Nowa osoba w rodzinie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 10, 2007 18:10

Tweety909 pisze:Aktualnie najdalej gdzie wyszedł to ok 4m za płot sasiadki by jej zrobić dziurę w ziemi :lol: narazie musi "wybadać teren" zwierzęta oraz ludzi :)

To się pewno szybko zmnieni. Mój Łatek ja się źle czuł to z pudełka na tarasie się nie ruszał. Teraz już chadza na wieczorne wycieczki i znika mi z pola widzenia.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pt sie 10, 2007 18:40

Więc miejmy nadzieje by te 2 koty które mają kawałek do kotka mojego nie bedą często odwiedzać tych okolic a koteczek ich zapraszać nie będzie... narazie żyjmy tym co jest a co będzie potem się zobaczy jeżeli kot jest bardzo posłuszny człowiekowi to może jest mała nitka nadziji że będzie wiedzieć że to za czarną kratką jest be wszystko sie możne zdarzyć ;)

Tweety909

 
Posty: 18
Od: Śro sie 08, 2007 17:43

Post » Pt sie 10, 2007 20:55

Kot lubi polować pewnie to normalne w wieku kotków tak młodych ciekawych świata :) Ciekawe co złowi bądź jaką zabawke sobie znajdzie tej nocy :)

http://img404.imageshack.us/img404/1681/dsc00257cy7.jpg

Bardzo słodko sobie dziś spał :) życzę mu oraz wam forumowicze MIŁEJ NOCY!! :) Ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień! :)

Tweety909

 
Posty: 18
Od: Śro sie 08, 2007 17:43

Post » Nie sie 12, 2007 18:45

A teraz praktycznie najlepsze hehhh :( :wink:

Okazało się (choć nie do końca) że ten kot to kot nowo wprowadzonego sąsiada który kota bardzo pilnuje np zamyka go na balkonie i nie chce wypuścić bo kotek jest tylko jego... ale że kotek cfany wraca do nas... (2 domy dalej) dzis pogoda deszczowa... więc oczka przed drzwami zrobił (wszyscy wiedzieli ze prosi o jedzenie) i tak jadł aż mu się uszy strzęsły (biedny) a dopiero sie zatrzęsły gdy wsypaliśmy Wiskas Junior z drobiem ( coś podobnego do gulaszu :P ) Narazie kotek u nas na fotelu na polu śpi ale w każdej chwili moze wrócić do eh nieodpowiedzialnego własciciela...
Od tej pory kotek sie ma dobrze i jest zadowolony choć pogoda nas wszystkich nie rozpieszcza :(

Swoją drogą jestem ciekawy jak rozwinie się sytuacja z kotkiem

Tweety909

 
Posty: 18
Od: Śro sie 08, 2007 17:43

Post » Pon sie 13, 2007 20:49

Dowiedziałem sie ze istnieje rozpylacz na skórę kotka raz na miesiąc oraz specjalna obroża na 3 miesiące która zabija pchły - co jest lepsze?

Tweety909

 
Posty: 18
Od: Śro sie 08, 2007 17:43

Post » Wto sie 14, 2007 9:32

Obroże podobno nie działają zbyt skutecznie.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Wto sie 14, 2007 12:06

Więc polecasz ten rozpylacz?

Tweety909

 
Posty: 18
Od: Śro sie 08, 2007 17:43

Post » Wto sie 14, 2007 12:14

oprócz tego obróżka może być niebezpieczna, kotek się może zahaczyć i powiesić gdzieś. może lepiej bezpośrednio na kark coś.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto sie 14, 2007 12:31

To w końcu czyja jest ta kotka - Twoja czy sąsiada?
Idź z nią wreszcie do tego weterynarza!!!

