Gofer - majtkowy kot bez ogona-za TM...

[Katy]

Obiecane, spóźnione zdjęcia Gofra





Na kolanach u swojej ukochanej Pańci:

Po kąpieli w Warszawie


Odpoczywamy:

Przyjaciel Gofra - Śliniak:
Śliniakowi jest bardzo trudno zrobić zdjęcie w innym miejscu niż na lodówce z racji tego, że jest bardzo, bardzo strachliwym kotem.




A to psi towarzysz zabaw - staruszek Wafel:

[Agn]

NO!
Katy, masz szczęście, że pierwszy po powrocie wątek, który odwiedziłam, to Goferowy wątek.
Jakbyś wiedziała, ze będę gromić...

Jaki on jest cudny! Prześliczny.

I wcale mu tych majtasów nie widać na zdjęciach. Jak tylko TZ wróci ze ścianki, to mu natychmiast pokażę.

Śliniak też śliczny.

[Katy]

Podrzucamy, podrzucamy

[tesa]

Śliniak po przyjeżdzie Katy z TŻ był bardzo biedny bo musiał siedzieć na lodówce, oczywiście z własnej woli. Nawet przez 3 dni nie było szaleństw z Gofrem co nigdy się nie zdarza. Gofer to luzak wcale go nie obchodziło kto przyjechał. Ostatnio bardzo nie lubi kąpieli , wyrywa się i prycha ale moje tłumaczenie pomaga , uspokaja i się jakoś dogadujemy.

[evanka]

Katy, dzięki za Goferka
podobnie ubarwioną mam kotkę u sąsiadki na parterze
nie mogę się napatrzeć na takie koty

tesa, fajnie że się dogadujecie
Śliniak też mnie zachwyca

[Katy]

Nie pisałam, mam też nie pisała...
Z Gofrem było bardzo źle. Niewydolność nerek. Myśleliśmy już o najgorszym, mocznik prawie 400, kreatynina 7. Od soboty kroplówki, nie jadł... Był jak szmatka.
I dzisiaj mama mi mówi, że jest lepiej!!!!!!!!!! Zjadł troszeczkę, spał w budce drapaka a nie na poduszce elektrycznej. Nadal ma dostawać kroplówki w domu i leki, nadal mocz z krwią, ale jest lepiej Za kilka dni kontrola krwi.
Trzymajcie kciuki za majtkowego Gofra, który tak dużo już przeszedł...

[CoToMa]

[Maryla]

Katy, on jest młody? czy to taki gwałtowny skok czy przewlekła niewydolność nerek?

trzymamy

[Dorota]

:ok:
:ok:

[gisha]

Mocno trzymam kciuki za Goferka
Mam nadzieję ze to tylko ostra niewydolnosć i szybko wyjdzie z tego!

[Katy]

Nie wiemy czy ostre zapalenie, czy już przewlekła niewydolność... Z racji tego, że on nie jest całkiem zdrowym kotem przez to, że nie trzyma moczu to pęcherz nie zawsze mógł być opróżniony do końca. Mogło się zrobić zapalenie pęcherza i mocznica. Zatkał się w piątek, w sobotę miał przebijany pęcherz, czyli zatkał się nie na długo. Ale mogło wystarczyć. Zobaczymy jak będzie dalej. Na szczęście jest młody, ma 4 lata. Miejmy nadzieję, że będzie ok.

[Agn]

Juz pisalam do Tesy - niewydolnosc nerek u kotow `pieluchowych` ma swoja odmienna specyfike. Zastanawiam sie, czy nie zebrac tego wszystkiego, czego sie dowiedzialam na temat kotow, ktore po urazie kregoslupa maja problemy z wydalaniem, w jakis jeden zbiorczy watek.

Takie koty prowadzi sie nieco inaczej niz koty `nie-urazowe`. Np. u `pieluchowcow` zwykle wystepuja jednoczesnie klopoty z pecherzem [infekcja, krysztaly] i klopoty z nerkami. I np. plukanie takich kotow powinno odbywac sie zawsze po zacewnikowaniu.

Caly czas trzymam kciuki za Gofera.

[tesa]

Dzisiaj Gofer lepiej się czuje. Dostał kroplówkę no i antybiotyk. Do południa zjadł troszeczkę wieczorem już nic pije tylko wodę.Jest jeszcze słaby ale poprawę widać.

[Agn]

Bardzo się cieszę z poprawy.
Buziaczki i trzymam kciuki nadal.

[tesa]

Gofercio po podaniu kroplówki w sobotę ożył. Na wieczór sam zjadł w nocy też irano znów prosił o jedzonko.Są to niewielkie ilośći ale zawsze coś.Mam nadzieję ,że będzie lepiej, dzisiaj zaraz podajemy kroplówkę jutro też.