Belcia (ProForma) FIV. Kolejny cud - MA DOM! Wieści z domu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 12, 2007 19:13

Dzięki za szybką reakcję.

Proszę nie miejcie żalu, ale nie mogę ryzykować, że zarazi moje dwa koty. :cry:

Będziemy doglądać jej jak długo będzie trzeba, a jak domek się znajdzie zawieziemy, choćby na koniec świata.
Obrazek
Obrazek Obrazek

misiula

 
Posty: 330
Od: Pt lip 27, 2007 9:47
Lokalizacja: Wawa mokotów

Post » Nie sie 12, 2007 19:19

misiula, ja to rozumiem i nie mam żalu.

Na białaczkę jest szczepionka i można zabezpieczyć rezydentów. Z FIVem nie ma jak...

:( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sie 12, 2007 19:30

to takie niesprawiedliwe :(

misiula, ja Cie rozumiem bardzo dobrze
no wlasnie, na FIV nie ma szczepionki a cholerstwo jest zarazliwe :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sie 12, 2007 19:36

misiula pisze:Dzięki za szybką reakcję.

Proszę nie miejcie żalu, ale nie mogę ryzykować, że zarazi moje dwa koty. :cry:

Będziemy doglądać jej jak długo będzie trzeba, a jak domek się znajdzie zawieziemy, choćby na koniec świata.


Misiula, słońce... kochasz.... a kochac trzeba mądrze.... i starasz się kochać mądrze... nie mozes Proformci Beluni zatrzymać, nie możesz.....

a jak już znajdzie sie dla Niej dobre miejsce, pomyśl o zdezynfekowaniu pokoju w którym przebywa, proszę...

i to nie znaczy, że kochasz mniej...

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie sie 12, 2007 19:36

Kurcze, strasznie szkoda, a tak się już wszyscy cieszyli...
Po prostu Ania jestem :wink:

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Nie sie 12, 2007 19:51

jakie to wszystko niesprawiedliwe ! :cry:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 12, 2007 20:51

Beata pisze:to takie niesprawiedliwe :(

misiula, ja Cie rozumiem bardzo dobrze
no wlasnie, na FIV nie ma szczepionki a cholerstwo jest zarazliwe :(


jest zarazliwe - ale nie tak bardzo. znam osobiscie i bezposrednio dwa domy w ktorych mieszkaja wspolnie kot z fiv-em oraz inne koty z ujemnymi wynikami testow. mieszkaja razem juz kilka lat a powtarzane co jakis czas testy ciagle daja te same ujemne wyniki. najwazniejsze jest zachowanie kota z fiv-em. jezeli kot nie jest agresywny - nic praktycznie nie grozi rezydentom. temat zostal bardzo mocno przedyskutowany z profesorem frymusem, a dodatkowo sprawdzony w praktyce. zainteresowanych zapraszam na gg lub pw
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Nie sie 12, 2007 20:56

jenny, Ty oczywiście masz rację
ja też znam kota z FIVem zyjacego z innymi
ja zaryzykowałam trzymanie kota z białaczką - z braku alternatywy
ale ktoś inny ma prawo nie podejmować ryzyka narażenia kocich rezydentów
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie sie 12, 2007 21:12

wiem maryla :wink:
i chwala ci za tego kota z bialaczka
chodzi mi tylko o to, zeby nie demonizowac tematu
naprawde wiekszosc kotow bedacych fiv-o-pozytywnymi w spokojnych warunkach domowych nie zaraza innych kotow - po prostu nie wystepuje sytuacje umozliwiajace zarazenie
oczywiscie trzeba sobie zdawac sprawe z zagrozenia - ale tak naprawde to wlasnie taki kot jest najbardziej narazony na niebezpeczenstwa
i to o niego glownie trzeba dbac....
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Nie sie 12, 2007 21:38

Długo tu nie zaglądałam - zanosiło się tak obiecująco. Bardzo smutne zaskoczenie :cry:
U jednego z moich czterech kotów po długich przewlekłych infekcjach wreszcie zdiagnozowano FIV. Potem żył jeszcze na lekach - całkiem nieźle - przez pięć lat. Pozostałe koty pozostały zdrowe bez specjalnych akcji izolowania ich (zresztą nie miałam warunków). Na szczęście towarzystwo nie było agresywne w stosunku do siebie - ani zbyt czułe.
Notak - ale to w momencie rozpoznania choroby to był MÓJ KOT i nie pozbyłabym się go za żadne skarby - tym bardziej, że miał już 10 lat.
Co innego wprowadzać do domu nowego rezydenta z taką chorobą - duża nieostrożność mimo całej miłości do tego biednego stworzonka.
Misiula bardzo współczuję Ci w tak trudnej sytuacji.
Mocno trzymam kciuki w intencji znalezienia niezakoconego domu, albo takiego jak już wyczytałam - z "choraskiem".
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Nie sie 12, 2007 21:54

Koty się jeszcze nie poznały. Tylko prychały i syczały przez drzwi, więc widać ze początek znajomości byłby napięty. moje kotki często w zabawie gryzą się na żarty, potem liżą, wiec jakby w końcu tamtą zaakceptowały, pewnie też zachowywałyby się w ten sposób - co według tego co pytałam lekarzy czyni zakażenie pewnym.

Naprawdę myślałam o tym cały dzień i nie łatwo mi podjąć tą decyzję, ale wiem, że nie mogę inaczej... :cry:
Obrazek
Obrazek Obrazek

misiula

 
Posty: 330
Od: Pt lip 27, 2007 9:47
Lokalizacja: Wawa mokotów

Post » Pon sie 13, 2007 3:50

Och kurcze... tak mi przykro.. :crying: :crying:
Misiula tutaj wszyscy rozumieją.. Fiv.. to takie niesprawiedliwe..
Mamucikowy Tygrysek też miał fiv, żył na ulicy i udało się znaleźć dla niego niezakocony super domek - jestem pewna że Proformie też sie uda!

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Pon sie 13, 2007 6:18

Nie proszę o cud dla ProFormy - proszę o CUD... proszę...proszę....
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon sie 13, 2007 6:39

uważam ze test trzeba powtorzyc bo czesto testy wychodza blednie i np zdrowemu kotu wychodzi FIV, tak bylo z moja kolezanka- statystyka bledu testy elissa jest bardzo duza.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 13, 2007 8:21

A ja myślę że cud już się zdarzył, ale niestety kocinkę gdzieś po drodze dopadł Fiv więc teraz kolejny cud potrzebny tj. inny dobry domek. Nie mniej to strasznie niesprawiedliwe :(
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 53 gości