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto sie 14, 2007 12:36

Przepraszam, ze sie wtrace, ale jesli ten kot ma wlasciciela, to nie powinniscie go dokarmiac i trzymac u siebie.
Wiem, jako wlasciciel kota wychodzacego (u rodzicow), ze dokarmianie kota przez sasiadow, a czasem nawet wpuszczanie do domu moze byc bardzo niemile. Rodzicow kot ma wolna droge, szczegolnie latem prawie caly dzien spedza na dworzu, ale zawsze wraca na noc. Niestety dwa domy dalej mieszka kobieta, ktora go dokarmia. Kilka razy zdarzylo sie, ze kot nie wrocil na noc (mama bardzo sie martwila, bala sie, ze moze wpadl pod samochod). Chodzili po okolicy i wolali. Dopiero nad ranem kot wrocil, smierdzial papierosami i perfumami (dodaje, ze u rodzicow sie nie pali). Dodam jeszcze, ze kot jest kastrowany i przez to nie znika wiosna na "laski".
Jesli kot ma wlasciciela, to prosze, nie dziw sie, ze chce zeby byl "tylko jego". Chocby z przyczyny, ze gdy kot znika, to on sie martwi. A z tego co rozumiem, kotka spedzila u was kilka nocy. Nie dokarmiajcie tez kotki, bo wlasciciel zapewne dobrze ja karmi. Nie masz tez podstaw do stwierdzenia, ze wlasciciel zaniedbuje kotke, bo jak sam piszesz, kotka wyglada na zdrowa, jest czysta i energiczna. A to, ze kot wraca do was, to zapewne w wyniku dokarmiania, koty maja to do siebie, ze wracaja tam gdzie dostaly jedzenie.
W taki sam sposob nie do Ciebie nalezy decyzja o odpchlaniu kotki, podawaniu jej jakichkolwiek masci czy tez tabletek na odrobaczanie. Mozesz kotce zaszkodzic, bo nie wiesz czy prawdziwy wlasciciel kotki juz tego nie zrobil.
Oczywiscie jesli kotka was odwiedzi, mozecie ja glaskac, bawic sie z nia, ale nie dokarmiajcie i nie prztrzymujcie w domu, bo ona ma swoj dom.

Marcik

 
Posty: 259
Od: Wto lut 06, 2007 20:31

Post » Wto sie 14, 2007 12:53

Zgadzam się z Marcikiem. Myślę, że powinieneś (czy powinnaś) pójść do właściciela tego kota i porozmawiac z nim, czy to jest jego kotka, zapytać się, czy może nie chce jej oddać, jeżeli tak bardzo chcesz mieć kota. Po co karmisz kota niezbyt zdrową karmą, skoro ona tam może jest karmiona czymś dobrym? Naprawdę powinieneś omówić to z właścicielem kota.

Z tego co widzę, to chyba lepiej, żeby kot został u swojego właściciela, skoro żałujesz na niego pieniędzy na podstawowe zabiegi, jak odrobaczanie i odpchlenie...Wydaje mi się, że nie dojrzałeś do posiadania kota, wszystkie rady raczej ignorujesz, nie zamierzałeś wysterylizować kotki. Czy zdajesz sobie sprawę, że koszt odrobaczenia sześciu małych kociąt, które by się urodziły, potem zaszczepienia, karmienia przed adopcją byłby dużo wyższy od zabiegu sterylizacji?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto sie 14, 2007 13:38

Zgadzam się z tym.Jeśli Kotka zostanie u Ciebie,sterylizacja to podstawa.Nie tylko uchroni przed kolejnymi Kociakami,ale również Kicia nie zachoruje tak jak moja Dilcia na ropomacicze :( Gdyby nie sterylizacja,mojej Dilci już by nie było,aż strach o tym myśleć.Ale na szczęście teraz jest wszystko dobrze,moje Koty są po sterylizacji i kastracji,jeszcze został Cukierek ale jak będzie większy to i on będzie wykastrowany.
Bardzo ładna Kotka,więc jeśli zostanie u Ciebie nie żałuj na Nią pieniędzy.

POZDRAWIAM! :)

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 56 gości