http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63553&start=0
Rok temu przed wakacjami w pobliżu przeznaczonych teraz do rozbiórki budynków zatrzymał sie samochód, zła ręka wystawiła pięknego kocura o szmaragdowych oczach na chodnik - samochód odjechał....


Dołaczył do kotów, żyjących na wielkim placu,, na którym wkrótce rozpocznie się budowa kolejnego centrum handlowego w Szczecinie....
Nie stracił zaufania do ludzi, jeżeli jego Karmicielka pani Teresa spóźnia sie, Emil czeka na nią pod klatką

On wie, że ktoś go pokocha
Łatwo go skrzywdzić, bo spragniony opieki i glaskania, podchodzi do ludzi i łasi sie do nich w nadziei, że ulicą przechodzi jego nowy PAN

Spójrzcie:


Czyż nie jest piękny




Szukamy dla niego kochającego Domu, takiego na zawsze.....
Ale może ktoś z Was mógłby przyjąć Emila dopóki nie znajdziemy mu Domu przez duże D?