Ludzie bez serca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 30, 2003 19:40

Wobec tego dziwie sie twojej kolezance, a w zasadzie jej rodzicom, jesli to co piszesz jest prawda :? Znecanie sie nd zwierzetami jest KARALNE i TOZ/OTOZ na pewno by sie taka sprawa zainteresowaly jako instytucje prozwierzece. Poza tym mozna to zglosic nawet na policje. Ot co. Z przekazywania wiadomosci dalej nic nikomu nie przyjdzie. Ktos musialby sprawe zbadac, im predzej tym lepiej.
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 30, 2003 19:45

Ten wątek niestety przypomniał mi, że w sobotę sama widziałam przejechanego kota. Prawie się popłakałam. Nie winię nikogo, nawet kierowcy, który się nie zatrzymał, bo tego zwierzaka nie dałoby się uratować, ale to boli.
Deli

Deli

 
Posty: 14569
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Pon cze 30, 2003 19:45

Ten wątek niestety przypomniał mi, że w sobotę sama widziałam przejechanego kota. Prawie się popłakałam. Nie winię nikogo, nawet kierowcy, który się nie zatrzymał, bo tego zwierzaka nie dałoby się uratować, ale to boli. Moja Szarka nie wychodzi z domu.
Deli

Deli

 
Posty: 14569
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Pon cze 30, 2003 19:46

Jest taki jeden problem Kiaro! Nie chciałem o tym pisać ale są przypuszczenia że ona zabła jej psa a moja koleżanka boi się żeby (jak by zgłosiła to na policję) to by zabiła jej psa którego ma teraz!

alf

 
Posty: 14
Od: Pon cze 30, 2003 18:04

Post » Pon cze 30, 2003 19:50

No pieknie. Przyklad odpowiedzialnosci opiekuna. Jak ta kobieta ma zabic jej psa? Wlamie sie do mieszkania z nozem w reku? Bedzie sie czaic z bronia na spacerach? Wszystko jest do zalatwienia. Wymaga odpowiedzialnosci od strony rodzicow tej twojej kolezanki i jak najszybszego zgloszenia sprawy 'gdzies wyzej'. Dziwie sie ze to sie jeszcze nie stalo :roll:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 30, 2003 19:52

Wiesz co... A niby jak? :evil:
Jesli zawsze pies wychodzi pod opieka to jak mialaby to zrobic?
Meczonym zwiezrakom trzeba pomoc. Zreszta zglosic sprawe mozna anonimowo. Trzeba tylko wiedziec gdzie to sie dzieje. Mozna poprosic o pomoc organizacje dzialaca na danym terenie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87917
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon cze 30, 2003 20:05

TRZEBA poprosic jakas organizacje, i to mozliwie niezwlocznie. Nie mozna pozwolic zeby taki proceder trwal dluzej, chyba ze chcesz miec o czym pisac do Kocich Spraw... na pewno opublikuja sensacyjna opowiesc o tym, ze wraz z kolezanka znalazles na chodniku zakrwawionego i obdartego z siersci KOTA jej SASIADKI... chcesz tego? Domyslam sie ze nie. Trzeba sprawe zglosic, jak najpredzej. Poza tym jesli pies jest otoczony wlasciwa opieka nic mu nie grozi, a zgloszenie sprawy anonimowo tez jest mozliwe, a moze nawet wlasciwe, jesli ci ludzie sie boja (z tym ze nie wiem czego :roll: ).
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 30, 2003 20:17

No wiesz... "ludzie" sa rozni... moga byc naprawde nieprzyjemni... ale anonimowe zgloszenie rozwiazuje sprawe...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87917
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lip 01, 2003 16:09

zuza mówi

No wiesz... "ludzie" sa rozni... moga byc naprawde nieprzyjemni... ale anonimowe zgloszenie rozwiazuje sprawe...

Masz (niestety) rację :!:

alf

 
Posty: 14
Od: Pon cze 30, 2003 18:04

Post » Wto lip 01, 2003 16:51

Zgadzam sie co do anonimu. A co do zabijania psa.....niestety mozna. Spotkalam sie z takimi przypadkami jeszcze na ratajach (w dzielnicy zielonej), ze "zyczliwi" podrzucali trucizne w jakichs kielbaskach, a psy lazace po trawniku zarly to i umieraly, zanim wlasciciel sie w ogole zorientowal, ze pies cos podniosl z trawnika.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 01, 2003 21:20

kinus pisze:Spotkalam sie z takimi przypadkami jeszcze na ratajach (w dzielnicy zielonej), ze "zyczliwi" podrzucali trucizne w jakichs kielbaskach, a psy lazace po trawniku zarly to i umieraly, zanim wlasciciel sie w ogole zorientowal, ze pies cos podniosl z trawnika.


Tak może się zdażyć, :strach:
Z moim wychodzimy na smyczy a mimo to, gdyby coś leżało w trawie, pies tak szybko to zje, że nie jest się w stanie zauważyć.
Co prawda niby kagańce są obowiązkowe, ale .... wiecie oczywiście sami jak to jest.

Alf, jeśli to co piszesz, jest w 100% prawdą sprawdzoną - to koniecznie powinniście działać. Jak można żyć wiedząc, że za ścianą ktoś znęca się nad zwierzęciem?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 04, 2003 17:25

Jedyne co mogę powiedzieć to :( :crying: :strach: :cry: :placz: a o tych którzy to zrobili :pig:

alf

 
Posty: 14
Od: Pon cze 30, 2003 18:04

Post » Pt lip 04, 2003 19:55

alf pisze:Jedyne co mogę powiedzieć to :( :crying: :strach: :cry: :placz: a o tych którzy to zrobili :pig:


A nie lepszy skutek mialoby drazenie tej sprawy w TOZie albo OTOZie :?: :roll:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 10, 2003 16:33 ZAJRZEĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

NIECH ZAJŻY DO MNIE GATA I NIECH PRZYŚLE E-MAILA DO MNIE PODAJĘ ADRES alf90@o2.pl GATA PROSZĘ MAM WAŻNĄ SPRAWĘ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

alf

 
Posty: 14
Od: Pon cze 30, 2003 18:04

Post » Pt lip 11, 2003 0:15

Zajrzała?
Alf, można przeoczyć informację w topiku.
Napisz do Gaty na PW.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 92 gości