» Wto sie 14, 2007 12:36
Przepraszam, ze sie wtrace, ale jesli ten kot ma wlasciciela, to nie powinniscie go dokarmiac i trzymac u siebie.
Wiem, jako wlasciciel kota wychodzacego (u rodzicow), ze dokarmianie kota przez sasiadow, a czasem nawet wpuszczanie do domu moze byc bardzo niemile. Rodzicow kot ma wolna droge, szczegolnie latem prawie caly dzien spedza na dworzu, ale zawsze wraca na noc. Niestety dwa domy dalej mieszka kobieta, ktora go dokarmia. Kilka razy zdarzylo sie, ze kot nie wrocil na noc (mama bardzo sie martwila, bala sie, ze moze wpadl pod samochod). Chodzili po okolicy i wolali. Dopiero nad ranem kot wrocil, smierdzial papierosami i perfumami (dodaje, ze u rodzicow sie nie pali). Dodam jeszcze, ze kot jest kastrowany i przez to nie znika wiosna na "laski".
Jesli kot ma wlasciciela, to prosze, nie dziw sie, ze chce zeby byl "tylko jego". Chocby z przyczyny, ze gdy kot znika, to on sie martwi. A z tego co rozumiem, kotka spedzila u was kilka nocy. Nie dokarmiajcie tez kotki, bo wlasciciel zapewne dobrze ja karmi. Nie masz tez podstaw do stwierdzenia, ze wlasciciel zaniedbuje kotke, bo jak sam piszesz, kotka wyglada na zdrowa, jest czysta i energiczna. A to, ze kot wraca do was, to zapewne w wyniku dokarmiania, koty maja to do siebie, ze wracaja tam gdzie dostaly jedzenie.
W taki sam sposob nie do Ciebie nalezy decyzja o odpchlaniu kotki, podawaniu jej jakichkolwiek masci czy tez tabletek na odrobaczanie. Mozesz kotce zaszkodzic, bo nie wiesz czy prawdziwy wlasciciel kotki juz tego nie zrobil.
Oczywiscie jesli kotka was odwiedzi, mozecie ja glaskac, bawic sie z nia, ale nie dokarmiajcie i nie prztrzymujcie w domu, bo ona ma swoj dom.