie 16, 2007 16:14

Najlepsze mleko do sztucznego karmienia kociąt to Mixol, inne dobre to Bogena albo Beaphar. Czym ty karmisz?

Kocięta trzeba karmić co dwie godziny a następne masować brzuszki ciepłym gazikiem, żeby pobudzić je do wypróżnienia.

Odchowanie kociaków bez matki jest trudne ale możliwe.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw sie 16, 2007 16:30

Witam serdecznie.
Moja kotka Zuzia urodziła się na parkingu,w bebechach czyjegoś samochodu w mrożny pażdziernikowy ranek.Jej mama jest młodą kotką,która po urodzeniu kociąt zwiała.Razem z dwójką braciszków ,jako kot martwy została wyrzucona do śmietnika.Następnie została wygrzebana ze śmietnika,ogrzana suszarką i stał się cud! Ten koci cud śpi teraz koło mnie i ma się rewelacyjnie.Jej braciszkowie też.
Była karmiona mlekiem kupionym u weta :))

Póki co,jest moim najfajniejszym kotem.Mam jeszcze 3 :P
Piszę "póki co",bo czekam na kolejnego,pierwszego z tego forum.

Życzę sukcesu :!:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw sie 16, 2007 16:31

w sklepie zoologicznym sprzedano mi mleko 'Klara'.

bluesowa

 
Posty: 4
Od: Czw sie 16, 2007 15:18

Post » Czw sie 16, 2007 16:35

To nie jest mleko odpowiednie dla kocich noworodków. Miesznkę odpowiednią dla maluszków kupisz najprędzej u weta.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Czw sie 16, 2007 16:36

Ajjjjj... to nie jest mleko dla kociąt w tym wieku!!
To jest suplement diety dla kota conajmniej kilkumiesięcznego, ktory je sam pełnowartościowy pokarm.
Takim malcom trzeba mleko w proszku kupić, któreś z tych co wymieniłam. Klara im zaszkodzi. Fatalnie :?
Jeżeli chcesz je uratować to musisz kupić inne mleko.
I pamiętaj, żeby dziura w smoczku nie była za duża bo kociak może się zachłystnąć i dostać zachłystowego zapalenia płuc.

Musisz je ogrzewać - najlepsza byłaby poduszka elektryczna, ale zwykły termofor czy butelka z gorącą wodą owinięta ręcznikiem też spełnią swoją funkcję.

Wykarmiłam dwa kociaki butelką ale ja je znalazłam jak miały już ok 2 tyg, więc mi było latwiej.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw sie 16, 2007 16:40

Nie wiem czy w pzrypadku takich maluszków nie będzie lepsza pipetka do karmienia. Kotki najlepiej karmić w takiej pozycji jak robi to matka. Czyli brzuszkiem do podłoża. Niebezpieczeństwo zachłyśnięcia jest wtedy troszkę mniejsze.

otka

 
Posty: 832
Od: Wto lis 22, 2005 20:10
Lokalizacja: Warszawa - Sadyba

Post » Czw sie 16, 2007 16:41

n-e
Ostatnio edytowano Nie sty 25, 2009 9:44 przez słodka_myszka, łącznie edytowano 1 raz

słodka_myszka

 
Posty: 111
Od: Wto maja 22, 2007 11:24

Post » Czw sie 16, 2007 16:50 Re: ..znalazłam kotki świeżo po urodzeniu...

bluesowa pisze:Znalazłam dwa maleńkie kotki, których mama na moich oczach zginęła śmiercią tragiczną. Kotki są świeżo po urodzeniu, nie wiem co mam z nimi zrobić. próbuję karmić je specjalnym mlekiem i ogrzewam je ręcznikami. Co jeszcze mogę zrobić? Czy mam je gdzieś oddać? Poszukać kocicy, która się nimi zaopiekuje?
Proszę, pomóżcie


Polecam lekturę naszego wątku. Na pierwszych stronach są posty o karmieniu i opiece itp. nad takim maleństwem. Haker miał około 3 dni jak sie nim zaopiekowałyśmy. My podawałyśmy mleko Mixol ( kupowałam w aptece weterynaryjnej) , ale polecam też firmy Beaphar dostępne w niektórych sklepach zoo.. Link do wątku jest w podpisie Pysia&Haker.
Nam się udało, to było duże wyzwanie i niesamowite doświadczenie.
Pozdrawiam

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sie 16, 2007 17:23

NIe polecam mleka Beaphara. jest za tłuste. Kociaki źle je przyswajają.
Zamiast tego doskonale sprawdza się Feline Milk firmy Biowet-Drwalew.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw sie 16, 2007 17:38

Tu jest wątek gdzie jest sporo o opiece nad maleństwami.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62297&highlight=

To nie jest łatwe, ale mój Słonik, odchowany na pipetce to teraz NAJUKOCHAŃSZY KOT NA ŚWIECIE .
Trzymam kciuki

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 16, 2007 17:40

Ja akurat karmiłam Bogeną i żadnych sensacji nie było.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 55 gości